Poznajcie Stefcię, a może już ja znacie? Jest bohaterką serii wydawnictwa Papilon, napisaną przez Aleksandrę Struską-Musiał. I do tego z komentarzem doświadczonej psycholożki. Najnowsza część nosi tytuł Stefcia marudzi.
Koniecznie posłuchajcie rozmowy z autorką o tej wspierającej serii.
Każdy rodzic zna pewnie tę scenę: spacer miał być przyjemnością, sielanką, może nawet (ha, ha!) chwilą relaksu.
Tymczasem po dziesięciu minutach słyszymy: „Daleko jeszcze?”, „Bolą mnie nogi!”, „Nie chcę iść!”. I właśnie wtedy, zamiast wybuchać śmiechem lub rozpaczą, warto sięgnąć po książkę, która pokazuje, że marudzenie to też okazja do bycia blisko dziecka.
To książka pod patronatem Aktywnego Czytania. Podobnie zresztą, jak kilka innych z tej serii. Znacie ją?
Dlaczego Stefcia marudzi?
O czym konkretnie jest ta książka? O marudzeniu, oczywiście! Ale nie byle jakim, tylko pełnowymiarowym, przedszkolnym marudzeniu z przytupem. 😉
Stefcia idzie na spacer z rodzicami i jej zapał kończy się szybciej niż bateria w dziecięcej latarce z Biedronki. Ale rodzice nie reagują gniewem, nie ignorują, nie niosą jej na barana przez pół miasta. Zamiast tego działają mądrze i z humorem!
- Jest masażyk bolących nóg, bo kto by nie chciał?
- Jest wspólne pchanie wózka, czyli misja ratunkowa „pomoc mamie”.
- Jest owocek mocy na regenerację sił, bo wiadomo, że z nawet małym głodem, to nie ma żartów.
A na koniec jest plac zabaw, gdzie Stefcia, zupełnie już zapomina o zmęczeniu, marudzeniu i zamienia się w tornado energii. Klasyka gatunku, prawda?
Dlaczego warto poznać Stefcię?
Bo to książka, która pokazuje codzienność, ale nie moralizuje. Rodzice znajdą w niej konkretne podpowiedzi, jak przetrwać te drobne dramaty dnia codziennego bez łez (albo chociaż z mniejszą ich ilością). Dzieci zobaczą, że emocje są ważne, że można je nazwać, przeżyć i nawet marudne sytuacje zamienić w zabawę.
Dodatkowy plus dla mnie to ilustracje pełne łagodności, które aż się proszą, by je razem oglądać i omawiać. Do tego prosty język, humor i ciepło, tego właśnie oczekuję od książek wspierających dzieci w trudniejszych momentach.
Komu przyda się ta książka?
Myślę, że jest dla każdego, kto kiedyś usłyszał od dziecka: „nie chcę iść dalej”. Dla przedszkolaków i ich uważnych dorosłych, którzy szukają książek w duchu Montessori. I dla tych, którzy wierzą, że bliskość i ciepło w relacjach potrafią zdziałać cuda nawet w środku marudnej sceny.
Stefcia marudzi, ale my nie mamy na co narzekać. Świetna książka, która pokazuje, że nawet trudniejszy moment to okazja do budowania więzi… i zabawy.
To co, czytamy?
Stefcia marudzi
Autorka Aleksandra Struska-Musiał
Ilustracje Kasia Nowowiejska
Wydawnictwo Papilon
ksiązka dla wieku 3-6 lat.
Kategoria: książki dla dzieci o emocjach
Swoją opinię o książce wyraziłam przy współpracy komercyjnej z wydawnictwem i mojej przemyślanej decyzji, że chcę się nią z Wami podzielić.