Prezentownik z podziałem na wiek przygotowałam według pewnego klucza. Zależało mi na pokazaniu propozycji w różnych kategoriach wiekowych i różnorodnych tematycznie.
Za duży wybór!
Drugim „kluczem” jest minimalizm, to znaczy, jedynie kilka propozycji dla każdej grupy wiekowej. Obserwując komentarze w grupie Aktywne Czytanie – książki dla dzieci zauważyłam, że część osób po prostu nie wie, co wybrać, bo ma do wyboru za wiele.
Pozwoliłam więc sobie dokonać małej selekcji i podpowiedzieć książki i zestawy edukacyjne dobrane do wieku. Jeśli chodzi o zainteresowania, tu już trzeba celować samodzielnie lub podpytać ewentualnych obdarowywanych. Podrzucam kilka świątecznych propozycji, ale nie tylko.
Podzieliłam kategorie wiekowe w prezentowniku dość szczegółowo, bo też te granice zazwyczaj są dość płynne.
Książki dla rodziców i opiekunów
Część propozycji pewnie czujni obserwatorzy grupy, bloga i targów pewnie rozpoznają i kojarzą. Dodatkiem i wyjątkiem są też propozycje dla dorosłych.
Prezentownik można wykorzystać jako inspirację lub gotową ściągę dla rodziny i znajomych, jeśli ci nie wiedzą, co fajnego podarować dzieciom.
Pierwszych 12 miesięcy
Razem
Kartonowe książki japońskich autorów, gdzie na jednolitym tle niewiele się dzieje, za to mamy proste obrazki.
Niewiele się dzieje w sensie ilości szczegółów, bo emocjonalnie dzieje się sporo. Od pierwszych miesięcy możemy czytać z maluchami o tym, że dobrze nam razem. Budowanie bliskości może być też wspólnym czytaniem.
Więcej o tej książce wydawnictwa Tako opowiedziałam w recenzji: 6 kartonowych książek dla najmłodszych >>
Wydawnictwo Tako
Klaska dla smyka i Zwierzaki wierszaki
To kartonowe książki z wierszami znanych autorów np. Tuwim, Brzechwa. Klasyka jest zawsze dobrym tropem. Kolorowe, pełne rymów, oczywiście nie będą od razu rozumiane przez maluszka.
Jednak bardzo zachęcam do wspólnego czytania, bo przecież tu chodzi o budowanie bliskości, dźwięk głosu rodzica, rytm. A z czasem, pewnie będziecie wracać do tych propozycji, uczyć się na pamięć i świetnie bawić przy wspólnym czytaniu.
Wydawnictwo Papilon
Klasyka dla smyka
Zwierzaki wierszaki
Dotykam i poznaję
W każdej z tych książek mamy pięć elementów dotykowych – sensorycznych. Przyjemne, miękkie, trochę jakby gumowe. Każdy też ma inną fakturę, dopasowaną do obrazka i rymowanki. Nie można tego nazwać wierszami, bo to dosłownie pytanie odpowiedź lub jedno zdanie na stronie.
Ilustracje są odrobinę zwariowane, ale myślę, że świetnie uzupełniają te sensoryczne elementy.
W tej serii znajdziemy kilka tytułów m.in.: Łąka, Pojazdy, Morze, Las.
Wydawnictwo AWM
Zwierzaczki z głośnej paczki
Tu z kolei ilustracje są krzykliwe i odrobinę szalone, za to mamy elementy sensoryczne i dźwięki. Podoba mi się bardzo delikatny głos wydobywający się z książki. Czasem takie dźwięki to bardziej syrena strażacka niż zwierzę. Tu jest świetnie.
W dodatku strony książki są wykrojone, co też jest pomysłowym elementem do ćwiczenia sensoryki.
Wydawnictwo AWM
Prezentownik 1 rok, 2 lata
Moje pierwsze memo
W tej serii mamy dwie książki: Zwierzęta i Kolory.
Zwierzęta
Pierwsza część jest bardzo czytelna, dopasowujemy i nazywamy zwierzęta. Oczywiście dla tego wieku największą frajda będzie możliwość przesuwania okienek na stronach i zabawa w chowanego ze zwierzątkami. Zostawiam serię w tej kategorii wiekowej, bo książka zakupiona teraz, pewnie wystarczy na kilka lat. Od przesuwania palcem można przecież przejść do wydawania odgłosów, nazywania zwierząt itd.
