#mampomysł #audiobookiiksiążkidladzieci
Mam pomysł! to książka z serii Tuki Tuki pod patronatem Aktywnego Czytania. Autorką tekstu i ilustracji jest Dagmara Sen.
Czuję się bardzo dumna, że mogę wam przedstawić pierwszą drukowaną książkę wydawnictwa Buka, które być może kojarzycie z fantastycznie przygotowanych słuchowisk dla dzieci i audiobooków.
Są pomysły warte realizacji i wierzę, że Mam pomysł! – nomen omen – do nich należy. 🙂
Prześlicznie narysowana i wydana książka, w której, jak się pewnie domyślacie, aż roi się od pomysłów!
Subskrybuj Aktywne Czytanie na YouTube, nie przegapisz żadnego odcinka podcastu o książkach dla dzieci.
Pomysł na definicję pomysłu
Pomysł jest taki, żeby porozmawiać o pomysłach. Czym właściwie są, skąd się biorą, dlaczego tak szybko znikają? Które są ciekawe, a które niekoniecznie nadają się do realizacji?
O tym wszystkim rozmyśla główna bohaterka, Jula, która o pomysły postanawia zapytać rodzinę. Każdy oczywiście ma swoją teorię i żadna z odpowiedzi nie jest lepsza lub gorsza. Wszystkie są dobre.
Pomysł to myśl pomagająca rozwiązać jakiś problem albo problemik. Tak uważa mama. Babcia wie, że pomysł to coś, co trzeba szybko zapisać. Tu się z nią w pełni zgadzam. Z kolei tata podpowiada, że to może być plan lub projekt działania.
Mam wrażenie, że książka otwiera czytelnikom drogę do rozmyślania na ten konkretny temat. Ale daje też poczucie, że nie ma złych odpowiedzi.
Jeśli macie dzieci, które niekoniecznie mają odwagę forsować swoje zdanie albo nie są pewne, czy warto podrzucać pomysły, to książka ta zdecydowanie zachęci je do działania.
Jak wygląda pomysł?
W kolejnych rozdziałach drążymy dalej.
Sam pomysł na Mam pomysł! przywodzi mi na myśl książkę Marzenia z serii Fakty, mity i głupoty. Jest tu przestrzeń na szukanie, rozkminki językowe i zabawę wyobraźnią. Choć wykonanie, a zwłaszcza ilustracje, są o wiele bardziej spokojne i stonowane.
Jak już zastanowimy się, gdzie znaleźć pomysł, warto się pomyśleć, jak on wygląda w początkowej fazie. Czasem jest ulotny. Takich przykładów znajdziemy w książce wiele. Innym razem jest puchaty, milutki, może mieć dużo palców lub… przybrać kształt deseru idealnego.
Jula ma najlepsze jej zdaniem pomysły na świecie. Są wśród nich między innymi takie na okulary i pierogi! I ja się z tym bardzo zgadzam. 🙂
Pomysły w najróżniejszych odsłonach
Zatrzymam się przy rozdziale o nie najlepszych pomysłach. Czuję, że wielu dorosłych bardzo chętnie z niego skorzysta. 😉
Czasem nasze dzieci (my zresztą też!) miewają pomysły, których nie warto realizować. Nawet jeśli na początku wydają się ciekawe. Do takich należy np. sprawdzenie, czy rybki z gry w telefonie taty naprawdę potrafią pływać.
Można sobie rodzinnie przygotować listę takich niewartych realizacji pomysłów. Jasne, że wszystkiego się tam nie da zmieścić, ale polecam skorzystać z tych książkowych podpowiedzi.
A znacie ten stan, kiedy mamy tysiąc pomysłów na minutę i większość szybko ucieka albo się gdzieś chowają? Autorka poświęciła życiu pomysłów kilka rozdziałów.
Jest tu też strona z jednym pomysłem, który różne osoby mogą zrealizować zupełnie inaczej. W tym przypadku chodzi o fryzurę Juli. Świetna, inspirującą strona do rozmów o tym, jak jesteśmy różni także w działaniach i planach. Nie tylko jeśli chodzi o wygląd.
Między wszystkimi pomysłami znajdziemy też te kulinarne, a nawet ekologiczne!
Do tego pomysły żyją sobie w tej książce, psocą, rozmawiają i podpowiadają nam, co lubią oraz dlaczego czasem się przed nami ukrywają.
Na końcu jest jeszcze zachęta do tego, by dzieci przygotowały własną listę pomysłów. Mam nadzieję, że będzie ich wiele i stworzycie z nich osobną książkę. Może nawet podobną do tej!
Potrzebujesz wsparcia pedagoga? Przygotowałam webinar
Jak działać, gdy dziecko bije, gryzie, jest agresywne? Jak nauczyć dziecko bronic się, gdy ktos je atakuje?