Harper Drew. Dziennik katastrofy to książka wydawnictwa Wilga pod patronatem Aktywnego Czytania dla wczesnych nastolatków.

Jeśli znacie i kojarzycie dzienniki pisane przez chłopaków, to wiecie, że czeka nas  fantastyczna przygoda pełna śmiechu. Jednak tym razem główną bohaterką jest dziewczyna.

Wspaniale, bo książek typu „pamiętnik z przygodami chłopaków” nie brakuje, a z przebojowymi dziewczynami trochę jakby krucho. Mamy to!

harper drew dziennik katastrofy recenzja ksiazki dla dzieci

harper drew dziennik katastrofy recenzja ksiazki dla dzieci

O Harper można powiedzieć tyle, że w jej życiu ciągle dzieją się jakieś dramy. Faktycznie nie ma odrobiny spokoju, co chwilę w domu i szkole wyskakują jakieś afery.

Choć trzeba przyznać, że jej udział w tych zdarzeniach często jest przypadkowy. Po prostu ma taką przyciągającą chaos rodzinę.

Subskrybuj Aktywne Czytanie, nie przegapisz żadnej recenzji.

Harper i jej świat

Mama, tata, młodszy brat Śliwka i starszy brat Troy. Do tego jeszcze paczka przyjaciół — Pria i Edward. Już sam początek książki to zabawne przedstawienie tych postaci.

Harper, zamiast stworzyć drzewo genealogiczne, narysowała genealogiczny miks słodyczy. I pod zdjęciami opisuje krewnych i przyjaciół, klasyfikując ich w żelowej kategorii. Na przykład siebie oznacza jako orzech brazylijski w czekoladzie.

Sympatyczna, dobrze robi na zdrowie, ale nikt nie wie, co kryje się w środku.

Za to Troy, czyli wkurzający starszy brat nazwany został wafelkiem ufo z oranżadą.

Z wierzchu wygląda super. Wszyscy go uwielbiają, ale ostatecznie zawsze się zawiedziesz. Proszek za szybko przestaje musować, a reszta smakuje jak karton.

harper drew dziennik katastrofy recenzja ksiazki dla dzieci

Urodziny i pierwsza katastrofa

Książka opowiedziana jest formie pamiętnika, który zaczyna się 25 lipca, czyli w urodziny Harper, które jednocześnie są pierwszym dniem wakacji. I od razu drama, bo te urodziny miały być fantastyczne, a okazały się wielkim niewypałem. I co z tego, że Edward (przyjaciel) mówi, że nie było tak źle. To była katastrofa na maksa.

A tak Harper zależało, żeby dobrze wypadło, bo marzy o tym, by Maisie zaprosiła ją na letnią imprezę pod namiotami. Żeby tak się stało, musi dojść do wielu skomplikowanych roszad międzyrówieśniczych. Udana impreza urodzinowa miała w tym pomóc, a tu niestety katastrofa.

Maisie to ta osóbka w klasie, którą można nazwać gwiazdą. Znacie pewnie ten typ 0 najbardziej popularna, zbiera wokół siebie koleżanki i najczęściej dokucza innym. Jednak człowiek chciałby znaleźć się w kręgu jej znajomych.

harper drew dziennik katastrofy recenzja ksiazki dla dzieci

Jak przeżyć ten wyjażd?

Po klapie z imprezą urodzinową Harper szykuje się do wyjazdu na wakacje. Chodzi o doroczne wakacje we Francji, ale żeby dostać się do tego kraju, trzeba spędzić osiemnaście godzin na tylnym siedzeniu auta ze starszym i młodszym bratem. Wyobrażacie to sobie? A zaproszenie na imprezę do Maisie wciąż nie przyszło.

Może jeszcze powiem o dość istotnym wątku, z którym zmaga się Harper. Chodzi o Troya i jego „bycie jakże wspaniałym”.

Troy jest najstarszym z rodzeństwa, nosi imię niczym jakiś super bohater. Rodzice zapewne uznali, że w przyszłości ma ocalić świat przed jakąś katastrofą. No cóż, narazie mu się to nie udało. Być może dlatego, że na razie Troy większość swojej uwagi skupia na własnej fryzurze.

harper drew dziennik katastrofy recenzja ksiazki dla dzieci

Edward jest najlepszym przyjacielem Harper. Porusza się na wózku inwalidzkim i jako jedyny nie stwarza chaosu oraz dramy. Dziewczyna uważa, że czasem jest aż za dobry dla świata.

