W książce Matylda i tajemnica Straży jest wszystko, czego oczekuje się po wciągającej lekturze. Zagadka, przygoda, magia, trochę grozy i szczęśliwe (choć nie tak całkiem jednoznaczne) zakończenie. Ale jest też o wiele więcej. Jest zbuntowana bohaterka, która szuka swojej drogi. A właściwie – która tę drogę już znalazła, a teraz musi o nią zawalczyć. Są takie momenty w przeszłości, do których chętnie się przenosi w czasie. Nie wiem, jak jest u was, ale ja zawsze z przyjemnością podróżuję w czasy królów i królowych, tajemniczych zamków, smoków, czarów, rycerzy i… rycerek. Dlatego po opowieść Anny Włodarkiewicz (autorki Gai z Gajówki) sięgnęłam z wielką przyjemnością, a w lekturze zanurzyłam się z wypiekami na twarzy. I nie inaczej będzie z młodymi czytelnikami! To patronat Aktywne Czytanie. 

Matylda nie chce się uczyć

matylda-i-tajemnica-strazy-recenzja-ksiazki-dla-dzieci

Straż to nazwa zamku. Ma cztery wieże i wznosi się na wzgórzu, bacznie obserwując okolicę.

Włada nim królewska para – król Magnus I i królowa Mirta – a w panowaniu towarzyszy im gromadka dzieci: mała Mamerta, bliźniacy Marcel i Mikołaj, ośmioletni Mirko i najstarsza z całego rodzeństwa – Matylda. I to właśnie ta ostatnia królewna jest główną bohaterką opowieści.

Mogłoby się wydawać, że życie Matyldy to pasmo przyjemności. Wszyscy ją szanują, a do jej jedynych obowiązków należy nauka czytania, łaciny, kaligrafii i tkania na krosnach pod czujnym okiem wychowawczyni, panny Tabaty.

Tyle że Matylda wszystkich tych zajęć szczerze nienawidzi, a nauczycielkę „czule” nazywa panną Zmorowatą.

Nie myślcie sobie jednak, że Matylda wolałaby leżeć plackiem i niczym stereotypowa królewna całe dnie nic nie robić. O, nie!

Matyldzie marzą się przygody, nauka fechtunku, a najlepiej wielkie bohaterski czyny. Nie w głowie są jej dziewczyńskie aktywności, w której widzieliby ją rodzice.

matylda-i-tajemnica-strazy-recenzja-ksiazki-dla-dzieci

matylda-i-tajemnica-strazy-recenzja-ksiazki-dla-dzieci

Tajemnica, która nie daje spokoju

Młoda buntowniczka najczęściej dzieli się swoimi rozterkami z bratem Mirkiem. On zresztą też nie do końca dobrze czuje się w roli, jaką dla niego przewidziano. Zamiast być Pierwszym Rycerzem na zamku, do czego przygotowuje go ojciec, wolałby spędzać całe dnie na doskonaleniu nauki pisania i czytania.

Czuje, że brakuje mu śmiałości i odwagi, które z jego siostry aż kipią.

Ale wróćmy do Matyldy. Do królewny coraz częściej docierają głosy, że coś niedobrego dzieje się w lesie za zamkiem. Niby rodzice i służba uparcie powtarzają, że wszystko jest w porządku, ale dziewczynka czuje, że coś im zagraża.

Postanawia dowiedzieć się, o co chodzi.

matylda-i-tajemnica-strazy-recenzja-ksiazki-dla-dzieci

matylda-i-tajemnica-strazy-recenzja-ksiazki-dla-dzieci

Rozwiązanie zagadki

Nie będę wam zdradzać, do jakich sztuczek, a nawet małych oszustw musi się uciec Matylda, żeby odkryć tajemnice, którą przed nią ukrywają.

Zaczyna się niewinnie – królewna w końcu postanawia podszkolić się z czytania, bo ta sztuka przydaje się nawet rycerkom. Ale robi też rzeczy, z których nie do końca jest dumna. Chociaż działają!

A tajemnica jest naprawdę tajemnicza. I to mocno nie w porządku, że wszyscy dookoła ją znają, a aspirująca na rycerkę i bohaterkę Matylda nie.

I w końcu się udaje. Okazuje się, że sprawa ma związek z Wiedźmim Lasem, który widać z wieży Straży, a początki sekretu sięgają nawet odleglejszych czasów niż te, w których zamkiem rządził dziadek Matyldy – król Maksym III.

Spokojnie, zagadka zostaje rozwiązana. Ale uprzedzam – robi się groźnie i naprawdę niebezpiecznie. Z wiedźmami i ich paskudnymi czarami nie ma żartów.

Możesz być, kim chcesz

Dziewczynka chce być sobą, a nie wyobrażeniem swoich rodziców. Waleczność ma we krwi – i to wcale nie tylko po tacie.

Nie lubi sukienek, bo denerwuje ją, gdy coś plącze jej się koło nóg. Nudzą ją rzewne i romantyczne pieśni minstrela, a wieczorami najchętniej słucha opowieści o duchach i potworach.

Cieszę się, że powstają takie książki. O żądnych przygód dziewczynach i wrażliwych chłopakach. O tym, że możesz być, kim chcesz… jeśli tylko chcesz. O tym, że warto walczyć o siebie i swoje marzenia.

Takie przesłanie warto serwować dzieciom w każdym wieku. Ta książka przemówi do wyobraźni czytelników 7+. Czytajcie, przeżywajcie i rozmawiajcie. Historia Matyldy będzie świetnym punktem wyjścia do rozmowy o tym, jak być sobą.

To co, czytamy?

matylda-i-tajemnica-strazy-recenzja-ksiazki-dla-dzieci

matylda-i-tajemnica-strazy-recenzja-ksiazki-dla-dzieci

Matylda i tajemnica Straży

Autorka Anna Włodarkiewicz
Ilustracje Magdalena Babińska
Wydawnictwo SQN
Książka dla wieku 7+.
Zdjęcia bez filtrów.

matylda-i-tajemnica-strazy-recenzja-ksiazki-dla-dzieci

nie tylko dla mam podcast sklep webinary ebooki anna jankowska

Swoją opinię o książce wyraziłam przy współpracy komercyjnej z wydawnictwem i mojej przemyślanej decyzji, że chcę się nią z Wami podzielić.

Dołącz do grupy Aktywne Czytanie – książki dla dzieci i młodzieży na FB

grupa aktywne czytanie ksiazki dla dzieci