Mądre książki dla dzieci 3-6 lat to moje subiektywne zestawienie niezbyt długich książek z pewną opowieścią, przesłaniem, zabawną historią dającą do myślenia.
Dodatkowym, ważnym elementem przy tym zestawieniu były ciekawe ilustracje. Ostatnio przeczytałam gdzieś w sieci, że to dobrze, jak bloger pisze, że ilustracje są brzydkie, to jest szczere, a „ciekawe” to taki „wybieg”.
Kompletnie się z tym nie zgadzam, bo przecież to ZAWSZE jest kwestia gustu, a właściwie dwóch gustów – dorosłego i dziecka. Za bardziej wartościowe niż „rzucanie brzydkimi obrazkami na lewo i prawo”, uznaję umiejętność wyrażenia opinii na temat ilustracji i świadomość, że to jedynie moje subiektywne spostrzeżenie, które nie jest prawdą dla wszystkich.
Ciekawa jestem, które z tych książek (ilustracji) podobają się dzieciom, a które dorosłym? Warto też pamiętać, że dzieci bardzo często kochają książki z tymi nieco bardziej chaotycznymi, zwariowanymi obrazkami, bo one są bliższe temu, co potrafi narysować dziecko. W przypadku przedszkolaków te próby są coraz częstsze. I świetnie, że 3-6 latki to maluchy, które najczęściej już potrafią pomóc nam (dorosłym) w dokonywaniu książkowych wyborów. Warto ich słuchać.
Gekon, który odkrył echo
To kolejna w serii Zielonej Sowy książka autorstwa Rachel Brlight.
Eksplodujące barwami ilustracje Jima Fielda podkręcają osobowość głównego bohatera. Musicie wiedzieć, że gekon jest wielce utalentowany, raczy więc swoimi wokalnymi umiejętnościami przyjaciół i rodzinę. Jest zachwycony sobą, bardzo też na sobie skupiony. Śmiało można powiedzieć, że jest swoim największym fanem.
Tu przeczytasz całą recenzję: Gekon, który odkrył echo >>
Fergal się złości
To książka dla wieku 3-6 lat, w której pokazane są wybuchy emocji, ich konsekwencje i sposoby radzenia sobie z gniewem. Myślę, że zadowolone będą z tego wszystkie dzieci, którym zdarza się czasami foch. Wiadomo, różnie bywa w życiu i z fochem trzeba sobie jakoś poradzić. 🙂
Będą też zadowolone dzieci, które mają poczucie, że świat jest przeciwko nim i często mówią, że „to niesprawiedliwe” np. kiedy muszą czekać na swoją kolej. Fergal ma podobne odczucia, więc myślę, że się polubi z wieloma maluchami.
To patronat Aktywne Czytanie, więc na blogu czeka długa recenzja z masą zdjeć i oczywiście filmowa: Fergal się złości >>
Jednorożec Małgosi
Ciepła i pięknie zilustrowana opowieść o dziewczynce, która po przeprowadzce na wieś nieco się denerwowała nową sytuacją. Na spacerze znalazła małego jednorożca, zaopiekowanie się maluchem, dało jej cel. A także nową przyjaźń, nadzieję i otwarcie na zmiany.
To patronat Aktywne Czytanie, ze szczegółami opowiedziałam o nim w recenzji: Jednorożec Małgosi >>
Drzewo
Bardzo ciekawie napisana historia o tym, jak jeden gest małej dziewczynki (posadzenie drzewa) może zmienić świat na lepsze. Przy okazji jest to też książka do nauki liczenia, bo różne owady i zwierzaki, wraz ze wzrostem drzewa, mnożą się tu jak szalone. Dzięki temu świat staje się piękniejszy.
Szczegółową recenzję tej książki dla 3-6 latków przeczytasz na blogu AktywneCzytanie: Drzewo >>
Leniwiec, który zmienił nasze życie
Ważna i piękna opowieść o rodzinie, która była w ciągłym biegu i w zasadzie była z tego dumna. Do czasu wizyty leniwca. Przyda się także dorosłym do poukładania w głowie pewnych spraw. Zwalniamy, bo leniwiec za nami nie nadąża. Na początku jest irytacja, ale potem odkrycie! Jest nam dobrze, jesteśmy spokojni, świat jest ciekawy, a my zrelaksowani.
Niby proste sprawy, a jednak wielu rodzinom bardzo potrzebna jest wizyta takie leniwca.
