O dziewczynce, która została Robin Hoodem. Autor Ben Miller. Wydawnictwo Wilga.
Kolejna książka Bena Millera zabiera nas ponownie do świata baśni, choć tym razem bardziej legend.
Tłem historii jest opowieść o Robin Hoodzie. Możecie się zastanawiać, jakim cudem nasza bohaterka stała się właśnie nim. Potrzebne są do tego oczywiście wyobraźnia i czary. To one pozwalają przenieść się do tego wszystkiego, o czym do tej pory czytało się tylko w książkach.
No dobrze, oprócz czarów pomaga w tym bibliotekarka pani Willow. Jest też bardzo symboliczny kruk. 🙂
Charlie nie jest zachwycona wizją nowej szkoły i poznawania nowych kolegów. Uważa się za nieśmiałą, lubi czytać książki i niekoniecznie potrafi w sposób przebojowy iść przez życie.
Poznajemy ją właśnie tego pierwszego dnia w szkole. Od razu pojawiają się niezbyt miłe bliźniaki i oczywiście zadzierająca nosa koleżanka. Jednak w szkole są też fajne dzieciaki, sympatyczni dorośli… choć nie wszyscy.
Świat szkoły i świat legendy
Tutaj świat legendy przeplata się z tym współczesnym, bo nikt inny jak szeryf (do złudzenia przypominający dyrektora szkoły), ma niecne plany przejęcia królestwa. I właśnie Charlie, która wykazała się odwagą w obronie kolegi, zyskuje zaufanie bibliotekarki. Teraz to ona musi wszystko naprawić.
Zaskoczona bohaterka nie dowierza, że to jej powierzono tak odpowiedzialne zadanie. I właśnie o tym też jest ta historia, jest o dziecku, które z wycofanej uczennicy zamienia się w prawdziwego Robin Hooda. Choć przyznać trzeba, że na swoich zasadach i z własną wyobraźnią w akcji.
Zwykła szkoła czy magiczne Sherwood?
Charlie odkrywa, że zwykła szkoła może być przykrywką dla świata pełnego magii i przygody. Nie jest wojowniczką, raczej należy do tych dzieci, które wolą usiąść w kącie z książką niż podnosić rękę na lekcji. A jednak, kiedy wpada w sam środek opowieści o Sherwood, chwyta za łuk i staje do walki. Kto by nie chwycił?
Najbardziej podoba mi się w tej książce to, że świat codziennych problemów miesza się tutaj z legendą. Z jednej strony mamy klasę, szkolne docinki, poczucie, że „ ja tu nie pasuję”. Z drugiej las, gadające ptaki i wielkie przygody.
I wiecie co? Działa to znakomicie. Trochę jakbyśmy z nudnej matmy teleportowali się od razu na przyjęcie u hobbitów. Moje marzenie… 😉
Oczywiście, znajdzie się tu kilka przewidywalnych momentów, bo wiadomo, Robin Hood musi walczyć z Szeryfem, jest trudniej łuczniczy. Ale Ben Miller tak to wszystko podaje, że nawet gdy domyślamy się, co będzie dalej, i tak nie możemy przestać czytać.
Bo liczy się droga, którą razem z bohaterką przechodzimy, ta od nieśmiałości do odwagi, od samotności do przyjaźni.
Książki Bena Millera
Ben Miller to nie tylko pisarz, ale też aktor i człowiek, który umie opowiadać historie tak, że chce się je czytać i słuchać na okrągło. Polscy czytelnicy znają go już z kilku innych książek. Większość recenzowałam, więc wpiszcie w lupce na blogu imię i nazwisko autora, od razu wszystko wyskoczy. Jego książki są pełne humoru, przygody i szczypty nauki.
To trochę taki współczesny czarodziej, który raz opowiada o kosmosie, potem o emocjach, a teraz o Robin Hoodzie w wersji 10 i ¾ (oryginalny tytuł książki mnie urzeka). Widać, że autor świetnie rozumie, jak działa dziecięca wyobraźnia i jak pisać, żeby książka była bardziej wciągającą, niż gra na tablecie.
Dlaczego warto przeczytać?
Dla mnie akurat ta książka to nie tylko Robin Hood w spódnicy, ale opowieść o każdym dziecku, które czasem czuje się zagubione i inne. O odwadze, która rodzi się powoli, jednak kiedy już się pojawia, może zmienić świat.
A poza tym, no… kto by nie chciał znaleźć tajemnego przejścia w bibliotece?
To co, czytamy?
O dziewczynce, która została Robin Hoodem
Autor Ben Miller
Wydawnictwo Wilga
Wiek czytelników: 7-10 lat
Swoją opinię o książce wyraziłam przy współpracy komercyjnej z wydawnictwem i mojej przemyślanej decyzji, że chcę się nią z Wami podzielić.