„Ty” tak po prostu. Właśnie o to chodzi w książce napisanej przez Ewę Dahlig, zilustrowanej przez jej córkę Martę Dahlig. Skupienie na tym, co najważniejsze dla każdego dziecka. Na nim.
To książka pod patronatem bloga Aktywne Czytanie i muszę się do czegoś przyznać. Wydawało mi się, że wiem, czego się spodziewać, bo znam dobrze wszystkie książki wydawnictwa Tumilu. Jednak znowu mnie te kobiety zaskoczyły!
Nie myślcie, że „Ty” ma jakikolwiek związek z egoizmem, przeciwnie! Poczucie dziecka, że jest najważniejsze na świcie, to bardzo ważna sprawa. Nie można jej zaniedbać. A treść tej książki to wzruszenie w czystej postaci.
„Ty”, mały czytelniku, bo to książka o tobie.
„Ty”, moje dziecko, bo jest tu pokazana cała nasz miłość i wspólna droga.
Widać i czuć, że pisała to mama kochająca dziecko. Troskliwa, uważna, ciepła mama, dla której mały człowiek jest fascynujący i najważniejszy. Pozwala mu być sobą, odkrywać świat po swojemu i z całą ogromną miłością stoi z boku, akceptując jego doświadczenia.
Książka pełna miłości
Dzieci uwielbiają słuchać opowieści o sobie. Niektóre o tym, jak były małe. Inne o tym, co może przynieść przyszłość. Wszystkie o tym, jakie są.
A przecież każde jest inne i warto im często powtarzać, że ta wyjątkowość jest wspaniała. Esencją tej książki jest pokazanie dziecku, że jest cudownie wyjątkowe.
Co ciekawe, równie łatwo po przeczytaniu dojść do wniosku, że jestem jednym z wielu dzieci na świecie. Mamy podobne emocje, zachwyty, zainteresowania i smutki też. Jestem częścią czegoś większego.
Miałam ciarki, a ty?
Nie będę silić na żadne pedagogiczne wycieczki o tym, jak ważne jest powtarzanie, a przede wszystkim pokazywanie dzieciom miłości. Miałam ciarki, jak przeczytałam po raz pierwszy i na tym poprzestanę, bo lubię, kiedy książka po prostu, w niewymuszony sposób wzrusza. Mam nadzieję, że was też wzruszy, a dzieciom sprawi radość czytanie o sobie.
Spotykamy w niej różne dzieci, ich różne światy i upodobania, jak w życiu. Każdy jest inny, ale fantastyczna, wierszowana treść z lekkością i humorem trafi chyba do wszystkich. Niezależnie od koloru włosów, skóry, marzeń, planów, relacji w rodzinie.
No, właśnie, przecież miłość jest uniwersalna, nie musimy być identyczni lub spełniać czyichś oczekiwań, żeby ją poczuć.
Ty i ja
I jako rodzice lub po prostu bliskie dzieciom osoby, nie musimy czuć jej jednakowo, bo bywa przecież czasem trudna. Wystarczy ten jeden przekaz: Ty, dziecko. Właśnie ty.
Ale powiem wam też, że właściwie ta książka nie musi być czytana wyłącznie przez rodziców, bo skupia się na dziecku. A dziecko może być ważne dla wielu osób i przez tyle samo kochane. Jeśli przeczyta ją z babcią czy ciocią, nic się nie zmieni, też odnajdzie siebie.
Jak przeczyta samo, również sprawi mu radość.
Widziałam, jak Marta Dahlig przy tworzeniu „Ty” mówiła, że to książka dla każdego wieku. Tak, mniejsze dzieci będą zachwycone choćby wyliczaniem części ciała czy wierszem. Starsze akceptacją marzeń i przestrzenią na wszystkie emocje.
Czasem tak to jest ze wzruszającymi książkami dla dzieci, że bardziej to czują dorośli niż maluchy. W tym wypadku nie mam cienia obawy. Nie ma tu nic niezrozumiałego dla dziecka lub patetycznego, to kompletnie inny klimat.
Jest dużo ruchu, zabawy, kolorów, a przede wszystkim emocji, czyli języka, którym posługują się dzieci. Tym bardziej doceniam, że wesołym wierszykiem autorka potrafiła opowiedzieć tyle wzruszających rzeczy w tak lekki, rozbrajająco dziecięcy sposób.
Spotkajmy się
Jednak „Ty” jest wyjątkowa również dlatego, że nie jest częścią serii Opowieści z Doliny Tumilu, ale można w niej spotkać znanych bohaterów. Są też zwykłe dzieci i to właśnie przeróżne.
Mam wrażenie, że tych, którzy czytali inne książki od Tumilu (choć nie ma takiej konieczności), ucieszy wspólne czytanie i odnajdywanie znanych postaci i drobiazgów. Na przykład brokuł przy Lulu, kocyk pachnący mamą czy Kokolinda, bez której świat byłby smutnym miejscem. 🙂 Ciekawa jestem, jakie jeszcze smaczki znajdziecie?
Jedyną obawę mam o was, szanownych czytających dorosłych, bo wiem, że jeśli tylko dzieciom „Ty” przypadnie do gustu, będziecie czytać milion razy dziennie.
Ale może to i dobrze, bo zostanie z Wami już na zawsze coś tak uroczego. Takich wspomnień wszystkim życzę i trochę żałuję, że nie było tej książki, gdy moja córka była mała.
Ty
Autorka Ewa Dahlig
Ilustracje Marta Dahlig
Wydawnictwo Tumilu
Okładka twarda, kartki miękkie.
Wiek czytelników: 2-7 lat
Zdjęcia bez filtrów.
Jest jeszcze w tej serii książka MY
Więcej książek Tumilu
- Tutu i Tajemnica Kocyka >> opowiada o rozstaniu i tęsknocie za mamą.
- Mimi i Czary na Odwagę >> opowiada o wstydzie, wycofaniu.
- Tutu i Najgorszy Dzień >> pomaga ogarnąć złość i frustrację.
- Lulu i Urodzinowa Katastrofa >> pokazuje, że nie zawsze dostajemy to, czego chcemy. Warto cieszyć się z drobnych spraw, które mamy na wyciągnięcie ręki. Jest też o radzeniu sobie z rozczarowaniem.
- Mimi i Wielka Wygrana >> opowiada o tym, że nie zawsze trzeba stać na podium, żeby się dobrze bawić. Jak sobie poradzić, gdy się przegrywa.
- Zima w Dolinie Tumilu >> adwentowa książka z opowiadaniami + wyszukiwanka.
Swoją opinię o książce mogłam wyrazić dzięki współpracy z wydawnictwem i przemyślanej decyzji, że chcę się nią z Wami podzielić.