Głosuj na prezydenta!
Rewelacja! Widząc kilka recenzji w internecie, nie spodziewałam się tak fajnie zrobionej książki edukacyjnej. O głosowaniu, demokracji i postawie polityków (tej niefajnej też). Wcześniej myślałam, że lepiej byłoby tu pokazać ludzi, ale teraz wiem, że zwierzęta to lepszy pomysł. Świetnie wyjaśnione konkretne słowa, tak, że przedszkolak bez problemu zrozumie, o co chodzi z demokratycznymi wyborami.
Jest też dobrym pomysłem na rozmowy o manipulacji. Brzydkie słowo, ale wśród 3-6 latków zdarza się wcale nie tak rzadko. Kiedy jedno dziecko chce, żeby zawsze było po jego myśli, żeby wszyscy bawili się pod jego dyktando, a sprawiedliwie jest wtedy, kiedy to on jest zadowolony. Można wyjaśnić dzieciom, że nie na każdą propozycję „szefa” trzeba się ślepo zgadzać.
Symfonia zwierząt
To książka autorstwa Dana Browna (tego od kryminałów dla dorosłych). Rymowanki o zwierzakach, ale pomyli się, kto pomyśli, że banał i nuda. Autor napisał wiersze i skomponował muzykę, której można posłuchać po ściągnięciu aplikacji. Nie tylko posłuchać, ale wręcz bawić się przy czytaniu np. w odgadywanie, który utwór przyporządkowany jest konkretnemu zwierzakowi.
Oprócz wierszy i muzyki jest też zagadka, a konkretnie szyfr do rozwiązania, bo to przecież Dan Brown napisał, nie może być bez kodu.
Więcej o książce napisałam w recenzji: Symfonia zwierząt >>
Być jak Bernard
To książka pod patronatem bloga Aktywne Czytanie. Cudowna, ciepła i jednocześnie bardzo radosna opowieść o tym, że mamy prawo czuć się „inni”, niekoniecznie musimy robić to, co pozostali, choć czasem wydaje się, że trzeba, bo tak wypada.
Bernard mieszka w króliczej norce z innymi królikami i czuje, że nie chce być taki, jak wszyscy. To znaczy chce, ale tak w środku nie jest. Zamiast kicać, woli skakać, zamiast jeść marchewki, woli inne smaki. Zamiast szarego życia wybiera tęczowe, a to wymaga odwagi. Kiedy jednak już to zrobi, okazuje się, że każdy pragnie być sobą, a nie szarakiem, jak cała reszta. Trzeba się tylko odważyć i wspierać.
Więcej o tej książce opowiedziałam w recenzji: Być jak Bernard >>
Ola, Franek i Gucio Gluten
Gucio Gluten mnie rozbawił, ale ogólnie świetna książka, widać, że przemyślana od początku do końca. O rodzinie, która dowiedziała się, że córka choruje na celiakię. Najpierw panika, lęk, potem edukacja (dla siebie i najbliższych). Moim zdaniem powinna być czytana w każdej grupie przedszkolnej czy szkolnej. I oczywiście dla wszystkich stykających się z tematem celiakii.
Pokazuje dzieciom (ale też dorosłym, postać babci jest tu dość ważna), że celiakia to jest wyzwanie, ale zmiana diety i trzymanie się tych zaleceń sprawia, że człowiek czuje się lepiej i może świetnie się czuć wśród bliskich i znajomych, którzy nie próbują „wiedzieć lepiej”, po prostu wpierają.
Książka wydana przez fundację i dostępna tylko na stronie Celiakia.pl >>
Historia małej popielicy, która nie mogła zasnąć
Ciepła, spokojna opowieść o pewnej malutkiej popielicy, która dowiedziała się, że teraz musi iść spać, bo popielice przysypiają ok. 7 miesięcy w roku. Ale jak to iść spać, tak na zawołanie? Małej popielicy nie chciało się spać.
Cała książka to poszukiwania sposobów na zaśnięcie. Popielicy pomagają w tym przyjaciele z lasu, a każdy ma swój niezawodny (jego daniem) sposób. Okazuje się jednak, że każdy musi poszukać własnego i małej popielicy tez się to w końcu udaje.
