Co zrobi Frania? Wytrwałość RECENZJA książki dla dzieci

Wytrwałość to ważna rzecz, prawda? Dobrze by było się jej nauczyć.

Ha! Tylko jak to zrobić? Jak byście to zrobili?

Na szczęście nie musimy się nad tym zastanawiać, bo Basia Supeł, ilustratorka Agata Dobkowska i wydawnictwo Świetlik przybywają do nas z kolejną świetną książką z serii Co zrobi Frania? Aż trudno uwierzyć, że to już 9. tom!

Po Samodzielności, Zaufaniu czy Szczerości przyszła kolej na Wytrwałość. I jak zwykle mamy ten temat rozpracowany wzdłuż i wszerz.

jak-wyjasnic-dziecku-ze-slowa-moga-ranic-co-zrobi-frania-szczerosc-recenzja-ksiazki-dla-dzieci6

Czytelniku, decyduj!

Co zrobi Frania? Wytrwałość to książka, która – jak poprzednie z tego cyklu – podzielona jest na kilka rozdziałów. Konkretnie – na trzy.

Każdy z nich to osobna opowieść, której bohaterką jest pięcioletnia Frania i członkowie jej rodziny: mama, tata, starszy brat Rysiek i młodsza siostra Anielka.

Pojawia się też ukochana maskotka Frani, królik Stefan, która w ostatnim rozdziale odegrała bardzo istotną rolę.

W każdej z historii mamy poruszony temat wytrwałości. Na dodatek pokazany z różnych perspektyw. I w każdym rozdziale pada sakramentalne pytanie: co zrobi Frania?

Mały czytelnik ma okazję wybrać spośród kilku opcji i zdecydować, jak w danej sytuacji zachowała się Frania (w domyśle: jak zachowałby się on sam). Oczywiście Frania zaraz potem zdradza, co tak naprawdę zrobiła, i doprowadza swoją opowieść do końca.

Frania i skakanka taty

Tata Frani podejmuje ważną decyzję: postanawia popracować nad swoją kondycją. W końcu trochę wstyd, że wejście po schodach powoduje u niego zadyszkę!

Zanim weźmie się za trening, ogląda motywujące filmy na YouTubie, a potem robi zakupy przez internet. Przecież bez odpowiedniego (obowiązkowo obcisłego i żarówiastego) stroju, sportowych butów i skakanki ani rusz.

Właśnie ta ostatnia budzi we Frani największe zainteresowanie. Dziewczynka zamierza nauczyć się skakać. Tyle że wszystkie próby kończą się porażką.

Zniechęcona Frania postanawia zakończyć swoją skakankową przygodę, ale wtedy do akcji wkracza tata. Swoją drogą – w rodzinie Frani są bardzo wspierający dorośli.

Tata wyjaśnia Frani, że skakanka jest dla niej po prostu za długa i trudno osiągnąć mistrzostwo z wykorzystaniem niedopasowanego sprzętu.

Frania i domino

Tym razem Frania podejmuje wyzwanie i postanawia ułożyć labirynt z domino. Cichym obserwatorem tego przedsięwzięcia jest Rysiek, który w układaniu domino jest mistrzem.

Wężyk się rozpada i Frania traci cierpliwość. Na dodatek ma za złe Ryśkowi, że jej przeszkadzał.

Tyle że Rysiek wcale nie miał takiego zamiaru! Przeciwnie – kibicował Frani i bardzo mu zależało, żeby jej się udało. Chyba należą mu się przeprosiny…

Frania i Stefan

W ostatnim rozdziale Frania gubi w autobusie ukochaną przytulankę – królika Stefana. Co w tej sytuacji zrobiła Frania?

Oczywiście – rozpłakała się. Ale zaraz potem wraz z rodziną wszczęła poszukiwania. Mama zadzwoniła do Biura Rzeczy Znalezionych, ale tam o Stefanie nie słyszeli. Przygotowali więc plakaty z informacją o zaginionym.

Jak myślcie: jak skończyła się ta historia? Zdradzę wam, że happy endu nie było. Ale przecież i tak w życiu bywa.

O co chodzi z tą wytrwałością?

Na końcu książki czekają na nas Porady Frani, w których autorka bardzo konkretnie zajmuje się pojęciem wytrwałości.

Zaczyna od definicji, a później tłumaczy, na czym konkretnie polega ta cecha. I że z wytrwałością niekoniecznie wiąże się tylko uparte dążenie do celu.

Bo czasem na tej drodze potrzebni są nam kibice, czyli osoby nam życzliwe. A czasem nie udaje się dojść do celu, bo brakuje nam sił, narzędzi albo sprzyjających okoliczności.

To wszystko się zdarza. Najważniejsze, żeby mieć tego świadomość i umieć sobie w takich sytuacjach radzić.

To co, czytamy?