Wielki atlas małych przyjemności” to taka książka, która daje do myślenia i nadaje sie na uniwersalny prezent dla każdego wieku.

Komu spodoba się ta książka? Ludziom wrażliwym i bystrym. Obserwującym świat z sercem i uwagą, szukającym różnych perspektyw.

wielki-atlas-malych-przyjemnosci-recenzja-ksiazki-dla-dzieci-na-prezent2

Napisała ją Olga Ślepowrońska, a ilustracje przygotowała Anna Mazurkijevic-Filo. Wydawnictwo Tekturka dobrze wie, jak tworzyć piękne książki.

Nie chcę popadać w patos, opowiadając o niej, bo ona nie jest taka. Wspaniale wydana, naszpikowana informacjami, ale jednak jakby skromna w istocie przekazu. Ucząca pokory i doceniania tego, co mamy obok.

To też książka mierząca się z czasem na kilku poziomach. Pokazuje pory roku, czyli upływające miesiące.

Ale też jej baza, czyli historia wprowadzająca w świat małych przyjemności, jest pewnego rodzaju walką z czasem.

wielki-atlas-malych-przyjemnosci-recenzja-ksiazki-dla-dzieci-na-prezent2

Zbieraczka przyjemności

Wszystko zaczyna się od prostej opowieści o małej dziewczynce w żółtym berecie i babci. Ta babcia to podróżniczka, która opowiada wnuczce o innych krajach, przekazuje mnóstwo wiedzy, ale przede wszystkim ciepła.

Jest osobą, która całe życie była bardzo zajęta zawodowo, a teraz postanowiła trochę przystopować i skupić się na wnukach. To chyba największy dar, jaki seniorzy mogą ofiarować dzieciom, czyli uwaga i skupienie na dostrzeganiu przyjemności.

Babcia obiecała wnuczce przygotować z nią mapę skarbów. Dla dziecka taka obietnica to wielka sprawa. Jednak w tej historii nie wszystko potoczyło się po myśli babci i dzieci. Staruszka mocno się rozchorowała i w końcu umarła. Nie zdążyła z wnuczką przygotować mapy skarbów.

Ta z kolei już po śmierci babci i odwiedzeniu jej mieszkania, postanowiła sama ją zrobić. Tak powstał Wielki atlas małych przyjemności.

wielki-atlas-malych-przyjemnosci-recenzja-ksiazki-dla-dzieci-na-prezent2

wielki-atlas-malych-przyjemnosci-recenzja-ksiazki-dla-dzieci-na-prezent2

wielki-atlas-malych-przyjemnosci-recenzja-ksiazki-dla-dzieci-na-prezent2

Doceniajmy przyjemności

Tyle z baśniowych rzeczy, teraz kilka słów od autorki, która jest tą dziewczynką w żółtym berecie. Faktycznie opowiada o swojej babci Lili.

Olga Ślepowrońska po śmierci swojej ukochanej babci zaczęła tworzyć taki atlas dla siebie, po to, żeby przetrwać trudną zimę i trudne emocje.

Wszystko w tej książce sprowadza się do przemyśleń, nostalgii, którą zdecydowanie podbijają cudowne ilustracje. Pięknie to wszystko gra na dorosłych emocjach.

Jednak to też książka, na którą dziecko trzeba przygotować. Sama nie wiem, czy jest bardziej dla dorosłych, czy właśnie dla najmłodszych.

Z jednej strony dla dorosłych, bo perspektywa pozwala docenić te małe przyjemności, które dla dzieci są po prostu codziennością.

wielki-atlas-malych-przyjemnosci-recenzja-ksiazki-dla-dzieci-na-prezent2

wielki-atlas-malych-przyjemnosci-recenzja-ksiazki-dla-dzieci-na-prezent2

Doświadczenie zebrane przez długie lata, to ważna sprawa, której maluchy nie mają. Dlatego myślę, że nie do końca zrozumieją książkę na poziomie nostalgii.

Jednak jestem pewna, że spodobają im się ciekawostki, które udało się zebrać autorce w kilku rozdziałach.

To historia podzielone na pory roku, ale nie tylko, bo jest jeszcze coś, co uwielbiam, czyli jedzenie oraz sztuka odpoczywania, której wciąż jeszcze się uczę. Do tego też chyba dojrzewa się z wiekiem.

Wielki zbiór

Na każdej stronie mamy zebrane tematyczne właśnie te małe przyjemności, chwile, zdarzenia, rzeczy, smakołyki, rośliny.

Na przykład wiosna zdecydowanie połączona jest z Wielkanocą, baziami, młodymi ziemniakami i jajkiem sadzonym. Znajdziesz tu tradycje nie tylko polskie, ale też informacje ze świata.

I tak to właśnie jest, że każda mała chwila bardzo powiązana jest z punktem, w którym akurat jesteśmy w życiu.

Wielkanoc w Polsce wygląda zupełnie inaczej niż w innych krajach, podobnie jak wiosna, lato, jesień, zima. To samo dotyczy przeżywania świąt, rodzinnych uroczystości, samotności.

Jednak w tej książce nie chodzi jedynie o te większe rzeczy, ale właśnie o drobiazgi`; skrzypienie śniegu pod butami, szukanie śladów zwierząt, zapalenie świecy w domu czy przytulanie się do drzew lub dotykanie mchu.

Każda z tych małych rzeczy jest opowiedziana i pokazana z różnych perspektyw. Jednak przede wszystkim najcudowniej na świecie narysowana.

Na końcu czeka pusta kartka, to miejsce na nasze małe przyjemności, bo tak jak wspomniałam, pewnie każdy ma własne.

wielki-atlas-malych-przyjemnosci-recenzja-ksiazki-dla-dzieci-na-prezent2

wielki-atlas-malych-przyjemnosci-recenzja-ksiazki-dla-dzieci-na-prezent2

Wzruszająca książka

Bardzo podoba mi się sam moment stworzenia listy przyjemności, o której autorka napisała na końcu. One zostały zabrane z rozmów z przyjaciółmi i znajomymi. Czyli zostały zbudowane na bazie małej społeczności i rozbudowane o wiedzę związaną z kulturami innych krajów.

Sama w sobie ta książka jest bardzo pomysłowa, delikatna, choć też konkretna. I myślę, że w stu procentach spełnia zadanie, które jej zostało przypisane.

Skłania do tego, żeby docenić to, co mamy to tuż na wyciągnięcie ręki. Przede wszystkim ludzi i ich wrażliwość, ale też świat, który nas otacza i ten, który sami sobie budujemy. Zatrzymać się i złapać oddech.

To co, czytamy? 🙂

wielki-atlas-malych-przyjemnosci-recenzja-ksiazki-dla-dzieci-na-prezent2

Wielki atlas małych przyjemności

Autorka Olga Ślepowrońska
Ilustracje Anna Mazurkijevic-Filo
Wydawnictwo Tekturka
Wiek czytelników 6-100 lat.
Zdjęcia bez filtrów.

Kategoria: uniwersalne książki na prezent

wielki-atlas-malych-przyjemnosci-recenzja-ksiazki-dla-dzieci-na-prezent2

Swoją opinię o książce wyraziłam przy współpracy komercyjnej z wydawnictwem i mojej przemyślanej decyzji, że chcę się nią z Wami podzielić.

Dołącz do grupy Aktywne Czytanie – książki dla dzieci i młodzieży na FB

grupa aktywne czytanie ksiazki dla dzieci