Leonia z Krainy Naj to książka już dla trzylatków pod patronatem Aktywnego Czytania.
Ucieszy przedszkolaki, bo zachęca do rozmów o tym, że różnice są czymś ciekawym do odkrycia, a narzucanie własnego zdania innym niekoniecznie jest dobrym pomysłem.
Do tego pokazuje dzieciom, że można nie zgadzać się na zabawę, na którą nie mamy ochoty, to w porządku. I zachęca do próbowania nowych aktywności.
Poznajcie Leonię i Stefana
Ostatnio ktoś mnie poprosił o polecenie książki pokazującej, że możemy się lubić, choć nie zawsze muszą nam się podobać te same rzeczy.
Właśnie tego tematu dotyczy książka Leonia z Krainy Naj. Jej autorką jest Anita Kałużyńska, a ilustracje przygotowała Monika Urbaniak.
Leonia ma trzy latka i jest małą lwicą mieszkającą w Krainie Naj. Bardzo lubi bawić się ze swoim kuzynem Stefanem, małym leopardem.
To właśnie podczas zabawy Leonia i Stefan odkrywają, że można lubić te same rzeczy, a przy tym mieć odmienne zdanie.
Maluchy wychowywały się razem niemal od urodzenia. Dobrze się znają, bo razem uczyli się raczkować czy mówić. Mieli nawet takie same grzechotki, która dostali od babci i dziadka! Widzicie więc, że podobieństw jest bardzo wiele.
Bo w tym cały jest ambaras, żeby dwoje chciało naraz?
Kiedy pewnego dnia Leonia proponuje zabawę w straż pożarną, Stefan z lekko zdziwioną miną mówi spokojnie, ale stanowczo, że nie chce.
Leonia się nie zraża i absolutnie nie poddaje, proponując inne zabawy. Może więc w zamek? Albo w parking? Sęk jednak w tym, że kuzyn wcale nie chce dzisiaj wchodzić do piasku.
Leonia nie traci animuszu. Podrzuca pomysły na kolejne zabawy, aż w końcu zaczyna się zastanawiać, dlaczego Leon nie chce się zgodzić na żadną z nich.
To bardzo mądre dziecko, więc zamiast się obrażać, przypomina sobie, co robi jej mama w sytuacji, kiedy ona ma taki dzień, gdy na nic się nie zgadza.
I wiecie, co wymyśliła? Zapytała Stefana, na co ma ochotę. Poprosiła, by on sam zaproponował zabawę.
Jak gadać, żeby się dogadać
To jeden z najprostszych i najlepszych komunikatów, jeśli chodzi o rozmowy z dziećmi i ogólnie z ludźmi w potrzebie. Czasem zamiast narzucać tysiąc swoich na pewno świetnych pomysłów, wystarczy się zatrzymać, wziąć głęboki oddech i zapytać: czego potrzebujesz?
Oczywiście, za takim pytaniem musi iść gotowość do tego, by bawić się w to, co inne dziecko zaproponuje. W przypadku Leonii tak się właśnie stało. Okazało się, że Stefan ma dzisiaj ochotę budować z klocków, więc dzieciakom udało się dogadać.
Jednak też poszukali kompromisu, bo bawili się pod ulubionym drzewem Leoni.
Inny znaczy ciekawy!
To jednak nie koniec opowieści. Bystra Leonia zaczyna tego dnia zauważać, że mimo wielu podobieństw, są też różnice między nią a kuzynem. To mogą być nawet takie urocze drobnostki, które sprawiają, że po prostu jesteśmy inni.
Mamy na przykład swój gust. Albo inaczej jemy naleśniki – niektóre dzieci uwielbiają te zwinięte w rulon, a inne składają je w trójkąt.
W pierwszej chwili może się to wydawać dziwne. Jak to – ktoś nie je naleśników tak jak my? Jednak po chwili zastanowienia szybko się okazuje – zwłaszcza gdy ma się obok mądrego dorosłego wspierającego w takich rozmowach – że te różnice są po prostu ciekawe.
Komu pomoże „Leonia z Krainy Naj”?
To świetna i prosta książka, która zachęca do zauważania różnic i cieszenia i zaciekawienia się nimi. Nie ma sensu wymuszać na innych konkretnych zachowań.
Jedni lubią deszcz, inni wolą słońce. Niektórzy uwielbiają nosić kalosze, ale są i tacy, którzy najchętniej wychodziliby na dwór w sandałach.
Mądra Leonia dochodzi przy okazji do wniosku, że nowe doświadczenia często mają szansę stać się ulubionymi aktywnościami. I już mamy kolejny temat gotowy do rozwinięcia w codziennych sytuacjach z dziećmi! Bo czy to nie świetny punkt wyjścia do rozmowy o próbowaniu nowych smaków czy poznawaniu nowych osób?
„Nauczyłam się, że to, co jest najlepsze dla mnie, wcale nie musi być najlepsze dla kogoś innego”.
Leonia z Krainy Naj
Autorka Anita Kałużyńska
Ilustracje Monika Urbaniak
Książkę można zamówić na stronie: Leonia for kids >>
Zdjęcia bez filtrów.
Jaki wiek czytelników?
Swoją opinię o książce wyraziłam dzięki współpracy komercyjnej z wydawnictwem i mojej przemyślanej decyzji, że chcę się nią z Wami podzielić.
Najnowsze komentarze