Książki o szkole, czyli takie wspierające dzieci stojące przed nowym wyzwaniem.
Pierwsza klasa to wspaniała przygoda, a pokazywanie szkoły w pozytywnym kontekście jest istotne, ponieważ buduje pozytywne nastawienie dziecka.
Przez wyrażanie entuzjazmu i zachęcanie do odkrywania nowych rzeczy w szkole, można rozbudzić w ciekawość oraz chęć nauki.
Warto podkreślać, że szkoła to miejsce, gdzie dzieci mogą poznawać nowych przyjaciół, rozwijać swoje umiejętności i zdobywać wiedzę, która będzie przydatna w życiu.
Cała prawda o szkole
Jednak równie ważne jest po prostu pokazanie dziecku prawdy, a wszyscy wiemy, że w szkole bywa nie tylko różowiutko.
Nie unikajmy pokazywania wyzwań wynikających z nauki i życia szkolnego. Mogą pomóc rozwijać umiejętności radzenia sobie w trudnych sytuacjach, budować odporność psychiczną, samodzielność i determinację.
Ważne jest, aby dzieci wiedziały, że mogą liczyć na wsparcie ze strony nauczycieli i rodziców w pokonywaniu trudności oraz że popełnianie błędów jest naturalną częścią procesu nauki.
W ten sposób uczą się, że nawet w obliczu trudności można odnosić sukcesy i rozwijać się.
Przeczytaj z dzieckiem te książki o szkole i relacjach
Marcelinka. Opowieść dla bardzo wrażliwych dzieci i ich rodziców
Marcelinka ma 7 lat, właśnie zaczyna pierwszą klasę. Jest bardzo wrażliwą i wyjątkową dziewczynką, a Aktywne Czytanie patronuje wyjątkowej książce wydawnictwa Frajda. Marcelinka bardzo się cieszy na nowe doświadczenie. Ma też obok wspierającą mamę.
Kolejne rozdziały to poznanie szkoły. Marcelinka przeżywa ten czas jak każde inne dziecko, dlatego to książka po prostu wspierająca pierwszaki.
Opowiedziałam o niej ze szczegułami w recenzji: Marcelinka >>
Cały ten Kostek, czyli rok szkolny na wesoło
To fantastyczna, zabawna książka o pierwszaku jedynaku i jego szkolnych przygodach.
Lekka, ciekawa i mocno zahaczająca o pierwszą klasę.
Aktywne Czytanie patronuje przygodom Kostka z uśmiechem od ucha do ucha, za który trzeba podziękować wydawnictwu Media Rodzina.
Spis treści podzielony jest na miesiące i zaczyna się we wrześniu, czyli od początku pierwszej klasy.
Nie jest to jednak opowieść o stresie, przygotowaniach do nowej przygody. Raczej chodzi o pokazanie szkoły z perspektywy małego łobuza, który w szkole czuje się bezpiecznie, wręcz wspaniale.
A to łobuzowanie wychodzi mu oczywiście niechcący i spontanicznie.
Kostek chodzi do szkoły już od kilku dni, więc dość dobrze orientuje się w codziennej rutynie. Wiele można się od niego nauczyć. 🙂
Idziemy do pierwszej klasy
Iga i Filip oprowadzają nas po zakamarkach szkoły, które dla nich tez są nowością. Razem przechodzimy przez: szatnię, klasy integracyjne, łazienki, stołówkę, świetlicę itd.
Oprócz miejsc, są też tematy związane z organizacja szkoły, choćby samorząd szkolny lub klasowy czy wyprawka pierwszaka.
Budujemy poczucie własnej wartości
Druga książka z serii „Szkoła i ja” idzie już krok dalej, bo rozmawiamy w niej o relacjach między dziećmi. I w końcu są dziecięcy bohaterowie – Antek i Ala – którzy już od początku maja wysokie poczucie wartości, a nie zaczynają od dramy.
Skoro mają taką siłę, chętnie o niej opowiadają na konkretnych przykładach. Dzielą się z czytelnikami sposobami na to, jak dbać o siebie w szkole, czyli różnych komunikacyjnych sytuacjach.
Na każdej stronie pokazana jest jedna scena, a właściwie pokazana i omówiona. Na przykład wtedy. gdy Gabrysiowi zginął piórnik i cała klasa włączyła się w poszukiwania. Jednak nie stałoby się tak, gdyby nie ważność Antka.
”Zgadzam się albo i nie!” oraz „Martw się mniej”
Zdecydowanie jest napisana dla dzieci, językiem zrozumiałym dla najmłodszych, z bardzo klarownymi przykładami, choć nie mam wątpliwości, że wielu dorosłych też się zdoła czegoś po tej lekturze nauczyć.
Granice też nie są wytyczane raz na zawsze, wobec każdego jednakowo. Dzieci nie muszą mieć takiej wiedzy. Sami wychowaliśmy się w świecie, gdzie obowiązywało hasło: Dorosły ma zawsze rację! Dzisiaj już nie jest takie pewne, że dorosły ma rację, bo kiedy obcy dorosły zaprasza dziecko do swojego domu lub samochodu, to nie ma mowy o „słuchaniu dorosłego”. Jest to jasno powiedziane w książce.
Odporność psychiczna jest, w wielkim uproszczeniu, narzędziem, które pozwala nam zdrowo funkcjonować, rozwijać się i rozwiązywać problemy. Każdy przecież takie w życiu napotyka, niezależnie od tego, ile mamy lat. Zmieniają się tylko proporcje, zainteresowania, nasza dojrzałość.
