Zerknijmy razem do pięknie zilustrowanych „Świątecznych opowieści Krasnalka”. Marcin Minor otulił opowiadania Bernadetty Borodziuk cudownym leśnym klimatem.
Wszystko właśnie toczy się w Świętym Lesie, gdzie ludzie rzadko zaglądają. Tu mieszka Krasnalek szykujący się do zimy i świąt.
Trzynaście spokojnych opowiadań pozwala zagłębić się w tym lesie, posłuchać przyrody, baśni i trochę oderwać się od rzeczywistości.
Bo wiecie, jak bywa przed świętami. Chcąc nie chcąc, człowiek zabiegany, zarobiony.
Nawet w książkach dla dzieci czasem bardziej jarmark świąteczny niż budowanie klimatu.
Mam wrażenie, że tu jest oderwanie od tego biegu, bo też Krasnalek prowadzi spokojne życie.
Leśne opowieści Krasnalka
Zastajemy go na spacerze po lesie, gdy rozmawia sobie z otaczającą przyrodą.
Pomaga też mysiej mamie ogarnąć i nakarmić dzieci, dba o to, by w lesie było przyjemnie, a przyjaciele czuli się bezpieczni.
Pewnego dnia nawet odwiedza go ludzkie dziecko, którym Krasnalek jest trochę zafascynowany.
Z ludźmi różnie bywa, ale ten mały człowiek na szczęście jest mądry i tylko zerka. Dzieli się smakowitym piernikiem z Krasnalkiem.
W jednym z opowiadań Krasnalek choruje, a przyjaciele, którym on na co dzień pomaga, teraz się nim opiekują. Wszystko tu toczy się spokojnym, zimowym rytmem.
Odnaleziona rodzinka
Nasz bohater odnajduje całkiem niedaleko lasu swojego kuzyna Skrzacika i od tej pory dość regularnie się odwiedzają.
Krasnalek ogląda dom kuzyna, podziwia jego pracę przy dbaniu o rodzinę i gospodarstwo.
Trzeba wam wiedzieć, że czasem dzieci widzą takiego domowego Skrzacika. A jeśli zagubione okulary czy klucze nagle się odnajdują, to jego robota.
Skrzacik odwiedza też Krasnalka w lesie, bo obaj cieszą się, że mogą ze sobą spędzać czas i lepiej poznawać.
Klimatyczne książki dla dzieci o zimie
W tej książce jest skrzypiący śnieg, przygotowania do świąt, wspólne biesiadowanie, śpiewanie.
Czego nie ma? Pośpiechu, hałasu, nie ma nawet zbyt wartkiej akcji.
Dlatego myślę, że to książka dla dzieci lubiących chwile wyciszenia przed snem.
Właśnie na taki czas tych 13 opowieści sprawdzi się najlepiej, bo jest w nich coś dającego poczucie, że wchodzimy do magicznego świata.
Do tego język, którym napisana jest bajka. Jakby trochę z dawnych lat, kiedy nie jeździły po ulicach ciężarówki Coca-Coli z tysiącem lampek i Mikołajem reklamującym napój.
Nie ma tu też religijnych elementów, wszyscy szykują się do świąt zimowych, a to tradycja znana jeszcze na długo przed Chrystusem, prawda?
Zimowe obyczaje, spokój i poczucie, że warto być razem – to przywodzą na myśl krasnalkowe opowieści.
Nie jest „w galopie”, za to jest bardzo nastrojowo.
Zostawiam was z życzeniami Krasnalka dla dziecka w ważny zimowy wieczór.
„Obyś zawsze otulone było miłością. Niech twoja mądra głowa i zręczne ręce dają światu piękno, dobro, miłość”.
Świąteczne opowieści Krasnalka
Autorka Bernadetta Borodziuk
Ilustracje Marcin Minor
Wydawnictwo Natuli
Książka dla wieku 3+.
Zdjęcia bez filtrów w pewien słoneczny dzień. 🙂
Swoją opinię o książce wyraziłam przy współpracy komercyjnej z wydawnictwem i mojej przemyślanej decyzji, że chcę się nią z Wami podzielić.
Najnowsze komentarze