
TOP 30 książek dla dzieci w wieku 2-4 lata. Przygotowałam (subiektywne oczywiście) zestawienie, w którym królują krótkie historie i duże obrazki. Dlaczego? O tym dwa słowa poniżej.
Bardzo lubię krótkie bajki w książkach dla dzieci, takie propozycje dla 2-4 laktów, bo głównie do nich są kierowane takie często duże wydania z pięknymi ilustracjami.
To, że jest mniej tekstu i szybko się czyta, wcale nie oznacza, że książka jest za krótka, na jeden raz lub do niczego, bo dziecko potrafi już wysiedzieć przy dłuższych. Krótkie opowiastki mają swój urok, ale też ważną funkcję do spełnienia.
- Pokazują dziecku, że można wysłuchać od początku do końca (bez większego wysiłku).
- Pozwalają małemu dziecku zapamiętać całość, a co za tym idzie, opowiadać (czytać) wspólnie z rodzicem.
- Nie są skomplikowane, najczęściej ciepłe, w klimacie przyjaźni i życzliwości, takie treści bardzo wspierają rozwój emocjonalny i pozwalają przeżyć różne sytuacje „tak tylko na chwilę” w bezpiecznych warunkach lub pośmiać się, tak po prostu.
- Jeśli tych krótkich treści dzieci często chcą wracać (choć mamy trochę dosyć czytania w kółko o tym samym) to ważne, żeby podążać za tą potrzebą. To, że wracają, jest pewnym rytuałem, dzięki któremu dziecka świat jest uporządkowany. Tak, jak maluch potrzebuje regularnych godzin snu czy posiłków, taka pewność, że wiem co się stanie z tym misiem czy wiewiórką, buduje poczucie bezpieczeństwa.
- Krótkie historie znane na pamięć pozwalają się zrelaksować i bezpiecznie przeżyć nawet trudniejsze chwile, które przecież bohaterów w takich książkach spotykają. I nie muszę czekać kilka dni (czy godzin) aż doczytamy do końca. Jedna przygoda – jedno przeżycie. A jutro od nowa!
- Rymowane treści (nie każdy lubi, ale wiele dzieci tak) ułatwiają zapamiętywanie i gdy dziecko czyta z nami, ćwiczy koncentrację i mowę.
Co ciekawe, takie książki wręcz wysypują z półek w księgarniach w UK, gdzie jak wpadam między regały, to wiem, że godzina nie wystarczy na ogarnięcie wszystkiego.
Charakterystyczne dla wydań takich książek w UK jest to, że są niemal wszystkie w miękkich oprawach, bo założenie jest takie, że powinny być poręczne dla dziecka i rodzica np. do zabrania na spacer czy choćby po to, żeby dziecko sobie w domu samo przeglądało.
Miękka okładka sprawia też, że cena książki jest zdecydowanie niższa, co ni jest bez znaczenia, bo wtedy biblioteczki maluchów można częściej uzupełniać.
TOP 30 książek dla dzieci 2-4 lata
Wybrałam kilka sprawdzonych tytułów do wspólnego czytania z maluchami. Jak wybrać spośród tylu propozycji (bo zdecydowanie nie trzeba mieć wszystkich w biblioteczce malucha)? Najprościej kierować się tym, jakie ilustracje lubimy (my i dziecko, każdy ma swój gust), bo o nie głównie chodzi. Treści są zazwyczaj spokojne i przyjazne, więc jeśli nie mamy nadwrażliwego dziecka, powinny po prostu zaciekawić.
Trzymaj mnie mocno
Mała wyderka jest szczęśliwym dzieckiem, ciekawym świata brzdącem. Pewnego dnia, wraz z przyjacielem, wpadają w tarapaty, choć nic nie zapowiadało, że zabawa skończy się właśnie w ten sposób. Maluchy dają sobie radę, pokonują trudności, a uścisk mamy jest najlepszym zakończeniem emocjonującego dnia.
Zerknij do środka tej książki dla dzieci: Trzymaj mnie mocno >>
Pepe idzie do fryzjera
Książeczka pokazująca dzieciom, jak mogą wyglądać nieznane sytuacje. Tutaj Pepe wybiera się do fryzjera, bo ma już naprawdę długie włosy. Jest ciekawy, jak to będzie, a my strona po stronie czytamy z dzieckiem o tym, czego można się spodziewać podczas takiej wizyty.