Tu obejrzysz Moje pierwsze memo Zwierzęta >>
Kolory
Druga część to kolory. Dużo się tu dzieje, może nawet powinna znaleźć się w kategorii dla starszych, ale umówmy się, że pokazuję serię. W tej drugiej części jest dużo obrazków z większą ilością detali, jest też oczywiście memo do przesuwania. Zastanawiają mnie nazwy kolorów, bo wydaje mi się, że pistacjowy czy fuksjowy, raczej będą dla maluchów abstrakcją.
Choć z drugiej strony, jeśli to ma być książka wzbogacająca słownictwo, trudno się czepiać, że to robi. I tak w sumienie nie mam pewności, czy się czepiać tych trudniejszych kolorów, bo jednak to coś oryginalnego. Poszłabym jednak w podstawowe kolory przy pierwszych zabawach, potem można kombinować z trudniejszymi.
Wydawnictwo Adamada
Seria „Pogłaszcz”
Kartonowe, małe, bardzo poręczne do trzymania przez dziecko. Na każdej stronie krótkie rymowanki.
Hitem tu jednak są dwie rzeczy: zdjęcia prawdziwych zwierząt i elementy sensoryczne na każdej stronie.
Wydawnictwo AWM
Zestawy edukacyjne Tulula
Pięknie wykonane i przede wszystkim przemyślane zestawy zachęcające dzieci do pokazywania, mówienia, ale też zabawy przy wyszukiwaniu, zgadywaniu i nazywaniu obrazków.
Cała zabawa (są różne warianty) polega na tym, żeby wybrać odpowiedni zestaw (zgodny z zainteresowaniami malucha np. ubrania, zwierzęta leśne) i zachęcić do wrzucania odpowiednich żetonów do specjalnego pudełka. Może się wydawać, że to tylko zabawa we wrzucanie, ale dla takiego malucha samo wcelowanie w otwór „skarbonki” bywa wyzwaniem.
Więcej o tych zestawach opowiedziałam w recenzji filmowej: Nazwij i wrzuć. Tulula >>
Co jedzą zwierzęta?
Puzzle dla maluszków. Łączymy w pary i rozmawiamy sobie o tym, co smakuje konkretnemu zwierzakowi. Jasne, że można zachęcać do wydawania odgłosów i mnóstwa innych „zwierzakowych” zabaw.
Kapitan Nauka
Reksio przyjaciel zwierząt
Kartonowa propozycja dla miłośników sławnego psiaka. Całkiem sporo się tu dzieje. Od odgłosów zwierząt, przez proste wyszukiwanki, a nawet zadania dla maluchów.
Są też strony z narysowanymi i podpisanymi bohaterami i proste historyjki do poczytania.
Myślę, że tą książką chętnie się pobawią także straszę dzieci.
Wydawnictwo Papilon
Prezentownik 2-latki i 3-latki
Wielkie księgi i kartonówki o podróżach
Zostawiam całą moją patronacką rodzinę kartonówek w duchu Montessori. To w zasadzie książki dedykowane dla wieku 1-6 lat, zostawiam je w tej kategorii, żebyście zaczęli z nimi przygodę jak najwcześniej, bo wiem, że przydadzą się na długo.
O Wielkich księgach przeczytasz w recenzjach:
Moje pierwsze podróże samolotem
Zerknijmy z bliska do samolotu, bo też 2-3 lata to wiek, w którym podróże z dziećmi zaczynają być męczące. To już nie są otulone bobasy, które smacznie prześpią lot. To małe wiercipięty, dla których wszystko jest nowe, ciekawe, a bywa też straszne. Duże maszyny mogą stresować dzieci w tym wieku, zwłaszcza hałas, ale też ludzie dookoła.
Te mniejsze książki o podróżach zostały pomyślane właśnie tak, żeby wyjaśnić dzieciom, co nas czeka, tak dokładnie, krok po kroku. Łącznie z lotniskiem i przekrojem samolotu. Specjalnie też zostawiam zdjęcie całej rodziny, żeby było widać wielkość poszczególnych książek.
Pociąg i Samolot są akurat idealne do zabrania ze sobą na pokład.
Wydawnictwo SAM
Niko. Moje pierwsze opowiadania
To propozycja dwujęzyczna dla maluszków. Kartonowa książka stworzona przez mamę zajmująca się dwujęzycznością. Dopracowana w każdym szczególe, w dodatku wydana własnym nakładem (self-publishing), bo marzenia trzeba spełniać!