Więcej o książce i sposobach na zasypianie opowiedziałam w recenzji: Historia małej popielicy, która nie mogła zasnąć >>
Love monster
Prosta i wzruszająca opowieść o potworku, który pragnął miłości. Jak każdy, choć on nie uważał, że na tę miłość zasługuje, bo nie jest słodką, puchatą przytulanką, tylko po prostu potworkiem. Ważne przesłanie kryje się w tym myśleniu głównego bohatera o sobie – czasem nie zauważamy, że dzieci uważają podobnie, że nie zasługują na miłość. Dlatego tak ważne jest częste powtarzanie maluchom (i starszakom), jak bardzo są kochane. To nie jest oczywistość, to musi wybrzmieć, żeby nabrało mocy w sercu (i świadomości) dziecka.
Potwór bierze sprawy w swoje ręce i wybiera się na poszukiwanie miłości, a wszystko kończy się happy endem.
Przygody Rysia i Krzysia
To książka w zasadzie edukacyjna opowiada o rodzinie, w której jeden z braci jeździ na wózku inwalidzkim. Ryś nie jest chory, po prostu ma niepełnosprawne nogi. To ważne (i jest taka informacja w książce), jak rozmawiamy z dziećmi o niepełnosprawności. Jeśli dziecko nigdy nie będzie mogło chodzić, nie mówimy o chorobie, bo to sugeruje, że da się wyzdrowieć.
To tylko jeden szczegół, którego dowiedziałam się z książki. A całość jest o tym, że do rodziny dołącza nowy członek – pies terapeutyczny Pirat. On będzie towarzyszył Rysiowi przez wiele kolejnych lat i pomagał w codziennych czynnościach.
Znakomicie napisana książka, dzięki której wszyscy mogą lepiej zrozumieć codzienność osób poruszających się na wózku, wagę pracy psa terapeutycznego (tak, to jest praca). Sama dowiedziałam się, jak mądrze wspierać w różnych okolicznościach psa i właściciela.
To też książka mówiąca tak ogólnie o opiece nad psem, że to odpowiedzialność i ogromny obowiązek, nie tylko w przypadku psa terapeutycznego. Na końcu świetne podsumowanie i kilka zabaw do pogłówkowania i utrwalenia wiadomości.
Dochód z zakupu książki wspiera fundację Podróże Bez Granic.
Ćmony i Smeśki
Mieszkają na tej samej planecie, ale bardzo się nie lubią. Konflikt między plemieniem czerwonych i niebieskich jest długi i po prostu wiadomo, że jest między nimi „wojna”. Ja to bywa w takich zadawnionych sytuacjach, rodzi się nowe pokolenie, które zwyczajnie chce się bawić, komunikować, bez rozdrapywania starych ran (o których zresztą nie do końca coś wiadomo).
Gdy okazało się, że Żaneta i Arturek zniknęli, oba plemiona zostały zmuszone do połączenia sił w trakcie poszukiwań. I co się okazało? Że po drugiej stronie są tak samo wrażliwi, życzliwi i pomocni… kosmici, jak z naszej strony barykady. A młodzi, gdy już się odnaleźli, pokazali wszystkim, co oznacza prawdziwe połączenie rodów.
Świetna opowieść z cyklu Romeo i Julia (ale ze szczęśliwym zakończeniem), napisana przez autorów kultowego Gruffalo >>. Mam wrażenie, że opowieść o skłóconych czerwonych i niebieskich, może się dzisiaj przydać bardziej dorosłym, niż dzieciom.
Mama w galopie
Ciekawa propozycja, trochę w klimacie komiksu, o tym, że trzeba jednak uważać na to, o czym się marzy. Poznajemy tu zabieganą mamę i dzieci. Często się złoszczą, bo się spóźniają, na nic nie ma czasu, a mama ciągle w biegu. Zmęczona wieczorami, smutna, zdenerwowana. I tak rodzi się wieczorne marzenie, żeby jednak móc wszystko zrobić na czas.
Będą zwykłą mamą, raczej się nie da, ale będąc mamą-klaczą, owszem! Po pierwszym szoku przychodzi radość, bo jednak mama w galopie może dużo więcej i już nikt nie ma pretensji o spóźnienia. Szybko okazuje się jednak, że nie zakupy, korki czy przedszkole na czas są najważniejsze dla mamy i dzieci. Bliskość jest najważniejsza.
Patronaty Aktywne Czytanie
Zostawiam jeszcze dodatkowo mądre i piękne książki, z których dzieci w wieku przedszkolnym dowiedzą się masy ciekawostek. Okienka, zagadki i poczucie humoru.
Dziękuję za kolejne inspiracje książkowe