Zapraszam do magicznego świata, gdzie z humorem poznajemy tajniki czarów razem z bohaterami kultowej serii Tymek i Mistrz.
Duet nauczyciel i uczeń to sprawdzona fabuła wielu opowieści, także tych dla dzieci. W tym wydaniu jednak trochę nie do końca wiadomo, czy uczeń powoli przerasta mistrza? Czy to może mistrz jest tak zakręcony, że czasem daje się przerosnąć uczniakowi?
To seria komiksowa autorstwa Rafała Skarżyckiego (scenariusz) i Tomasza Lwa Leśniaka (rysunki), która rozśmiesza od lat. Teraz w odświeżonym przez Kulturę Gniewu wydaniu.
Miałam ogromną przyjemność porozmawiać z autorami. Te anegdotki, te lata współpracy. Posłuchajmy razem!
Tymek w zielonej koszulce
Tymek jest wesołym, rozgarniętym chłopakiem, którego znamy z tzw. prasy, o której powiem za chwilę. Oczywiście znamy też Mistrza, który jak na mistrza przystało, zna się na magii, czarach i pokonywaniu największych przeciwności.
W książce nie zabraknie tych przeciwności, bo przecież co to byłby za komiks o czarach, jeśli nie byłoby potworów i wyzwań, z którymi można zawalczyć. Jest ich tu sporo. Wszystkie zabawne i takie trochę odjechane. Ale inne być nie mogą, jeśli za czarowanie zabiera się taka para.
Co to za jedni?
Sroce spod ogona ta para nie wypadła, bo przecież znamy ich nie od dziś. Przygody Tymka i Mistrza przez cztery lata ukazywały się na łamach Komiksowa (dodatek do Gazety Wyborczej), w formie takiego mini serialu. Krótka przygoda i znowu trzeba czekać na więcej. Wciąga!
Jak w każdym dobrym serialu, tu jest też czarny charakter. W tym przypadku dwa – Psuj i Popsuj, czyli konkurencyjny czarnoksiężnik, z konkurencyjnym uczniem. Ci dwaji doszli do wniosku, że trzeba się pozbyć Tymka i Mistrza. Zwłaszcza, że Król zamiast do nich (tych złych), często (za często) ze swoimi problemami przychodzi do konkurencji.
Gdyby więc Tymka i Mistrza nie było, to wiadomo, że król nie miałby wyjścia i prosiłby o pomoc Psuja i Popsuja. A zadowolony król to pewnie i grosza nie poskąpi za rozwiązanie swoich problemów. Nie wiem tego na pewno, ale tak mi się wydaje.
Komiksy dla dzieci
Miłośników tego zwariowanego poczucia humoru nic bardziej nie mogło uradować niż pomysł wdania krótkich odcinków w nowej odsłonie. Zapewniam, że nie ma nudy.
To, czego najbardziej można się z nich nauczyć, to dystans, z którym bohaterowie podchodzą do największych problemów świata. Chyba inaczej się nie da, kiedy stoi się przed dylematem odnalezienia klucza do zagadki wszechświata, pomysłem na wynalezienie komputera, czy sprawdzeniem, dlaczego licho nie śpi.
Te opowieści nie są typowymi historiami z morałem, ale prawda jest taka, że dzieciaki raz po raz, wybuchają śmiechem i rozmawiają o sprawach, których przy zwykłych lekturach, jakoś nie poruszają.
Rozmawiamy więc o władzy, zazdrości, kopaniu dołków pod drugimi, sporcie, odwadze, nudzie, wyobraźni. Każda krótka historia niesie nowy pomysł do pogadania.
Okazuje się, że nie zawsze trzeba patetycznie. Czasem lepiej działa poczucie humoru okraszone odrobiną zwariowanej magii.
A niektóre historyjki nie niosą nic oprócz śmiechu. I tak powinno być. Zwłaszcza przy komiksach. Nie za każdą opowieścią musi stać edukacyjny wątek ukryty między wierszami. Czasem lepiej kiedy czają się tam tylko dobry humor i relaks przy książce.
Tymek się uczy i ty się uczysz
Nie mogę też nie wspomnieć o zachęcaniu do czytania. Wiele razy mówiłam o tym, żeby sięgać po komiksy. Zwłaszcza w przypadku tych bardziej opornych dzieci, które nie przepadają za czytaniem, a już niestety muszą szkolić umiejętności w tym kierunku, bo szkoła wymaga.
Te historie są naprawdę krótkie. Cała książka jest gruba, ale podzielona na mnóstwo osobnych opowiastek. Jeśli więc masz w domu takiego ucznia, który niechętnie sięga po grube tomiszcza, podrzuć ten komiks.
Jedna, dwie strony wypełnione obrazkami, to wyzwanie, któremu pierwszak podoła. Zwłaszcza, że te strony naprawdę wciągają do magicznego świata dwójki szalonych magów.
Tymek i Mistrz
Scenariusz Rafał Skarżycki
Ilustracje Tomasz Leśniak
Wydawnictwo Kultura Gniewu
Spodoba się dzieciom 6-10 lat
Zdjęcia bez filtrów.
Kategoria: komiksy dla dzieci i młodzieży
Swoją opinię o książce wyraziłam przy współpracy komercyjnej z wydawnictwem i mojej przemyślanej decyzji, że chcę się nią z Wami podzielić.
Najnowsze komentarze