Jednak oprócz marzenia, tu chodzi o wsparcie dla dzieci i rodziców, którzy chcą bawić się z dzieckiem także ucząc angielskiego. Znajdziemy w niej trzy opowiadania, każde w duchu Montessori, bez fikcji.
Pięknie i prosto narysowane, tak, żeby dziecko mogło się skupić i podążać za przygodami Niko.
Ta książka ma też wersję czytaną przez lektora, co bardzo ułatwia sprawy tym, którzy nie czują się na siłach czytać po angielsku
Wydawca English Speaking Mum
Gąska Zuzia i pierwsza gwiazdka
To bardzo prosta historia (po polsku i angielsku) i trochę naiwnej, za to upartej (przypomina komuś 2-latka?) gąsce, która zapragnęła zdobyć gwiazdkę z nieba. Chciała nią ozdobić choinkę i nie zważając na protesty przyjaciół, wybrała się na poszukiwania.
Dużo w tej opowiastce BAM! i BACH!, bo Zuzia sporo kombinowała, jak dosięgnąć do gwiazdki. Nie udało się, ale nic nie szkodzi, bo to przecież książka świąteczna, a w takich książkach niespodzianki się po prostu magicznie zdarzają.
Wydawnictwo Babaryba
Muzyczny kalendarz adwentowy
Muzyczna rodzina założyła muzyczne wydawnictwo. Mnóstwo propozycji piosenek do tańca i po prostu zabawy. Jednak skoro jesteśmy przed Bożym Narodzeniem, zostawię coś ekstra, bo napracowali się przy tym bardzo mocno. I w zasadzie powinno się to znaleźć w kilku kategoriach wiekowych.
Muzyczny kalendarz adwentowy to interaktywny e-book, który można pobrać ze strony wydawnictwa.
W e-booku piosenki i wycieczki muzyczne na każdy dzień adwentu. Oczywiście wszystko w klimacie zimowym, żeby wprowadzić nas w odpowiedni nastrój.
Wydawnictwo Muzyczne Rodzina
Puzzle Pucio
Propozycja dla miłośników Pucia i puzzli. Świetny pomysł na zachęcanie do mówienia, bo przecież wszystko tu wydaje jakiś dźwięk. Dopasowywanie to też ćwiczenie skupienia i oczywiście zabawa w ruchu.
Nasza Księgarnia
Dwa dla mnie, jeden dla ciebie
Jeśli lubicie serię o króliczku, to ta aktywizująca, tu ją pokazuję: Nie płacz, króliczku >> mamy kolejną książkę tego autora, tym razem dla odrobinę starszych dzieci.
Ależ to jest urocza opowiastka, którą w różnych wersjach i odsłonach pewnie każdy kiedyś przeżył. Mamy misia i wiewiórkę. Miś zebrał grzyby, łasica je ugotowała.
Heca polega na tym, że grzyby są trzy, a głodne pyszczki dwa. Kto ma dostać tego trzeciego grzyba? Misiek się napracował, bo zbierał. Łasica się napracowała, bo przygotowała z nich danie.
Zupełnie nieprzypadkowo pokazuję tu też #NiePłaczKróliczku Ten sam autor, ten sam urok. Może się spodobać rodzeństwu, które z tym dzieleniem się miewa problemy. Ale myślę, że spodoba się każdemu, bo przecież wszyscy kiedyś przeżyliśmy taką sytuację.
Dwie Siostry
Prezentownik dla 3-latków i 4-latków
Opowiem Ci, mamo. Co robią dorośli?
W tej kartonowej serii można znaleźć już kilka tytułów. Jeśli Wasze dzieci zaczytywały się (lub zaczytują) w Jano i Wito, mam coś wspaniałego. Ilustrowana przez Przemka Liputa kartonowa książka-wyszukiwanka, ale też z zadaniami.
Każdy rozdział to inny aspekt życia dorosłych: na spacerze, na zakupach, w korkach, czy po prostu na ulicy, gdzie też dużo się dzieje. Poznajemy tu kilka rodzin i co ważne, one są pięknie zróżnicowane. Np. niesłysząca florystka, czy mój ulubieniec, odbiegający od typowego wizerunku macho, pan Mirek.
