Szukacie wyjątkowego prezentu na komunię, chrzest czy inne ważne wydarzenie religijne? Dziś przychodzę z książką, która zabiera czytelnika w podróż przez Cuda Jezusa, ale z zupełnie nowej perspektywy.
To jedna z tych książek, które skłaniają do refleksji i pokazują znane historie w zupełnie nowym świetle. Taka właśnie jest ta opowieść o cudach Jezusa Chrystusa, przedstawiona w sposób świeży, osobisty i niezwykle poruszający.
Podobnie, jak poprzednia książka tego duetu, w którym ilustracje są równie niebanalne, jak opowieści – Każdy może być święty.
Przewijającym się motywem wszystkich opowieści jest wiara w cuda i ich manifestacja w życiu zwykłych ludzi. Autorka, Justyna Bednarek, już na wstępie stawia pytanie o możliwość wiary w nadprzyrodzone wydarzenia. Zgadzam się z nią, że kluczowe jest pragnienie uwierzenia: „I o to, jak sądzę, chodzi: żeby chcieć.”
Podkreśla, że wiara jest łaską od Boga, ale jednocześnie zachęca do otwarcia serca i umysłu na możliwość działania Bożej mocy: „Otwartość serca i umysłu na to, że potężny Bóg może absolutnie wszystko, choćby i wskrzesić Swojego Syna, pozwala nam lepiej żyć.”
Świadkowie cudów mówią
Zamiast narracji ewangelistów, autorka oddaje głos tym, którzy byli obok. Czasem bardzo blisko, a czasem gdzieś z boku, czyli ludziom, którzy widzieli, przeżyli, byli świadkami.
To właśnie te głosy np. pasterki, panny młodej, sieroty, sąsiada, praczki, kupca, biologa czy nawet… świni, tworzą niezwykle bogaty i emocjonalny kolaż doświadczeń.
Cuda Jezusa dotykają życia
Każda historia jest opowiedziana z punktu widzenia konkretnej osoby. Często kogoś, kto sam doświadcza trudności, tęsknoty, strachu, bólu czy niedowierzania.
Cud narodzin Jezusa widzimy oczami kobiety, która długo czekała na własne dziecko. Cud w Kanie Galilejskiej poznajemy przez opowieść młodej panny młodej, dla której brak wina na weselu byłby powodem wielkiego wstydu.
Rozmnożenie chleba opowiada sierota, który pierwszy raz od dawna czuje się syty. Sąsiad rodziny Łazarza, który sam opłakuje śmierć bliskiej osoby, konfrontuje się ze swoim bólem i z cudem wskrzeszenia.
Praczka, wykonując swoje nocne obowiązki, przypadkiem staje się świadkiem Jezusa kroczącego po jeziorze – wydarzenia tak niepojętego, że aż nierealnego.
Są też głosy mniej oczywiste, choćby opowieść antykwariusza, który łączy cud znalezienia monety w rybie z historią i materialnym artefaktem, Nie możemy przejść bez komentarza obok ironicznej, pełna refleksji narracji świni, która w groteskowy sposób objaśni egzorcyzmy i los swojego stada.
Z kolei biolog analizujący cud przeklęcia figowca staje przed dylematem: nauka czy wiara?
Ciekawe spojrzenie
Nie wszystkie głosy w tej książce są pełne zachwytu. Niektórzy narratorzy są sceptyczni, inni cyniczni, jeszcze inni wewnętrznie poruszeni, ale nie do końca pewni, jak zinterpretować to, co widzieli. Uzdrowienie chorego z perspektywy człowieka, który planował na jego chorobie zarobić, ma w sobie gorzką nutę zawodu.
Ślepiec, który odzyskuje wzrok, musi zmierzyć się z nowym życiem i jego konsekwencjami. Kobieta uzdrowiona z krwotoku doświadczyła nie tylko powrotu do zdrowia, ale i społecznego uznania… po latach wykluczenia i samotności.
Ta książka nie podaje prostych odpowiedzi. Nie zamyka cudów w pudełku „wiary” i nie oferuje jednowymiarowej interpretacji. Wręcz przeciwnie, pokazuje, że każdy cud może być dla kogoś innego czymś zupełnie innym: znakiem, pocieszeniem, początkiem przemiany albo pytaniem bez odpowiedzi.
Autorka w posłowiu zaznacza wyraźnie, że wszystkie historie (poza cytatami z Ewangelii i jedną opowieścią) są fikcyjne. Ale nie znaczy to, że są nieprawdziwe. Wręcz przeciwnie, one są niezwykle prawdziwe w swojej emocjonalności, symbolice i głębi. Jedna z opowieści, ta o ojcu autorki i figowcu, który zasadził w ogrodzie, jest prawdziwa. Drzewo nadal rośnie.
Prezent z przesłaniem
Dla mnie to także książka o emocjach, o ludzkim doświadczeniu, o pragnieniach i lękach, o nadziei i o tym, że każde, nawet najmniejsze, spotkanie z tym, co większe od nas samych, może coś w nas poruszyć.
Dlatego to wspaniały pomysł na prezent z okazji chrztu, pierwszej komunii świętej, bierzmowania czy innego ważnego duchowego wydarzenia. To lektura, która z jednej strony przybliża postać Jezusa i biblijne cuda, a z drugiej – daje przestrzeń do refleksji, zadawania pytań i szukania własnej drogi wiary. Nie infantylizuje, nie moralizuje, ale zaprasza do spotkania.
To co, czytamy?
Cuda Jezusa, czyli dlaczego pójdziemy do nieba
Autorka Justyna Bednarek
Ilustracje Anna Salamon
Wydawnictwo Świetlik
Wiek: 7-10 lat.
Swoją opinię o książce wyraziłam przy współpracy komercyjnej z wydawnictwem oraz dzięki mojej przemyślanej decyzji, że chcę się nią z Wami podzielić.