Tu możesz zerknąć do środka: Pepe idzie do fryzjera >>
W tej serii znajdziesz także:
Lulu i Urodzinowa Katastrofa
Lulu budzi się w dniu urodzin cała podekscytowana, bo dokładnie sobie wyobraziła, jakie to będzie cudowne przeżycie – prezenty, przyjęcie, goście, zabawa. Okazuje się jednak, że nie wszystko idzie po jej myśli, bo czasem emocje (gdy jest ich za wiele, nawet tych dobrych), biorą górę i potrzebna jest rozmowa z tatą i chwila wyciszenia.
Zerknij na filmową recenzję i więcej zdjęć: Lulu i Urodzinowa Katastrofa >>
W tej serii są jeszcze dwie książki, klikając w tytuł przejdziesz do recenzji:
Szym Pansik ma zły humor
W dżungli mieszka mały szympans, który pewnego dnia budzi się nie w sosie. I być może szybciej udałoby się pozbyć złego humoru, gdyby nie życzliwi, doradzający, co i jak powinien robić. Zwierzęta chcąc pomóc, tylko bardziej zdenerwowały szympansika który próbował wszystkim wyjaśnić, że jednak nie ma złego humoru (a ci dalej swoje). W takich sytuacji czasem najlepiej odpuścić, wziąć dwa oddechy i posiedzieć w spokoju na gałęzi. Najlepiej z kimś, kto cię rozumie. Tak po prostu.
Kocham was równie mocno, maluszki!
W tej opowieści poznajemy dwie sówki i ich babcię. Momuś jest starszy i niezbyt zadowolony, kiedy pojawia się w jego życiu konkurencja w postaci nowej wnuczki. Na szczęście babcia jest mądra i uważnie słucha tego wnuka, który powoli zaczyna rozumieć, że w sercu babci znajdzie się osobne miejsce dla każdego wnuczka. Jej miłości nie ubywa, wręcz przeciwnie, jest jej coraz więcej.

Kliknij zdjęcie, sprawdzisz cenę i dostępność.

Kliknij zdjęcie, sprawdzisz cenę i dostępność.

Kliknij zdjęcie, sprawdzisz cenę i dostępność.

Kliknij zdjęcie, sprawdzisz cenę i dostępność.
Mały Robaczek i Chaosik
To jedna z dwóch części specyficznie zilustrowanej opowiastki o robaczku i jego kumplu czerwonym samochodzi. Razem wyruszają do miasta, gdzie na początku wszystko wydaje się uporządkowane i równe. Po chwili do bohaterów dołącza nowa postać, czyli Chaosik i tu zaczynają się dziać rzeczy dziwne, nieuporządkowane i nieprzewidziane. Każdemu w życiu czasem przydałby się taki Chaosik, tak na chwikę, dla złapnia oddechu.
W tej serii jest jeszcze jeden tytuł: Mały Robaczek i Wolniaczek
Kliknij zdjęcie, sprawdzisz cenę i dostępność.
Kliknij zdjęcie, sprawdzisz cenę i dostępność.
Gdzie mieszka szczęście
To książka dla dzieci pełna zakamarków, okienek, dziurek i wykrojonych stron. Poznajemy trzy myszki i zaglądamy do ich domków, próbując rozstrzygnąć który jest najładniejszy, najlepszy i najfajniejszy. Gdzie mieszka szczęście? Okazuje się, że to wcale nie od rodzaju domu zależy, a przynajmniej nie od wyglądu czy wielkości.
Prawy i Lewy
Urocza opowieść o butach, które są z jednej pary, czyli identycznie wyglądają, ale mają zupełnie odmienne spojrzenie na wiele spraw. Jeden chciałby spokojnie stać w szafie, nie brudzić się, nie wychodzić na długie spacery, bo to męczące. Drugi z kolei bardzo docenia możliwość spacerowania, cieszy się z każdej wyprawy. Są jeszcze odświętne pantofelki, które uświadamiają temu marudzącemu butowi, jak wiele ma szczęścia, bo jest potrzebny, używany i nie spędza czasu zamknięty w szafie. To nic, że czasem się pobrudzi.
O wilku który kochał góry
Przygód tego dobrego i zabawnego wilka jest bardzo wiele. W tej części wilk wybiera się w góry na spotkanie z Yeti. Zanim jednak odnajdzie Yeti, wpada na mieszkańców gór i mierzy się z ich strachem, bo nie od dziś wiadomo, że Yeti ma nieciekawą reputację, że podobno straszny jest. jednak wilk się nie zraża i wędruje po górach zgodnie ze swoim planem (choć czasem zboczy ze ścieżki).