Najlepsza przyjaciółka Pryia też jest genialna, choć tu akurat trzeba przyznać, że zawsze uwikła się w jakiś chaos.

Rodzinna wyprawa do Francji oczywiście nie idzie gładko. Natomiast my coraz lepiej poznajemy Harper.

harper drew dziennik katastrofy recenzja ksiazki dla dzieci

Harper i jej mocne strony

Podoba mi się perspektywa nastolatki, środkowego dziecka, które mierzy się z tak wieloma emocjami.

Trochę to jest zazdrość o starszego brata. Trochę nieogarnięcie rodzinnej sytuacji (pewnie z powodu tego ciągłego chaosu). Próba wpasowania się w wymagania rówieśników.

To ten wyjątkowy wiek, kiedy człowiek zastanawia się tak bardzo dużo nad sobą.

Myślę, że nastolatki, zwłaszcza takie początkujące, zdecydowanie zrozumieją rozkminy Harper. Nam może się wydawać, że tak ogromna chęć udziału w imprezie koleżanki nie ma wielkiego znaczenia.

Każdy jednak kto pamięta swoje lata nastoletnie, dobrze wie, że właśnie na takich rzeczach wtedy człowiekowi najbardziej zależy.

Chce być częścią grupy, doceniony, a nie jak to mawia Maisie „być przegrywem”.

harper drew dziennik katastrofy recenzja ksiazki dla dzieci

Jednak prawda jest taka, że Harper potrafi znaleźć też mocne strony w sobie. Jedną z nich jest ogarnianie spraw i naprawianie sytuacji, które wydają się beznadziejne.

Oczywiście rodzina dostarcza ich bardzo wiele np. wtedy kiedy tata zamówił niechcący setki sztuk etui na komórki.

Widać, że dziewczyna potrafi brać sprawy w swoje ręce i dokładnie tak robi, oczekujący na to nieszczęsne zaproszenie na imprezę u Maisie.

Zamiast się z zamartwiać, Harper wpada na mistrzowski plan. Postanawia namówić wujka Paula (producenta filmowego), żeby nakręcił film o przyjęciu u Maisie. Skoro dziewczyna uwielbia być gwiazdą, musi być zawsze w centrum uwagi, pewnie nie zdoła się oprzeć takiej propozycji.

Co z tego wyniknie? 🙂 

harper drew dziennik katastrofy recenzja ksiazki dla dzieci

Komu spodobają się rozkminy Harper Drew?

Myślę, że książka spodoba się wszystkim, którzy doskonale znają rówieśnicze perypetie, rozkminy i to nadmierne przemyśliwanie różnych spraw. Czy się wpasuję? Czy mnie polubią? Jak sprawić, żeby nie być tym przegrywem?

Oczywiście wszystko jest tu okraszone dużą dozą poczucia humoru, bo Harper bardzo przeżywa te wszystkie sytuacje, ale wiek daje jej do tego prawo. Momentami łapie też dystans i tak świetnie radzi sobie z naprawianiem trudnych sytuacji.

I być może właśnie młodzi czytelnicy, ci zamartwiający się, bo „co o mnie pomyślą”, wezmą przykłady z Harper i zauważą w sobie mocne strony.

Obstawiam też, że książka spodoba się dzieciom, które nie przepadają za czytaniem.

Dotyka bardzo bliskich nastolatkom tematów, do tego jest napisana jak pamiętnik. Są daty, niezbyt długie rozdziały, gdzieniegdzie rysunki, zmieniające się font, takie prywatne zapiski na pełnym luzie.

Żaden nauczyciel tego nie ocenia, można sobie pofolgować i dokładnie tak jest w Dzienniku katastrofy Harper Drew.

harper drew dziennik katastrofy recenzja ksiazki dla dzieci

Harper Drew. Dziennik katastrofy

Autorka Kathy Weeks
Ilustracje Aleksei Bitskoff
Przekład Agnieszka Walulik
Wydaniwctwo Wigla
Książki dla wieku 10+.
Zdjęcia bez filtrów.

harper drew dziennik katastrofy recenzja ksiazki dla dzieci

Swoją opinię o książce wyraziłam przy współpracy komercyjnej z wydawnictwem i mojej przemyślanej decyzji, że chcę się nią z Wami podzielić.

Dołącz do grupy Aktywne Czytanie – książki dla dzieci i młodzieży na FB

grupa aktywne czytanie ksiazki dla dzieci