Jest tu wiele do samodzielnego opowiadania, ale też masa zabaw pomagających dzieciom się skoncentrować.
Wydawnictwo Nasza Księgarnia
Więcej o tej książce opowiedziałam w recenzji filmowej: Co robią dorośli? >>
W robaczkowie. Wielki pożar łąki
To druga część (nie trzeba czytać po kolei) pięknie zilustorwanej i wydanej książki dla wrażliwców. Mieszkańcy robaczkowa dbają o ekologięi innych.
O pierwszej części, w której robaczki sprzątały łąkę i bardzo dziwiły się, że ludzie tak nie dbają o naszą wspólną planetę, opowiedziałam filmowo.
Tym razem wspierają sąsiadów, bo im się spalił dom. Wszystko kończy się dobrze, bo przecież mieszkańcy Robaczkowa są kochani i zaopiekują się rodziną pajączków. Do akcji włączają się przedszkolaki (znamy nich z pierwszej części) oraz sam burmistrz Ważka.
Wydawnictwo Dwukropek
Więcej zdjęć z obu części znajdziesz w recenzji: W Robaczkowie >>
Mimi i Czary na odwagę oraz Mimi i Wielka Wygrana
Mimi i jej przyjaciół znamy z kilku książek w tej serii. Wszystkie są pod patronatem Aktywne Czytanie. Opowiedziałam o nich w recenzjach.
Mimi i Czary na odwagę to jedna z czterech (Tak! Już jest czwarta!) książek wydawnictwa Tumilu. Wszystkie opowiadają o dziecięcych emocjach, a prześliczne ilustracje po prostu zachwycają.
Wydawnictwo Tumilu
Mimi i Czary na Odwagę
W tej części Mimi ma taki problem, że wstydzi się mówić „dzień dobry” sąsiadom. Wstydzi się wielu rzeczy, trochę jej ta nieśmiałość zaczyna przeszkadzać. I tu do akcji wkraczają przyjaciele, razem oczywiście potrafią znaleźć sposób na to zmartwienie.
Mimi i Wielka Wygrana
W najnowszej części spotykamy Mimi, która szykuje się na wielki jesienny festyn. Będą konkursy, będą przyjemności, jest radość. Mimi bierze udział w konkursie na najlepsze przebranie i ku jej wielkiemu zdumieniu, rozczarowaniu i nawet złości, nie wygrywa. Inne dzieci też mają świetne przebrania i ktoś inny zdobył nagrodę.
Świetnie, że w końcu mamy książkę, która pomoże dzieciom uporać się z tym uczuciem, gdy jednak nie jesteśmy pierwsi. Mimi po chwili złości w samotności, z pomocą przyjaciół, dochodzi do wniosku, że oczywiście fajnie byłoby wygrać, ale inni też na to zasługują. Co z tego, że nie zawsze jest się na podium, skoro i tak można się świetnie bawić wykorzystując przebrania konkursowe na różne sposoby.
Jest tu też wiele innych ważnych wątków np. dziecko na wózku, poddawanie się na starcie, brak wiary w siebie, łamanie stereotypów (chłopiec przebrany za księżniczkę). Jest też inny niż klasyczny model rodziny, bo Mimi mieszka tylko z babcią. To książka pod patronatem Aktywne Czytanie.
Wydawnictwo Tumilu
Pettson i Findus
Dla wszystkich, którzy nie znają duetu Pettson i Findus, powiem tylko, że to staruszek i kot. Kot pojawia się w życiu samotnego Pettsona i wprowadza iskierkę radości, może czasem nostalgii. Findus nie jest zwykłym kotem, potrafi mówić, często coś kombinuje, Dobrze im razem.
Findus jest w tych historiach małym dzieckiem, trochę naiwnym, pełnym ekscytacji, bo świat taki ciekawy! Findus już wiele przezył, wiele widział, co nie znaczy, że wszystko wie.
Goście na Boże Narodzenie
O tej książce opowiedziałam filmowo, jest nieco cieńsza od Niezwykłego Świętego Mikołaja i ma więcej tekstu, mniej obrazków. Bardzo klimatycznie pokazuje, że prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. Tylko trzeba pozwolić sobie pomóc.
Niezwykły Święty Mikołaj
W tej opowieści Findus zamarzył o tym, żeby odwiedził ich Mikołaj. Z wrodzonym zapałem robi wszystko, żeby było zgodnie z tradycją i żeby Mikołaj wiedział, że ma przybyć.
