Szalona gra w rób to, co ja to bez wątpienia turbo aktywizująca książka dla dzieci w wieku 3-6 lat. Franek i Felek idą w niej spać, ale jak? Z przytupem, tak dosłownie.
Napisała ją jest Gabriela Rzepecka-Weiss, a dynamiczne ilustracje przygotował Piotr Stachera.
Być może kojarzycie autorkę z innych książek Dwukropka. Choćby serii o Florce czy Poli, o której kiedyś opowiadałam, bo jestem wielką fanką.
Tu recenzja: Gdy Pola się zgubi i Pola na plaży >>
Co to za szalona gra?
My jednak skupiamy się na tej grze. Chłopaki szykują się do snu, ale wcale nie uważam, że to książka wyłącznie na dobranoc.
Jest tu pokazana cała akcja wieczorna, ale w formie zabawy i wygłupów. Rodzice i dzieci skaczą, turlają się, czołgają, przechodząc do kolejnych wieczornych czynności.
Jestem pewna, że podczas czytania będziecie mieli ochotę (a już na pewno dzieci), robić dokładnie to samo lub podobnie.
Książki aktywizujące mają to do siebie, że wciągają do zabawy.
Szalona i skuteczna
I zauważcie, że dokładnie o zabawę z dziećmi tu chodzi.
Można stać nad maluchami lub co wieczór wykłócać się, że już czas do łóżka.
A można zaproponować grę w „Rób to, co ja” i zamienić obowiązki na przyjemność i „bycie razem”.
Czy ta książka wyciszy? Nie, raczej nie, dlatego jasno mówię, że nie jest to bajka na dobranoc.
Czy pomoże dać ujście energii wieczorem? Pewnie! Zresztą nie tylko wieczorem.
Jeśli chcecie ją czytać wieczorem, to proponuję tuż przed tymi wszystkimi obowiązkami, które trzeba codziennie wykonać.
Mam przeczucie, że w wielu domach powstaną różne rodzinne warianty gry w „Rób to, co ja”. 🙂
Swoją opinię o książce wyraziłam bez żadnej współpracy komercyjnej z wydawnictwem, za to dzięki mojej przemyślanej decyzji, że chcę się nią z Wami podzielić.
Najnowsze komentarze