O chłopcu, który stał się psem

Wystarczy wziąć dwa stworzenia, zmieszać wodę fontanny w pewnej angielskiej rezydencji i wypowiedzieć cztery razy na głos magiczne słowo. Te stworzenia zamienią się ciałami. Wiem to, bo przeczytałam najnowszą książkę Bena Millera pt. O chłopcu, który stał się psem.

Książki tego autora są fantastyczne, pełne baśni i magii, często podszyte też wątkami do przemyślenia i edukacją. Ponieważ ten znany aktor, komik, jest również naukowcem.

„O chłopcu, który stał się psem”, to przygoda, w której poznajemy George’a. Niedawno stracił matkę i marzy o psie.

Razem z tatą mieszka w małej chatce przy ogromnej posiadłości, którą nadzoruje ojciec.

W tej posiadłości mieszka pewna przemiła dama z córką Koko.

Koko i George są praktycznie jak rodzeństwo, znają się od bardzo dawna, wychowywali się razem. A teraz zabierają się za rozwiązanie zdecydowanie tajemniczej sytuacji.

Jaka to sytuacja? Mama Koko wyszła za mąż za Clive dosłownie dwa tygodnie temu. Pochopna decyzja, ale jak człowiek się zakocha, trudno się powstrzymać. 😉

Tata George’a, a nawet Koko, mają jednak pewne podejrzenia co do szczerości Clive. Wszystkim się wydaje, że on coś knuje, ale co to jest?

Dlaczego psem?

W tej historii występuje też pies o imieniu Północ, który jest mieszkańcem posiadłości.

Są też inne zwierzęta, np. papuga i królik. Ich właścicielem jest Clive, bo musicie wiedzieć, że on jest również magikiem. Wyciąganie królika z kapelusza to podstawa.

Pewnego dnia George podpatruje, jak Clive zamienia zwierzęta ciałami. Wypowiada magiczne zaklęcie i chłopcu wydaje się, że królik ląduje w ciele papugi, a ona w ciele królika.

Ten temat jest znany z wielu historii i filmów, zresztą Ben Miller bardzo lubi bawić się kanonami i trochę je przerabiać po swojemu. Z pewnością najbardziej rozwinął skrzydła w książce pt. „O dziewczynce, która wpadła w baśń”. 

Zamiana ciałami? Pewnie pomyśleliście, że to jakieś wariactwo, już bez przesady.

Ale tak! I powiem wam więcej – George zupełnie niechcący rzucił na siebie to nieszczęsne zaklęcie i zamienił się z Północą ciałami. Od tej chwili jest psem.

Już jestem psem

I co teraz? Pewnie martwicie się o biednego George’a. Słusznie, bo popadł w niezłe tarapaty. Nikt nie rozumie, co chce powiedzieć, każdy słyszy tylko szczekanie psa.

Za to Północ po pierwszym szoku i próbach wyjaśnienia, że nie jest chłopcem, a właśnie psem, zaczyna poznawać uroki bycia człowiekiem.

Północ jest zafascynowana tym, że może jeść, gdzie chce i robić, co chce. Wydawać by się mogło, że pomoże George’owi. Jednak to by oznaczało, że wróci do swojego prawdziwego ciała, do bycia psem. A psa wszyscy przeganiają, mogą go zamknąć gdzie chcą, mogą mu rozkazywać. 

Problem polega również na tym, że sytuacja z podejrzanym Clivem wciąż nie jest rozwiązana, a Północ, oczywiście jako George, mogłaby się sprawą zainteresować. Jednak jest również psem Clive’a, to oznacza, że nie może mu się sprzeciwiać i woli się nie mieszać do tych spraw.

Książki z nuta magii

Jak widzicie, George jest w niezłych tarapatach. Do tego Koko jeszcze się nie zorientowała, że zaklęcie zadziałało. Wszyscy inni również nie mają pojęcia, że w ciele Północy mieszka dziesięcioletni chłopiec.

Nooo dobrze, Koko w końcu dała się przekonać, a żeby George odzyskał swoją dawną postać, trzeba odczarować zaklęcie. W końcu też Północ zaczyna współpracować (przynajmniej w jakimś zakresie).

Reszta, to czysta magia. 🙂 

O chłopcu, który stał się spem

Autork Ben Miller
Wydawnictwo Wilga
Książka dla dzieci w wieku 6-12 lat.
Zdjęcia bez filtrów.

Więcej książek Bena Millera