Pettson z kolei nie jest tak optymistycznie nastawiony do pomysłu z Mikołajem. Obiecał Mikołaja Findusowi, ale tak do końca nie wie, jak to zrobić, żeby Mikołaj ich odwiedził.
Chcąc dotrzymać słowa, Pettson w tajemnicy (którą trudno dochować przy ciekawskim kocie) głowi, jak co tu z tym Mikołajem wykombinować, a że Pettson jest bardzo sprawnym majsterkowiczem, kombinuje po swojemu. Czy ten pomysł wypali? Hmm…
Media Rodzina
Julka i Szpulka. Sprawa zaginięcia Lulu
Julka i Szpulka to książka aktywizująca. Opowieść dotyczy ważnej emocji, bo chodzi o złość. Julce ginie ulubiona Lalka i dziewczynka tak się złości, że w pewnym momencie pojawia się Szpulka, jej własny kłębek nerwów.
Szpulka zachęca Julkę do wytropienia lalki i tak zaczyna się śledztwo.
Tu dzieci mogą rysować, ale co ciekawsze, mogą też samodzielnie decydować, na którą stronę książki przeskoczy śledztwo.
Więcej o książce przeczytasz u Julka i Szpulka >>
Emomisie
Liczyświnki, Kolorysie i Emomisie to kartonowe wyszukiwanki z tematycznymi zabawami-rymowankami. Na jednej stronie obrazek, na kolejnej zadania dla dziecka.
Obrazki są zwariowane, rymowanki przypominają wyliczanki, za to zadania świetnie pomagają poćwiczyć tematy z poszczególnych rozdziałów.
Emomisie są pod patronatem Aktywne Czytanie. Tu można zerknąć do wszystkich książek z tej serii: Emomisie, Kolorysie, Liczyświnki >>
Wydawnictwo Papilon
Symfonia zwierząt
Książka napisana przez Dana Browna, w której cudownym dodatkiem jest możliwość słuchania muzyki, również przez Dana Browna skomponowanej. Wystarczy użyć aplikacji, żeby sobie z dzieckiem czytać i słuchać.
W książce są też ukryte kody, a ilustracje wprost zachwycają. Wiersze też mają w sobie piękne przesłanie, zwierzęta podpowiadają dzieciom, jak sobie radzić z emocjami i ogólnie, jak być szczęśliwym. Choć nie zawsze wszystko układa się po naszej myśli.
Wydawnictwo Debit
Alfabet na 3 sposoby
Jeśli dziecko interesuje się literami, tak, już 3-latek może być nimi zafascynowany, warto wykorzystać ten moment. Znajomość liter nie oznacza automatycznie umiejętności czytania, ani nawet chęci do nauki. Dla dzieci to często forma zabawy nazwyania rzeczy dokładnie tak, jak potrafią na obrazku wskazać rakietę, kapustę czy klucz.
Oczywiście im starsze dziecko, tym bardziej nam zależy na tym, żeby poznawało litery. Ten zestaw (objęłam go patronatem) przyda się w najróżniejszych okolicznościach. Dopasowanie litery do obrazka (plus manipulowanie, bo to puzzle i to „okienkowe”). To też memory, układanka wyrazowa oraz wstęp do nauki angielskiego – plakat z alfabetem polskim i angielskim.
Jak zawsze, do zestawu dołączona jest instrukcja z dodatkowymi pomysłami na zabawy.
Kapitan Nauka
Prezentownik dla 4-latków i 5-latków
Hoho wraca do domu i Pani Imbir i szkoła elfów
Opowieść o przyjaźni dziewczynki i renifera to mój patronat, opowiedziałam o nim w recenzji: Hoho wraca do domu >>
Pani Imbir i szkoła elfów
Teraz chciałabym się skupić na opowieści o elfach i ich życiu. Dużo wiemy o Mikołaju, dużo wiemy o dwie†ach, ale co tak naprawdę wiadomo o elfach, pomocnikach Mikołaja. Elfy przecież też mają swoje życie i swoje sprawy. W tej książek zaglądamy właśnie do nich. Bożonarodzeniowy klimat przewija się tu cały czas, bo przecież elfy jak nikt inny potrafią budować świąteczny nastrój.