Wiem, że jest chwilowy problem z dostępnością tej części, dlatego zostawiam więcej opowieści o przygodach wilka, z pewnością znajdziecie ulubione: O wilku – seria książek dla dzieci >>
Przyjaciele myszki marudy
Nie każdy jest radosny, czasem to kwestia charakteru, innym razem okoliczności. W tym wypadku okazało się, że chodziło o okoliczności, a konkretnie samotność. Myszka była marudna, bo nie miała przyjaciół. Pewnego dnia postanowiła jednak pomóc małemu borsukowi szukającemu mamy. Okazało się, że pomoc innym i życzliwość są kluczem do zdobycia nowych przyjaciół.
Buziak? Nie!
Leon ma bardzo całuśną rodzinę i bardzo nie lubi, kiedy nikt nie reaguje na jego protesty. Wszyscy dają mu buziaki na siłę. Maluch wpada na pomysł, jak pokazać dorosłym, że powinno się respektować, gdy ktoś nie chce dostawać buziaków. I jak to „przyjemnie”, gdy jednak się takiego niechcianego buziaka otrzyma. Tym sposobem załatwia sprawę niechcianych buziaków i tłumaczenia rodzinie, jak szanować cudze granice, raz na zawsze.
Więcej o książce opowiedziałam w recenzji: Buziak? Nie! >>

Kliknij zdjęcie, sprawdzisz cenę i dostępność.

Kliknij zdjęcie, sprawdzisz cenę i dostępność.

Kliknij zdjęcie, sprawdzisz cenę i dostępność.

Kliknij zdjęcie, sprawdzisz cenę i dostępność.
Idealna chwila
W tej historyjce bohaterką jest wiewiórka, która dostaje list od przyjaciółki. Szybko wybiega z domu, bo wie, że jest potrzebna. Pędzi do domu zajęczycy. Jednak po drodze spotyka inne zwierzęta potrzebujące pomocy i okazuje się, że idealna chwila dla różnych zwierzaków oznacza coś innego. Ostatecznie jednak bycie dobrym i wrażliwym wygrywa, bo zwierzęta odwdzięczają się uczynnej wiewiórce idealnym podarkami-niespodziankami, przybywa do przyjaciółki w idealnym momencie i spędzają razem wspaniałe chwile. Ideał jest tu pojęciem bardzo względnym, dla każdego czymś innym.
Więcej o książce opowiedziałam w recenzji: Idealna chwila >>
Jeśli podobają Wam się te ilustracje, w podobnym klimacie utrzymana jest też książka: Siedem łóżek malutkiej popielicy – recenzja >>
Klub jednorożców
To z pewnością historyjka dla miłośników jednorożców. Mała Ania wymyśla sobie taki klub i gdy już prawie traci nadzieję, że się uda go stworzyć, w domku na drzewie czeka paczka jednorożców. Zaczyna się świetna zabawa, malowanie, brokatowanie (wiadomo), a nawet dyskoteka i czary, bo przecież jednorożce to magiczne stworzenia. Jest zabawa, tak po prostu!
Gwiazdka z nieba
Klimatyczne ilustracje znakomicie uzupełniają prostą historyjkę o tym, że pewnego dnia z nieba spada gwiazdka. Tak się składa, że znajduje ją orzesznica i tak się składa, że się zaprzyjaźniają. Po kilku dniach spędzonych na zabawie gwiazdka zaczyna marzyć o powrocie do domu. Wszystkie zwierzęta próbują jej pomóc, ale nikt nie wie, jak odesłać gwiazdkę do nieba. W końcu się udaje i wszyscy są szczęśliwi, choć radość przyjaciółek jest też powiązana ze smutkiem i tęsknotą, bo przecież są daleko od siebie. To nic, pozostały piękne wspomnienia.
Więcej o tej książce dla dzieci opowiedziałam w recenzji: Gwiazdka z nieba >>
Nic! Daj się ponieść wyobraźni
Te wszystkie czynności prowadzą nas do ostatecznego celu, czyli wizyty u dziadka. On jest tą osobą, z która najlepiej robi się „nic”.
Fale
Wzruszająca opowieść o miłości wnuczki do dziadka, któremu czasem zdarza się zapominać różne rzeczy. Czytamy o tym, co robią razem, jak dziecko zauważa „wpadki” dziadka i jak bardzo kocha, nie zważając na nie. To książka z mocnym przekazem, choć jestem pewna, że bardziej zrozumieją go dorośli, a nie małe dzieci. Miłość, rodzina, ograniczenia, starość, piękne wspomnienia i wspólny czas. To książka, przy której można się wzruszyć.
Tata już biegnie
W tej opowieści bohaterami są syn i tata. Maluch idzie pierwszy raz do przedszkola i obawia się, że tata go nie odbierze na czas. Synek wymyśla kilka historii np. że tatę zatrzyma smok, ale taty przecież niż nie zatrzyma. Ani brak benznyny, ani remont drogi, ani nawet smok, bo tata (skoro obiecał), będzie po syna na czas.
