Operacja Szopka i to tak dosłownie, bo trzeba trafić do szopki.

Wydawnictwo Wilga ucieszyło mnie lżejszą książką zimową, przy której można się pośmiać.

W domu pięcioletniej Molly i jej starszego brata Oskara wielkie zamieszanie, bo w tym roku jadą na święta do dziadków.

operacja-szopka-recenzja-ksiazki-dla-dzieci-zimowe-swiateczne-8-9-10-11-12-lat4.jpg

Niby nic, bo przecież wiele rodzin tak robi, ale właśnie ich rodzina niekoniecznie. A już z pewnością rodzice nie są sytuacją zachwyceni.

Dziadkowie mieszkają w eleganckiej angielskiej posiadłości i ogólnie mówiąc… są eleganckimi ludźmi.

Dla dzieci to wielka radość, że mogą spotkać się z dziadkami i niecodzienna odmiana świąteczna.

Jest tu też swojsko, przytulnie, to stary dom, który świetnie się nadaje do spędzenia świąt. 

A dziadkowie (głównie babcia) szykują się do Jasełek. I znowu niby nic, ale dla akcji te Jasełka i całe szykowanie mają znaczenie. 

operacja-szopka-recenzja-ksiazki-dla-dzieci-zimowe-swiateczne-8-9-10-11-12-lat4.jpg

Operacja się rozpoczyna

Tylko właśnie, czy te święta się odbędą?

Rodzeństwo pewnego dnia słyszy dziwny wybuch. Żadne z dzieci jednak nie przypuszcza, że jego przyczyną jest lądowanie archanioła u dziadków w ogródku.

Molly i Oskar przez chwilę mają ogromne wątpliwości, czy ten jegomość jest faktycznie aniołem z jasnego nieba. Po krótkiej rozmowie sprawa zostaje udowodniona i przesądzona.

Dobrze, co jednak on tu robi?

Otóż szanowny anioł, którego osobiście uwielbiam za język i maniery „nie z tej ziemi”, trochę się pogubił. Jest taki staroświecki (wiadomo!) i elegancki, kompletnie nie z roku 2023.

Ale właśnie, wracając do historii, co ze świętami? Zatem szanowny anioł pomylił się w obliczeniach, a to oznacza, że Maryja i Józef mogą nie dotrzeć do stajenki.

Co z mędrcami? Jeden też się gdzieś w tej czasoprzestrzeni zawieruszył, trzeba go namierzyć i nakierować na właściwe tory.

operacja-szopka-recenzja-ksiazki-dla-dzieci-zimowe-swiateczne-8-9-10-11-12-lat4.jpg

Operacja nabiera rozpędu

Niemal od razu udaje się też namierzyć osiołka (ważna postać z historii Bożego Narodzenia), tylko to wszystko jakby za mało.

Dzieci kombinują jak mogą, żeby pomóc aniołowi. Trzeba na razie tego osła schować i dokarmiać. Podobnie z mędrcem, ale to wszystko plany na krótką metę.

Najważniejsze, żeby jednak ogarnąć sytuację z naprowadzeniem na stajenkę tych, którzy mają tam wylądować o czasie. Inaczej przecież nie będzie świąt, prezentów i ogólnie klapa.

Jeśli szukacie czegoś zabawnego, trochę innego, choć wciąż w świątecznym klimacie, to jest właśnie ta historia.

operacja-szopka-recenzja-ksiazki-dla-dzieci-zimowe-swiateczne-8-9-10-11-12-lat4.jpg

Lekko i zabawnie

Ktoś mnie zapytał, czy do jej zrozumienia trzeba mieć informacje o narodzinach Jezusa.

Uważam, że tak, bez znajomości opowieści związanej z Bożym Narodzeniem, niewiele się zrozumie.

Warto więc wiedzieć, dlaczego ten konkretny anioł pojawia się w książce, kim są Maryja i Józef oraz mędrcy.

No, takie zupełne podstawy, którymi tu po prostu się bawimy opowiadając pewną wersję tej historii i zadając sobie pytanie: co by było, gdyby?

Książka jest dość gruba, ma też trochę ilustracji, zdecydowanie dla dzieci nieco starszych, które już zrozumieją, że na opowieść bożonarodzeniowa można też zerknąć z przymrużeniem oka. I Jezus ani żaden anioł się na nas za to nie obrażą. 😉

Operacja Szopka

Autorka Jenny Pearson
Wydawnictwo Wilga
Wiek czytelników: 9+
Zdjęcia bez filtrów. 

operacja-szopka-recenzja-ksiazki-dla-dzieci-zimowe-swiateczne-8-9-10-11-12-lat4.jpg

Swoją opinię o książce wyraziłam dzięki  współpracy komercyjnej z wydawnictwem i mojej przemyślanej decyzji, że chcę się nią z Wami podzielić.

Dołącz do grupy Aktywne Czytanie – książki dla dzieci i młodzieży na FB

grupa aktywne czytanie ksiazki dla dzieci