NOWY Tappi. O miękkiej kanapie, wielkich czarach i słoikach z dżemem 

Marcin Mortka „Tappi. O pomylonych zaklęciach, latającej kanapie i dżemie, który kochają smoki”.

Czy są na sali fani dobrodusznego wikinga Tappiego? Tacy, co czytali na przykład książkę Tappi i Kocyk Mocyk wyróżnioną przez rodziców w plebiscycie Aktywne Czytanie WOW!?

Jeśli tak, to mam dla was dobrą wiadomość. Nowy Tappi, a właściwie jego twórca, czyli Marcin Mortka, przybywa do nas z kolejną porcją przygód, które – jak zapewnia sam autor – będą naprawdę wyjątkowe.

Jeśli nie znacie żadej historii o Tappim, koniecznie przeczytajcie, jak to się wszystko zaczęło. 

Tym razem również akcja rozgrywa się w Szepczącym Lesie, a Tappiemu towarzyszy reniferek Chichotek. Ale pójdziemy też dalej: odwiedzimy Mruczące Góry, a grono przyjaciół wikinga powiększy się o bardzo osobliwe postaci.

Nowy Tappi ma plan

Tappi ma dość konkretne plany na ten dzień. Najpierw chciałby odwiedzić Leśne Przedszkole i opowiedzieć bajkę rosnącym tam świerczkom. Później postanawia złożyć wizytę pszczołom, a na koniec poszukać kruka Paplaka, bo dość dawno nie słyszał od niego żadnych wieści.

Swoimi pomysłami dzieli się z reniferkiem Chichotkiem, który dotrzyma mu towarzystwa, mimo że niektóre z punktów programu – choćby spotkanie z pszczołami czy wypad w Mruczące Góry w poszukiwaniu kruka Paplaka – napawają go pewnym lękiem.

Szybko okazuje się jednak, że plany sobie, a życie sobie.

W Leśnym Przedszkolu wielkie zamieszanie, bo drzewka pozmieniały kolory. U pszczół panika, bo wszystkie nagle zaczęły obawiać się niedźwiedzia Brzuchacza. Na dodatek bóbr Chrobotek został zaatakowany przez gigantycznego pstrąga, który niespodziewanie wyskoczył z wody.

Obserwuj Aktywne Czytanie na YouTube, nie przegapisz żadnej opowieści filmowej. 

Poskromić chaos

Co się tu dzieje? Tappi i Chichotek próbują rozwikłać zagadkę tego zamieszania. Odkrywają, że za wszystkim stoi wróżka Błyskotka, która wcale nie miała złych zamiarów. Po prostu pomieszały jej się rymowane zaklęcia i zamiast pomóc mieszkańcom Szumiącego Lasu, wpędziła ich w tarapaty.

Przyjaciele wspólnymi siłami porządkują ten galimatias, ale to jeszcze nie koniec przygody. Ba, to dopiero początek!

Czarownica-Jajecznica, Obłosia i Łapucap

Błyskotka wyjawia wikingowi, że uciekła od złej Czarownicy-Jajecznicy, która knuje niecne plany podboju świata. Na dodatek hoduje groźnego smoka Łapucapa i więzi inną wróżkę – Obłosię – opiekunkę sunących po niebie obłaranków. Bez niej niesforne obłoczkowe baranki bardzo się panoszą i robią masę szkód.

Jak możecie się domyślić, Tappi i Chichotek nie zamierzają tego tak zostawić. Wsiadają więc na latającą kanapę (!) i wyruszają na spotkanie z Czarownicą-Jajecznicą, żeby pokazać jej, gdzie raki zimują.

Nie ma co się bać

Jak widzicie, kolejna odsłona przygód rzeczywiście jest mocno zwariowana. Nowy Tappi ma też stare cechy. Akcja toczy się wartko, a nasi bohaterowie niemal na każdej stronie muszą stawiać czoła kolejnym wyzwaniom.

A te wyzwania są tu bardzo ważne, bo pomagają przełamywać lęki i odnajdować w sobie odwagę do działania. Pobudzają kreatywność, zmuszają do szukania rozwiązań pozornie nierozwiązywalnych sytuacji.

Nawet Chichotek chowa swoje obawy do kieszeni (o ile renifery mają kieszenie…) i gdy trzeba, dzielnie walczy o swoich przyjaciół.

Komu spodobają się taki nowy Tappi?

Moim zdaniem jest to książka dla nieco starszych przedszkolaków, takich od 5. roku życia.

Dużo się tu dzieje, więc niektóre wątki mogłyby być nieco zawiłe dla młodszych czytelników.

Oprócz tego, że można się świetnie bawić przy lekturze, to ma się też okazję zmierzyć ze swoimi lękami. I przekonać, że z każdej sytuacji jest wyjście i każdy pożar da się ugasić.

Nawet smoka można udobruchać. Zwłaszcza jeśli ma się pod ręką słoik pysznego, babcinego dżemu.

Opowieści Tappiego. O miękkiej kanapie, wielkich czarach i słoikach z dżemem

Autro Marcin Mortka
Ilustracje Piotr Sokołowski
Wydawnictwo SQN
Książka dla wieku 5-8 lat.

Jest też audiobook!