Gdybym zapytała, czy zaliczacie się do Klubu Przyjaciół Planety, pewnie większość odpowiedziałaby: Jasne! Mam nadzieję, że za deklaracjami idą u was czyny, bo planeta potrzebuje teraz takich klubowiczów i i to bardzo.
To nowa seria detektywistyczno-przygodowa pod patronatem bloga Aktywne Czytanie, w której dzieci naprawiają to, co najczęściej chciwi, nierozsądni dorośli próbują zniszczyć.
Miłośnicy Lassego i Mai, mali przyrodnicy, bystre dzieciaki i samodzielni czytelnicy powinni na chwilę zatrzymać się na tych książkach.
Detektywi dla planety
CZARNE ŁABĘDZIE to pierwsza część i od niej proponuję zacząć.
Sam tytuł brzmi pięknie, ale od razu powiem, że to ptaki ubabrane w odpadach ropopochodnych, a nie jakaś baśń.
Właśnie w tej części poznajemy Vanję i Siverta, do których dołącza Mo – nowy chłopak w mieście. Będą od nowego roku szkolnego chodzić razem do klasy.
Na razie jednak ich myśli zaprzątnięte są nadprogramową górą śmieci i zanieczyszczoną wodą w ich miejscowej zatoce.
Dzieci zaczynają badać sprawę na własną rękę. Okazuje się, że w te zanieczyszczenia zamieszana jest ekipa podejrzanych dorosłych, którym bardziej zależy na nabijaniu kasy niż ochronie środowiska.
Ten czarny wyciek ropy wydostaje się z uszkodzonej łodzi, a za tym uszkodzeniem również stoi dość podejrzana historia.
Dzieci podejmują ryzyko, śledzą, tropią, wiążą fakty, rozmawiają z kim się da, żeby tylko dowiedzieć się, jak rozwiązać problem.
Jak pomóc planecie?
Jeszcze nie nazywają się oficjalnie Klubem Przyjaciół Planety, po prostu są świadomymi młodymi ludźmi, których niepokoi stan ich najbliższego otoczenia.
I jak to bywa w przypadku młodych detektywów, dorośli nie od początku wierzą dzieciom. Jednak w tej historii są i tacy (na przykład rodzice, wujek policjant), którzy ostatecznie wspierają przyjaciół w zamknięciu oprychów.
Szczęśliwie i brawurowo rozwiązana sprawa wycieków ropy do zatoki owocuje pomysłem na powstanie Klubu Przyjaciół Planety. Oby jak najwięcej takich klubów zaistniało!
Na końcu książki jest też coś bardzo pomocnego, a konkretnie słowniczek podsumowujący główny temat, którym w tej części jak już wiemy jest ropa i zanieczyszczenie wód.
Dzięki temu książka jest nie tylko ciekawą przygodą do przeczytania, ale też narzędziem w rękach dzieci. Mamy tu konkrety o tym, jak to zagraża planecie i co zrobić, by zapobiegać podobnym sytuacjom.
Świadomość – to słowo klucz, bez którego żadne, nawet najciekawsze książki nie zmienią postępowania ludzi.
Czarne łabędzie
Autor Ruth Lillegraven
Ilustracje Jens Kristensen
Wydawnictwo Widnokrąg
Książki dla dzieci 6+.
Zjęcia bez filtrów.
Jak pomóc klimatowi?
Czasem się jednak zastanawiam, czy tę odpowiedzialność powinniśmy zrzucać na młode pokolenie, które przecież będzie żyło w świcie, jaki dzisiaj im przygotowujemy.
Dlatego bardzo zachęcam do wspólnego czytania tej serii, żeby potem porozmawiać o tym, co już zostało zrobione i co jeszcze dzisiaj możemy zdziałać. Żeby nasze dzieci mogły rozwinąć skrzydła w przyszłości i nie okazało się nagle, że jest problem, bo skrzydła upaprane są czarną ropą.
Być może tak zupełnie subiektywnie popadam nieco w patetyczne tony, zwłaszcza, że te książki są napisane lekko i cudownie się je czyta. Wybaczcie, ten temat bardzo leży mi na sercu. 🙂
Myślę, że ilustracje skuszą także samodzielnych czytelników. Są na każdej stronie i to w dużych ilościach!
Subskrybuj Aktywne Czytanie na YouTube. Nie przegapisz żadnej recenzji filmowej!
