Książki adwentowe cieszą się niezmiennie waszym zainteresowaniem. Skrzat z wydawnictwa Kropka jest dokładnie tym, czego szukacie, jeśli lubicie czytanie po jednym rozdziale.
Co roku na naszej facebookowej grupie Aktywne Czytanie pojawiają się prośby o polecenie jakiejś nowej zimowej opowieści, którą będzie można czytać pod kocykiem każdego grudniowego wieczoru. Takiej, która uprzyjemni czas oczekiwania na Święta.
I wcale mnie te prośby nie dziwią, bo ja też te historie uwielbiam! I z niecierpliwością czekam na Boże Narodzenie, bo wiem, że na pewno coś się pojawi.
I pojawiło się! Wydawnictwo Kropka i autorka Gabriela Rzepecka-Weiss mają dla nas wyjątkową opowieść o skrzacie. Jej tytuł to… Skrzat.
Ale nie jakiś tam zwyczajny skrzat, tylko jedyny w swoim rodzaju Skrzat Kłopotek-Śmiesznotek Pimpinini Krachbach Lumpi Pumpi Hukmuk. No nie mogło obyć się bez patronatu Aktywnego Czytania!
Nietypowa propozycja
Akcja rozgrywa się w domu rodzeństwa, Ady i Alka, którzy czekają na Święta. Zastanawiają się, kiedy spadnie śnieg i jakie w tym roku dostaną kalendarze adwentowe.
Ale tego, co się wydarzy, zupełnie się nie spodziewają. Pewnego dnia znajdują w domu list. Nawet mama i tata nie wiedzą, kto go przysłał. Czytają więc…
Okazuje się, że Centralny Komitet Świątecznych Skrzatów włączył ich rodzinę do Programu Wymiany Pozabiegunowej. Dzięki temu będą mieli możliwość gościć w domu Świątecznego Skrzata, który wprowadzi się do nich na cały okres przedświąteczny.
Nowy domownik nie będzie im przeszkadzał: wniesie do domu odrobinę świątecznej magii i tylko czasami może mu się zdarzyć coś napsocić. Jak myślicie, zgodzili się?
Skrzat się wprowadza
Pewnie, że tak! Nie odstraszył ich nawet fakt, że muszą się trochę na tę wizytę przygotować.
Między innymi znaleźć dla skrzata odpowiedni zakątek w domu i odprawić serię dziwacznych zaklęć przywołujących gościa. A te zaklęcia obejmują na przykład kręcenie kuperkiem i… całowanie ściany. Prościzna, nie?
Wreszcie Kłopotek-Śmiesznotek wprowadza się do domu Ady i Alka. A wraz z nim w domu zaczyna dziać się magia. Mimo że Skrzat aktywny jest tylko nocą, w dzień śpi i w ogóle jest tak płochliwy, że gdy ktoś z domowników przypadkowo się na niego natknie, Kłopotek zamienia się w pacynkę.
Każdy dzień to nowa przygoda
Każdego ranka na rodzinę czeka nowy list. Kłopotek opowiada w nich trochę, jak wyglądają przygotowania do Świąt w jego rodzinnych stronach, czyli w Skrzaciej Wiosce, a potem zachęca swoich gospodarzy, żeby spróbowali przenieść część skrzacich tradycji na swój grunt.
I tak – Ada, Alek i ich rodzice grają w planszówki, urządzają wspólne poczytanki i tańce-przytupańce, śpiewają, organizują wieczór filmowy, budują karmnik dla ptaków, a nawet… myją sobie nawzajem zęby i zjeżdżają po śniegu na „pingwina”.
Fajnie, że wszyscy uczestniczą w tych aktywnościach, rodzice też. I wszyscy świetnie się bawią!
A może by tak zaprosić Skrzata do siebie?
Skrzat to książka adwentowa. Każdy rozdział to jeden dzień z życia bohaterów, więc można czytać tę opowieść stopniowo, po kawałeczku już od pierwszego dnia grudnia. Spodoba się dzieciom od 6. roku życia.
W każdym rozdziale mamy też pomysł na wspólne spędzanie czasu. Część aktywności, jak planszówki czy seans filmowy, jest dość zwyczajnych. Inne są nieco bardziej zwariowane, ale też wykonalne.
Można więc pięknie zainspirować się pomysłami Kłopotka-Śmiesznotka i tak jak rodzina Ady i Alka wprowadzić do swojego domu trochę świątecznej magii.
Bo o to w Świętach przecież chodzi – żeby cieszyć się ze swojego towarzystwa. Miło spędzać czas. Prezenty to sprawa drugorzędna, o czym przekonuje się nawet nasze rodzeństwo, które z tego wszystkiego w tym roku wyjątkowo zapomniało wysłać list do Świętego Mikołaja!
Na szczęście Kłopotek czuwa i nie opuści przyjaciół w potrzebie. Poza tym jako skrzat ma u brodatego jegomościa potężne chody.
To co, czytamy?
Skrzat
Autorka Gabriela Rzepecka-Weiss
Ilustracje Marcin Piwowarski
Wydawnictwo Kropka
Książka dla dzieci 5-8 lat.
Potrzebujesz więcej inspiracji?
Zobacz tego e-booka!
Swoją opinię o książce wyraziłam przy współpracy komercyjnej z wydawnictwem i mojej przemyślanej decyzji, że chcę się nią z Wami podzielić.
Najnowsze komentarze