Więcej o tej książce opowiedziałam w recenzji: Tata już biegnie >>
W każdym domu i na każdej ulicy
W tej książce zaglądamy do różnych domów i sprawdzamy, co robią różne rodziny. Tekst snuje się trochę jak piosenka z powtarzającym się „Ale nie tylko to” i gna nas dalej i dalej, do kolejnych mieszkań, gdzie toczy się codzienne życie i widać miłość. Każdy dom jest inny, a jednak wszystkie (w pewien sposób) podobne, prawda? Bo jest rodzina.
Jeszcze pięć minut
Czas to jest dziwne pojęcie, niby mamy go wszyscy tyle samo, a płynie jakby inaczej. W tej opowiastce mamy tatę i dzieci oraz ich spojrzenie na czas. Przeurocze ilustracje i codzienne czynności, które tato czasem mierzy, liczy i analizuje, sprawdzając, która godzina. A dzieci po prostu wiedzą, że teraz czas na zabawę, innym razem czas na pieczenie. Masa poczucia humoru i uśmiech do czytającego z dzieckiem rodzica, każdy zrozumie, co to znaczy „Jeszcze pięć minut”.
Niedźwiedź i pianino
Cudownie zilustrowana książka o pewnym niedźwiedziu, który znalazł (przypadkiem) w lesie pianino. Zaczął na nim grać, choć na początku szło mu niezdarnie. Po jakimś czasie nauczył się grać tak pięknie, że zaczął dawać koncerty w mieście. Na pierwszy rzut oka jego życie (pełne splendoru) było cudowne, ale on w głębi tęsknił za przyjaciółmi i możliwością zagrania dla nich na zwykłej polanie. Bez świateł, tłumów i fleszy.
Więcej opowiedziałam o tej książce w recenzji: Niedźwiedź i pianino >>
Wielka złość małego zajączka
Nasz bohater jest mocno zdenerwowany i złości się o wszystko. Nie podobają mu się drobiazgi np. To, że gdy jest zimno trzeba nosić czapkę. O wszystko! Przyjaciele postanawiają zrobić mu przyjemność i kupują dla niego rower. To jest coś, prawda? Ale zajączek złości się na nich za to, bo nie chciał roweru. Postanawia oddać im tenorowej i nagadać, bo jak to tak… dawać prezent, którego ktoś nie chce. Jednak gdy tak pedałuje, jedzie, pedałuje i jedzie, zaczynają mu się myśli oczyszczać, a wielka złość gdzieś znika. Nareszcie.
Rymowane książki dla 3-4 latków
Wilk, który się zgubił
W tej opowieści poznajemy małego wilka, który bardzo chce być już dorosły. Pewnego dnia odłącza się od stada i zaczyna rozumieć, że samotność w zimowej krainie wcale nie jest taka fajna, jak sobie wyobrażał. Na szczęście wilczek spotyka na swojej drodze życzliwe zwierzęta, które pomagają mu bezpiecznie wrócić do domu. Teraz docenia, że ma własne stado, dom i bliskich, którzy się o niego troszczą.
Więcej o tej książce opowiedziałam w recenzji: Wilk który się zgubił >>
Jeśli spodoba się wam rymowana opowieść i te ilustracje, jest więcej książek w tej serii:
- Koala, który się trzymał >>
- Mysz, która chciała być lwem >>
- Wiewiórki, które nie chciały się dzielić >>
Gruffalo
Wydana w milionach egzemplarzy rymowana opowieść o małej myszce, która obawiając się, że zostanie zjedzona przez zwierzęta w lesie, wymyśliła stwora o imieniu Gruffalo. Musiała się też wykazać sprytem, gdy ku jej zdziwieniu, ten wymyślony Gruffalo stanął przed nią w lesie.
Jest też druga część tej opowieści: Dziecko Gruffalo >>
Zmartwiozaur
Opowieść o małym dinozaurze, który zamiast cieszyć się ze wszystkich dobrych rzeczy, które ma i go otaczają, lubił martwic się na zapas. Na szczęście Zmartiozaur ma obok siebie mądrą mamę, która mu wyjaśnia, że nie warto się przejmować na zapas.
Więcej o książce opowiedziałam w recenzji: Zmartwiozaur >>
Nie chcę być mały
Opowieść o chłopcu, który nie przepadał za swoim niskim wzrostem i robił bardzo wiele dziwnych rzeczy, żeby urosnąć. Zabawna opowiastka o kompleksie, który ostatecznie okazał się bardzo przydatny podczas zabawy.
