Lato, lato, lato czeka. A wraz z latem czeka… Marcelinka! Spędzimy z nią lato na Mazurach. 

Przyznajcie się – tęskniliście za tą uroczą dziewczynką? Mogliście ją poznać w poprzednich częściach serii Katarzyny Kucewicz: Marcelinka. Opowieść dla bardzo wrażliwych dzieci i ich rodziców oraz Marcelinka i świąteczny kołowrotek.

marcelinka-i-wakacyjna-przygoda-na-mazurach-recenzja-ksiazki-dla-dzieci

Ja w każdym razie już się stęskniłam i dlatego cieszę się, że autorka wraz z ilustratorką Ewą Poklewską-Koziełło i wydawnictwem Frajda ma dla nas kolejną historię – Marcelinkę i wakacyjną przygodę na Mazurach. I jestem bardzo dumna, że Aktywne Czytanie mogło objąć tę książkę patronatem.

Obserwuj Aktywne Czytanie na YouTube, nie przegapisz żadnej opowieści filmowej. 


Koniec roku – początek problemów?

Marcelinka właśnie skończyła pierwszą klasę. Bardzo zżyła się z koleżankami i kolegami, a zwłaszcza z przyjaciółką Tosią, więc nadejście wakacji budzi w niej pewien niepokój. Jest wysokowrażliwa i wiele rzeczy czuje mocniej i bardziej.

Koniec roku szkolnego oznacza koniec bezpiecznej, codziennej rutyny i coś trzeba będzie zrobić z tym ogromem wolnego czasu…

Zaczyna się niewesoło. Mama obiecała Marcelince i Beniowi wyjazd na działkę do rodziców Tosi.

Tyle że w przeddzień wyprawy okazuje się, że mama o niej zupełnie zapomniała! Ma zaplanowany spektakl w teatrze, którego nie może przełożyć, bo ludzie kupili już bilety.

Jak nietrudno się domyślić, Marcelinka i Benio mają do mamy wielki żal. Wygląda na to, że praca jest dla niej ważniejsza niż rodzina!

Na szczęście mama wie, jak radzić sobie z trudnymi emocjami. Wykazuje się dużym zrozumieniem: pozwala dzieciom na złość, szczerze przeprasza i obiecuje, że jakoś im to wynagrodzi. Zapewnia, że to będą najwspanialsze wakacje pod słońcem!

marcelinka-i-wakacyjna-przygoda-na-mazurach-recenzja-ksiazki-dla-dzieci

marcelinka-i-wakacyjna-przygoda-na-mazurach-recenzja-ksiazki-dla-dzieci

marcelinka-i-wakacyjna-przygoda-na-mazurach-recenzja-ksiazki-dla-dzieci

Lato na Mazurach

Mama słowa dotrzymuje. Pakuje dzieciaki do samochodu i zabiera na Mazury, do ukochanego dziadka.

Tam to dopiero czekają przygody! Już podczas pierwszego spaceru do lasu Marcelinka gdzieś się zapodziewa i gdyby nie pies Tajfun, kto wie, kiedy by ją znaleźli.

Potem nad jeziorkiem Marcelinka poznaje swoją rówieśniczkę Ninę, która również czuje się trochę zmęczona plażowym zgiełkiem i dokazywaniem młodszych dzieci i odpoczywa na uboczu. Jak fajnie spotkać w końcu kogoś, kto czuje podobnie jak Marcelinka.

No i wreszcie jest tajemnica czarnego łabędzia, który podobno zamieszkuje wysepkę na środku jeziora. Czy on naprawdę istnieje? Czy uda się go wypatrzyć?

Jak pewnie się domyślacie, powrót do domu po takich wrażeniach nie będzie łatwy.

marcelinka-i-wakacyjna-przygoda-na-mazurach-recenzja-ksiazki-dla-dzieci

marcelinka-i-wakacyjna-przygoda-na-mazurach-recenzja-ksiazki-dla-dzieci

marcelinka-i-wakacyjna-przygoda-na-mazurach-recenzja-ksiazki-dla-dzieci

Jak radzić sobie z emocjami?

Marcelinka i wakacyjna przygoda na Mazurach to kolejna mądra opowieść z tej serii. Nie tylko pomaga zrozumieć dzieci wysokowrażliwe, ale także podsuwa sposoby na to, jak je wspierać. Pomaga zatem także zdezorientowanym niektórymi sytuacjami rodzicom.

Mistrzynią w radzeniu sobie z emocjami jest mama Marcelinki. Rozumie złość córki, rozumie, że niektóre wrażenia mogą być dla niej zbyt obciążające.

Rozumie, że przytulanie i buziaki nie muszą być dla dziecka przyjemnością, rozumie wreszcie jej nagłą zazdrość o tajemniczego Daniela – mężczyznę, który zaczepia mamę pewnego dnia na poczcie i który okazuje się być jej dawną miłością.

Ale możemy się uczyć nie tylko od mamy. Na końcu książki znajdziemy słowo od autorki, w którym również chowają się przydatne rady.

marcelinka-i-wakacyjna-przygoda-na-mazurach-recenzja-ksiazki-dla-dzieci

Ważne rozmowy z dziećmi

Szczególnie ujął mnie wątek z dziadkiem. Gdy Marcelinka zbiera się do powrotu do domu. Robi jej się przykro, że dziadek zostanie na Mazurach sam. Chciałaby mu jakoś pomóc.

Dzieci wysokowrażliwe mają ogromne pokłady empatii i gdy wydaje im się, że dorosły cierpi, pojawia się chęć ratowania go. A dzieci przecież powinny być dziećmi i nie do nich należy rozwiązywanie problemów rodziców czy dziadków.

I dlatego wspaniale, że dziadek od razu i stanowczo bierze na siebie całą sytuację. Informująe, że samotne mieszkanie w chacie na Mazurach jest jego wyborem i odpowiada mu takie życie.

W tej książce jest mnóstwo takich rozmów, więc czerpmy z niej pełnymi garściami!

marcelinka-i-wakacyjna-przygoda-na-mazurach-recenzja-ksiazki-dla-dzieci

Marcelinka i wakacje na Mazurach

Autorka Katarzyna Kucewicz
Ilustracje Ewa Poklewska-Koziełło
Wydawnictwo Frajda
Książka dla wieku 4-8 lat.
Zdjęcia bez filtrów. 

Kategoria: książki dla dzieci o emocjach

marcelinka-i-wakacyjna-przygoda-na-mazurach-recenzja-ksiazki-dla-dzieci

Potrzebujesz więcej inspiracji książkowych?

Już nie musisz szukać. Przygotowałam e-booka ze sprawdzonymi tytułami książek dla dzieci na ponad 40 ważnych tematów.

moja lista ulubionych ksiazek dla dzieci