Znikająca chata
To kolejny tom przygód Klubu Przyjaciół Planety, czyli właściwie ich druga sprawa. Dzieci w tych książkach same odnajdują zlecenia, czasem nawet jakby przypadkowo.
Tym razem tematem przewodnim są śmieci w lasach i na łąkach, ale nie myślcie, że sprawa zamknie się na pogrożeniu palcem, by nie rzucać papierków na ziemię.
Przyznaje, że druga część podoba mi się bardziej, bo temat jest ujęty dość oryginalnie. Do tego chwyta za serce, bo kłopoty ma nie tylko planeta, ale też konkretne zwierzęta.
W tym przypadku owce i krowy. Ukochana krowa Vanji pada z powodu zatrucia. To cios dla dziewczynki i całej rodziny, dlatego tu zaczyna się sprawa do rozwiązania.
W zasadzie kłopoty zaczęły się chwile wcześniej, gdy dzieci odkryły, że opuszczona chata, którą obrały sobie na siedzibę Klubu, własności została zrównana z ziemią.
Prace budowlane zaśmiecają okolicę i wcale nie tak, że to się dzieje niechcący. W śmieciowe decyzje zamieszani są ponownie dorośli, dla których zostawanie ostrych elementów na polach, zakopywanie odpadów w lesie to nic wielkiego.
„Ludzie zatruwają. Zwierzęta i rośliny uzdrawiają”
(Jan Stępień)
Ktoś może pomyśleć, że: no tak, te wielkie złe koncerny i te bogate firmy, to ich wina! Jednak właśnie niekoniecznie. Zrobił na mnie ogromne wrażenie przykład wyrzucanych puszek.
Puszka rzucona na łąkę może zostać zmielona przez ciężkie maszyny razem z roślinami na paszę, którą potem jedzą np. krowy. Zwierzęta tego nie zauważają, ludzie też nie, a drobinki metalu w żołądku szkodzą. I to bardzo!
Oczywiście, że dzieci i tym razem stają na wysokości zadania, choć potrzebna była pomoc dorosłych przy zamknięciu sprawy. Na szczęści bliscy klubowiczów już wiedzą, że mają dzieci angażujące się w sprawy ochrony środowiska.
Trzeba przyznać, że te norweskie historie z dreszczykiem wciągają, bawią i dają do myślenia. Czyli jest to mieszanka, która nie tylko zachęca do czytania, ale też do dbania o planetę.
Przecież podobnych sytuacji spotykamy na co dzień bardzo wiele – mniejsze i większe sprawy, w które możemy się włączyć.
Nie potrzeba do tego licencji klubowicza, wystarczy wrażliwość i chęć do działania.
Sposoby na ratowanie planety
Gdyby ktoś potrzebował jeszcze garści argumentów na to, że trzeba dbać o planetę, zostawiam ich kilka do przemyślenia.
- Zdrowie i bezpieczeństwo, bo dbając o klimat i planetę, możemy zapewnić sobie i przyszłym pokoleniom zdrowe i bezpieczne środowisko do życia.
- Ochrona dzikiej przyrody, bo planeta jest domem dla wielu różnorodnych gatunków zwierząt i roślin. Dbanie o nią oznacza dbanie o ich siedliska i zapewnienie przestrzeni do życia.
- Zmniejszenie ilości śmieci — recykling, ograniczenie zużycia jednorazowych przedmiotów i oszczędzanie energii. Zbieranie śmieci podczas spacerów po lesie czy plaży zawsze jest dobrym pomysłem.
- Zachowanie czystych oceanów, bo one są niesamowitymi miejscami pełnymi różnorodnych form życia. Zanieczyszczenie może poważnie wpłynąć na całe ekosystemy.
- Oszczędzanie energii, bo zużywanie mniej energii oznacza mniejsze zużycie paliw kopalnych, a tym samym mniej emisji gazów cieplarnianych. Możemy oszczędzać energię poprzez wyłączanie urządzeń elektrycznych, gdy ich nie używamy, korzystanie z energii odnawialnej i ograniczenie podróży samochodem.
- Tworzenie lepszego świata dla przyszłych pokoleń, bo dzieci rozumiejące, czym jest ochrona klimatu i planety, będą miały szansę żyć w lepszym, bardziej zrównoważonym świecie, gdy dorosną.
Swoją opinię o książce wyraziłam przy współpracy komercyjnej z wydawnictwem i mojej przemyślanej decyzji, że chcę się nią z Wami podzielić.
Najnowsze komentarze