Dzieciaki uwielbiają nocowanki! Im bardziej zwariowane, tym lepiej. A czy może być coś bardziej zwariowanego niż nocowanka z kumplami w Egipcie sprzed trzech i pół tysiąca lat?
Możemy się przekonać, jak to jest, dzięki książce Timothy’ego Knapmana o właśnie takim tytule: Nocowanka w Egipcie. To najnowsza część cyklu Akademia Mądrego Dziecka od wydawnictwa HarperKids.
Gotowi na wielką przygodę?
Podróżujemy w czasie…
Lilka i Kuba to para przyjaciół, którzy wiedzą, jak przenieść się do przeszłości. Nie jest to proste, bo trzeba wykonać kilka precyzyjnych ćwiczeń w ściśle określonej kolejności, ale da się to zrobić.
Pewnego wieczoru biorą więc pod pachę swojego kota Łapcię (a także plecaki, soki w kartonikach oraz przekąski) i wyruszają w podróż do starożytnego Egiptu.
… i poznajemy królestwo faraonów!
A w nim spotykamy sympatyczne rodzeństwo: Senbiego i Tuję. Czwórka dzieciaków – mimo dzielących ich setek kilometrów i tysięcy lat – z miejsca się zaprzyjaźnia. Zaprzyjaźniają się też ich koty: Łapcia i Nebet.
Senbi i Tuja zapraszają Lilkę i Kubę do swojego domu i tak rozpoczyna się ich wspólna (a przy okazji również nasza) wędrówka po królestwie faraonów.
Wraz z bohaterami dowiadujemy się, jak zbudowane były ówczesne domostwa (i gdzie załatwiano pilne potrzeby), jak wyglądały meble (i kto miał najwyższe krzesło), jakie ciuchy, ozdoby i fryzury były na topie (i dlaczego golono głowy na łyso), co królowało w menu (i dlaczego można było sobie połamać zęby na chlebie), a także czego się uczono, jakie zawody wykonywano, kto jakie funkcje sprawował i co się działo z ludźmi po śmierci.
Oraz – co chyba najważniejsze – jak to było z tymi kotami i czym sobie zasłużyły na taki szacunek Egipcjan.
Słowem: otrzymujemy kompendium wiedzy na temat egipskiej codzienności sprzed tysięcy lat! A to wszystko podane prostym językiem i do tego z humorem, czyli dokładnie tak, jak młodzi czytelnicy lubią najbardziej i przyswajają najchętniej.
Tajemnice hieroglifów i papirusu
Powiem wam, że ja sama sporo się dowiedziałam o życiu w tamtych czasach.
Przykładowo: wiedziałam oczywiście, czym są hieroglify i papirus. Ale nie wiedziałam, że hieroglify można pisać od lewej do prawej albo od prawej do lewej, ale czyta się je w kierunku, w którym zwrócone są twarze narysowanych postaci. I zupełnie nie wiedziałam, jak powstaje papirus.
Teraz już wiem, a takich smaczków i ciekawostek jest tu zdecydowanie więcej. I to na każdej stronie!
Co i kogo zachwyca w Nocowance w Egipcie?
Oprawa graficzna – to kolejna rzecz, która bardzo do mnie tutaj przemawia. Ilustracje, za które odpowiada Matt Robertson, są kolorowe, konkretne, dowcipne.
Bohaterowie stroją miny, śmieją sią, dziwią, denerwują, a czasem też trochę brzydzą. A my razem z nimi!
Całe spotkanie kończy się oczywiście tytułową nocowanką, która – bez względu na epokę – sprowadza się do niekończących się pogaduszek, podjadania smakołyków i skakania po łóżkach.
Nocowanka w Egipcie spodoba się czytelnikom w naprawdę różnym wieku. Ci najmłodsi, żłobkowicze, mogą traktować ją jak wyszukiwankę, bo na ogromnych ilustracjach naprawde dużo się dzieje. Ci starsi będą odkrywać świat, poznawać historię, inne kultury, zwyczaje i wierzenia.
A wszyscy będą się świetnie bawić. Jak na szanującą się nocowankę przystało.
To co, czytamy?
Akademia Mądrego Dziecka. Chcę wiedzieć. Nocowanka w Egipcie
Autor Timothy Knapman
Ilustracje Matt Robertson
Wydawnictwo Harper Collins Polska
Wiek czytelników 6-9 lat.
Kategoria: edukacyjne książki dla dzieci
Swoją opinię o książce wyraziłam przy współpracy komercyjnej z wydawnictwem i mojej przemyślanej decyzji, że chcę się nią z Wami podzielić.
Najnowsze komentarze