Zuza Wróbel to typ dziecka, które często popada w tarapaty. Ma szerokie plany, ponieważ chce zostać detektywką.
To może być częściowo spowodowane faktem, że jej wujek, Antoni Wróbel, jest komisarzem stołecznej policji.
Z solidnym rodzinnych zapleczem i fascynacją postaciami literackimi takimi jak Sherlock Holmes, Herkules Poirot czy Arsène Lupin, przeznaczenie raczej nie ominie Zuzy Wróbel.
Tylko czy to odpowiednia droga dla nieco roztrzepanej panny z dobrego domu?
Miłośnicy Enoli Holmes będą zachwyceni tym patronatem bloga Aktywne Czytanie dla wieku 9-14 lat.
Zuza Wróbel na tropie. Detektywi z Domu pod Dębem. Tom 1
Zaglądamy!
Zuza w akcji
Historia rozgrywa się w 1932 roku, w Warszawie, co nadaje opowieści specyficznego klimatu i nuty nostalgii. Wielki szacunek dla Tomasza Duszyńskiego, który wspaniale odmalował literacko miejsca i momenty.
Zuzę poznajemy, gdy opowiada, jak przyjechała do Warszawy, by zamieszkać u wujka i ukochanej cioci. W tamtych czasach podróżowanie do dużego miasta dla nauki w szkole oraz mieszkanie u krewnych dla wygody i oszczędności, było powszechne. Dla Zuzy to oczywiście przygoda i wyzwanie.
Wszystko zaczyna się od tajemniczego szyfru, słowa „enigma” w zakodowanych wiadomości i lekcji w gimnazjum, podczas której omawiane są tematy związane z szyfrowaniem i kodowaniem.
Zuza szybko dostrzega związek między tymi zdarzeniami oraz nauczycielem z gimnazjum i wkrótce zostaje wciągnięta w wir kolejnych wypadków.
To znaczy, nie do końca możemy powiedzieć, że jest przypadkowo wciągnięta. Raczej sama się pcha w sam środek akcji. 🙂
Zuza daje się zaskoczyć
Przebrana za kwiaciarkę Zuza staje się świadkiem porwania… lub przynajmniej tak jej się wydaje. Pomimo ryzyka, jakie niesie za sobą udział w sprawie, Zuza postanawia zgłębić zagadkę do końca, nie bacząc na niebezpieczeństwo. Czy popada w kłopoty? Niemal natychmiast!
Na szczęście może liczyć na wsparcie wspaniałych przyjaciół. Między innymi Franka, który jest gazeciarzem oraz Anki, koleżanki z gimnazjum. Razem próbują rozwikłać enigmatyczną sprawę aż do zaskakującego finału.
Mimo chęci przekazania od razu informacji dorosłym, wewnętrzna ciekawość i kolejne zawiłości sprawiają, że Zuza kontynuuje swoje dochodzenie. Dołączają do niej kolejne osoby, co dodatkowo podsyca atmosferę tajemnicy i przygody. Obserwujemy też relacje między rówieśnikami.
Jeśli hasło enigma kojarzy się komuś z maszyną szyfrującą, to dobre skojarzenie.
Przedwojenne klimaty
Nie mogę nie wspomnieć o ogólnych wrażeniach przy czytaniu. Autor doskonale oddaje klimat epoki, szczegółowo opisując Warszawę i jej ulice, miejsca, co sprawia, że czytelnik przenosi się w tamte czasy.
Brak telefonów komórkowych czy Internetu zmuszają do zdobywania informacji inaczej niż w dzisiejszych kryminałach.
To wymaga rozmów z ludźmi i poszukiwania „po znajomościach”, przebieranek, kombinowania, by przekazać tajne wiadomości. Wszystko nadaje temu śledztwu zupełnie nowy (choć przecież „stary”) wymiar.
Dzisiaj przecież praca detektywa w dużej mierze polega na klepaniu w klawiaturę, oglądaniu nagrań i komunikacji online. Tego wszystkiego nasi bohaterowie nie mieli. Trzeba było szukać u znajomych, rozmawiać, nadstawiać ucha, pytać przypadkowych ludzi i mieć koniec języka za przewodnikach.
Co więcej, w opowieści pojawiają się filmy i książki popularne w tamtych czasach, co wzbogaca narrację i pozwala lepiej zrozumieć kontekst społeczno-kulturowy.
Jednak w całym tym „epokowym” śledztwie jest też odrobina współczesnego mrugnięcia okiem do czytelników. Choćby właśnie słowa typu detektywka. Przecież kiedyś feminatywy nie funkcjonowały na porządku dziennym. A tu dziewczyny nie chcą być Watsonem (pomocnikiem Sherlocka Holmesa), tylko Watsonkami.
Moim zdaniem ta historia stanowi doskonały materiał na film detektywistyczny, w którym paczka przyjaciół rozwiązuje zagadkę. Łączy w sobie elementy tajemnicy, przygody, a dla współczesnych odbiorców też nostalgii.
To co, czytamy?
Zuza Wróbel na tropie. Detektywi z Domu pod Dębem. Tom 1
Autor Tomasz Duszyński
Wydawnictwo Dwukropek
Ksiązka dla wieku 9-14 lat.
Zdjęcia bez filtrów.
Swoją opinię o książce wyraziłam przy współpracy komercyjnej z wydawnictwem oraz dzięki mojej przemyślanej decyzji, że chcę się nią z Wami podzielić.
Najnowsze komentarze