Rózia Rewelka, inżynierka
To mała dziewczynka z tysiącem pomysłów na minutę. Większość z nich próbuje wcielić w życie, co z kolei wprowadza w osłupienie rodziców, innych dorosłych i dzieci. Ale mała się nie poddaje, bo jak się ma pęd do wiedzy, nie można tego zmarnować.
W tej serii są jeszcze:
Nie chcę mieć kręconych włosów
Snów kolorowych, placu budowy
W tej książce wszyscy idą spać, a konkretnie maszyny na placu budowy. Kartka po kartce snuje się spokojny wiersz, w którym żegnamy wszystkich, bo przecież już noc. Cisza, spokój, odpoczywamy po pracy. Zbieramy siły na kolejny dzień. Dla małych fanów maszyn budowlanych to książka idealna, choć znam i takich, którzy zdecydowanie nie chcą, żeby te wszystkie maszyny poszły spać. No cóż… dobranoc.
W tej serii jest jeszcze: Wieczór gwiazdkowy na placu budowy >>
Miejsce na miotle
Ciepła opowieść o dobrej czarownicy i jej przyjaciołach. Rymowana historyjka o tym, że czasem nawet dobre czarownice miewają kłopoty, ale właśnie dlatego, że są dobre, mają wokół siebie życzliwe postacie, dzięki którym nawet głodny smok nie jest straszny.
Więcej o tej książce opowiedziałam w recenzji: Miejsce na miotle >>
Więcej książek dla dzieci
Jeśli potrzebujesz więcej inspiracji dla dzieci w tym wieku, zostawiam kilka podpowiedzi:
- 80 książek, które każde dziecko powinno poznać do ósmego roku życia >>
- Książki dla dwulatka >>
- 24 książki dla dwulatka >>
- Książki dla trzylatka >>
- Sprawdzone i polecane książki dla trzylatka >>
- Książki dla czterolatka >>
Och jak dobrze, że mam 1/3 już w naszej bibliotece:-). Synek ma 21 miesięcy i bardzo lubi książki. Z przedstawionych z okazji dnia dziecka kupiłam niedzwiedzia i panino,miejsce na miotle. Pierwsza bardzo nam się podoba, pięknie przedstawiona prawdziwa przyjaźń. Szału na czarownice narazie nie podzielam ani ja ani Bodzio;) Nie przemówiła do nas.
Dzięki temu wpisowi uzupełnie listę zakupów na najbliższy czas:-D Na Wilka faktycznie trudno trafić,poluję już jakiś czas.
Dziękuję bardzo za książkę o wizycie u fryzjera. Liczę, że pomoże przełamać strach synka.
Z historii samochodów na placu budowy jest jeszcze ktoś nowy na placu budowy:-) Najlepiej wg mnie czyta się część o gwiazdce.
Pierwszy raz Gruffala czytałam z siostrą ok rok temu w drodze, w autobusie bardzo nas rozbawiła. Entuzjazm podziela najmłodszy;-) Kolejną historię o dziecku Gruffalo poznaliśmy w bibliotece. Postanowiłam ją również dołączyć do naszych zasobów, ale muszę przyznać że chociaż pomysł by była to córeczka wydaje mi się trafiony samo tłumaczenie p. Michała Rusiniaka do mnie nie trafia. Już w pierwszych zdaniach pojawia się Ogromna Zła „mycha”…Znając wcześniejsze tłumaczenie zdecydowanie bardziej bym je poleciła.
Seria ksiażek,do której należy wilk który się zgubił to nasz absolutny bestseller, piękne ilustracje i historię. Czytam je zawsze z przyjemnością a Bodzio ogląda z uśmiechem. Polecam Wydawnictwo Zielona Sowa.
Cudowne zestawienie, dziękuję bardzo się przyda
a gdzie Miś Uszatek, Reksio, Kot Filemon? To przecież klasyka i to światowa! Cudze chwalicie a swego nie znacie. Nie mają sobie równych jako bajki na dobranoc. Uspokajają, uczą dobrych zachowań i są przepięknie napisane i ilustrowane
Zacytuję pierwsze zdanie tego zestawienia. „Przygotowałam (subiektywne oczywiście) zestawienie, w którym królują krótkie historie i duże obrazki. Dlaczego? O tym dwa słowa poniżej”. Nie ma powodu do dramatu, Uszatek i reszta znaleźli swoje miejsce w kilku innych zestawieniach, nie muszą być w każdym. 😉 Pozdrawiam.
dziękujemy, dzięki tej liście uzupełniliśmy swoją listę do przeczytania w 2021 🙂