12 dziecięcych wyzwań. Polscy autorzy o tym, jak radzić sobie z problemami
Współczesne dzieci i ich wyzwania są kompletnie odmienne choćby od tego, z czym sama jako dziecko się mierzyłam. Dlatego właśnie niektóre (bo nie wszystkie) wyzwania są też nowością dla rodziców i wychowawców. Nie zawsze je rozumiemy, nie potrafimy też reagować, bo nie mieliśmy okazji ich przeżyć, czyli naprawdę doświadczyć.
Żeby jednak nie lawirować między ogólnikami, zerknijmy wspólnie do książki. Jeśli odnajdziecie w niej własne dziecko, znajomych lub kogoś bliskiego, to już będzie mały krok do pomocy w szukaniu rozwiązań dziecięcych wyzwań i problemów.
Odwagi, Pinku!
„Odwagi, Pinku! Książka o odporności psychicznej dla dzieci i rodziców trochę też” to już trzecia część serii o przemiłym stworku, który odkrywa świat emocji.
Autorką jest Urszula Młodnicka, a ilustracje przygotowała Agnieszka Magdalena Waligóra. To seria wydawnictwa Sensus, ta ostatnia także Czytalisek.
Kiedyś opowiedziałam sporo o Jesteś prawdziwym przyjacielem, Pinku! Kliknij w zdjęcie, przejdziesz do recenzji tej części.
W tej części, która została nominowana do nagrody Bestseller Empiku w kategorii literatura dziecięca, rozprawiamy się z lękami i stresem w różnych sytuacjach, czyli wzmacniamy odporność psychiczną.
Lęki to bardzo obszerny temat, który może pomieścić obawę przed dużym psem, ale też tremę przy występach publicznych a nawet stres na sprawdzianie. Wiadomo, że powodów do obaw nie trzeba szczególnie szukać. Za to sposobów na to, jak sobie z lękami poradzić – jak najbardziej tak.
Fajny Cieciorek
Komu przyda się ta książka? Dzieciom w wieku 4-9 lat, które uczą się budować relacje z rówieśnikami. Tym, które czasem ślepo naśladują kolegów lub czują się niedocenione, tu Cieciorek się sprawdzi.
Cieciorek ogólnie nie jest nieszczęśliwy, czuje się po prostu „mniej fajny” niż jego koledzy.
Jednak pewnego dnia, gesty życzliwości ze strony tych fajnych, zmieniają jego postrzeganie sytuacji i fajności.
Cieciorek odkrywa, że bycie „fajnym” nie zależy od wyglądu, ale od życzliwości i gotowości do pomocy innym. Od żartu w odpowiedniej sytuacji.
Teraz to właśnie Cieciorek wciela te zasady w życie. Już nie goni za innymi, tylko sam staje się postacią życzliwą, czyli fajną.
Bystre Ciastko
Ciasteczko wcale nie uważało się za bystre od samego początku. Przeciwnie gdy poszła (w książce to jest ona) do szkoły zauważyła, że nie zna wielu odpowiedzi i nauka sprawia jej trudność.
Czasami tak jest, że maluchy są bardzo skupione na tym, w czym są złe. A szkoła, konkretnie system oceniania ukierunkowany na wskazywanie błędów, a nie wspieranie mocnych stron, w niczym nie pomaga.
Nie mogę się nadziwić, jak mądrze i z poczuciem humoru napisane są te książki. Przyznacie, że odejmują bardzo ważne tematy dotyczące psychiki najmłodszych?
Pomagają w dbaniu o to, by dzieci były dowartościowane, radosne, ciekawe świata. Potrafiły rozmawiać o uczuciach, budowały relacje z innymi, a potknięcia traktowały jako cenne doświadczenia a nie kompletną porażkę.
Jestem cichy
W książce „Jestem cichy” poznajemy fantastycznego i wyjątkowego bohatera. Rzadko spotykamy introwertyków w książkach dla dzieci, prawda?
Ciche dziecko nie oznacza od razu człowieka nieśmiałego. Introwertyk nie jest wycofany społecznie, on po prostu ogląda świat po swojemu.
Jestem cichy i świetnie odnajduję się w samotności. Nie jestem nieśmiały ani zdominowany przez innych. Nie musisz mi mówić, że kiedyś się zmienię lub z tego wyrosnę. Wystarczy, że zechcesz mnie zrozumieć.
To książka dla dzieci młodszych i straszych, po prostu introwertyków, którzy potrzebuja usłyszeć, że to jest w porządku.
Więcej opowiadam o niej w recenzji: Jestem cichy >>
Nie dręcz mnie!
Nie dręcz mnie! Jak poradziłam sobie z PRZEŚLADOWANIEM to moim zdaniem jedna z ważniejszych książek tego roku.
Patronat Aktywne Czytanie – książki dla dzieci i młodzieży z wydawnictwa Olesiejuk. Sprawdzi się CZYTELNIKAMI w wieku 6-12 lat.
Historia oparta na prawdziwych doświadczeniach dziewczynki pochodzącej z Australii, która w trzeciej klasie szkoły podstawowej była prześladowana.
W tej historii cała uwaga skupiona jest na Ali, ponieważ właśnie jej chcemy pomóc. Zauważamy, że osoba dręcząca inne dzieci zapewne ma za sobą trudne przeżycia, jednak kompletnie nie na tym się koncentrujemy. Chcemy pomóc dzieciom prześladowanym przez rówieśników.
Bardzo doceniam te niebieskie ramki, w których mamy wyszczególnione, co dorosły może zrobić, jak rozmawiać z dzieckiem, jak budować zaufanie.
Potrzebujesz więcej inspiracji książkowych?
Już nie musisz szukać. Przygotowałam e-booka ze sprawdzonymi tytułami książek dla dzieci na ponad 40 ważnych tematów.
Najnowsze komentarze