Ale właśnie, przecież nikt z taką umiejętnością się nie rodzi, tego elfy uczą się w szkole. Cała opowieść to właśnie historia o elfiej szkole i elfich umiejętnościach. Bardzo klimatyczna, z pewnością sprawdzi się nie tylko zimową porą.
Nie można też nie wspomnieć o oryginalnych ilustracjach i pięknym wydaniu na kredowym papierze.
Wydawnictwo Bajkopis
Fakty i plotki o smokach
Każda strona tej książka to osobny rozdział z historii i życia smoków. Dowiemy się też, jak wygląda smocza szkoła, jak wyglądają smocze narodziny (wiecie, że małe smoki czytają sobie książki siedząc w jajkach i czekać na wyklucie?). Smoki też dbają o zdrowie i uprawiają smocze sporty.
To wyszukiwania stworzona przez Nikolę Kucharską, ale też trochę encyklopedia, oczywiście wszystko z przymrużeniem oka. Autorka zawarła tu bardzo ciekawe treści, ale też zadbała o najdrobniejsze detale. Naprawdę, ale to naprawdę trzeba dużo rozmyślać o smokach, żeby stworzyć tak pełną faktów i plotek książkę.
Nasza Księgarnia
Impro Frycek
To książka dla dzieci opowiadająca o życiu Fryderyka Chopina. Bez dłużyzn, nudy i suchych faktów, bo to nie robi wrażenia na kilkulatkach. A pokazując postać tak ważną, chcemy jednak zaciekawić, prawda?
Gdybym powiedziała: „Fryderyk Chopin – mistrz nokturnów, scherz, preludiów i ballad, poeta fortepianu, najsłynniejszy pianista swoich czasów”, to co? Nie rzuci kilkulatka na kolana.
Co innego rym i rytm, które przy okazji mówienia o muzyce, są jakby naturalnym elementem dyskusji. Do tego nacisk na IMPROWIZACJĘ, bardzo fajny element do rozwinięcia w życiu kilkulatka.
Dodam, że wydało ją Polskie Wydawnictwo Muzyczne więc nie ma tu przypadkowych treści.
Miś Fantazy
Miś Fantazy to ciężka, gruba i piękna książka, taka współczesna baśń. Prześlicznie wydana. Lubię, gdy książki, z którymi spędzimy długie wieczory (a jest co czytać, bo to grubo ponad 300 stron) są po prostu ładnie wydane. Zakładka przy książce zawsze mnie urzeka.
Historia podzielona jest na rozdziały, mnóstwo obrazków, spokojnie rozczytane maluchy wytrzymają.
A opowieść plecie się bardzo baśniowo, wprowadzę Was, żeby było wiadomo, na co się przygotować.
Niebieski Miś Fantazy mieszka w Krainie Wiecznego Słońca i pewnego dnia dowiaduje się, że Kryształ Wiecznego Światła został ukradziony Groty. Ten skarb jest sercem krainy, a bez serca, wiadomo, nie da się żyć. I mieszkańcom Krainy jest teraz bardzo ciężko, dlatego, że jest szaro, ponuro, brudno i ciemno. Ukradł go władca Mrocznej Krainy.
Miś Fantazy wyrusza na poszukiwanie skradzionego skarbu. I tu właśnie zaczynają się wszystkie przygody, a jest ich naprawdę dużo.
Cała książka stylizowana jest na taką magiczną powieść, nawet numery stron oznaczone są z należytą pieczołowitością. Jest też pięknie rozrysowana mapa Krainy Wiecznego Słońca, co pomaga dzieciom wczuć się w podróż Fantazego.
Wydawnictwo Cogito
Kto to puka?
Seria bardzo kolorowych książek dla dzieci z konkretnymi zainteresowaniami. Wierszem o ludziach sztuki i nauki. Jest to całkiem zgrabny pomysł na poznanie dokonań i odrobiny życiorysów znanych postaci. Zostawiam spisy treści, żeby było wiadomo, kogo dokładnie spotkamy w każdej książce.
I to prawda, że ogólnie nieco więcej zostaje nam w głowach, jeśli sprawy ubieramy w rymy.
Mój mały smuteczek jest taki, że w „Nauce” jest tylko jedna babeczka. Jako optymistka jednak uciesze się, że jest tam kobieta! Wiem, że autorka tych książek jest w grupie Aktywne Czytanie, dlatego po cichu liczę, że kolejne części będą się roiły od naukowczyń.
Wydawnictwo AWM
Kto to puka? Sztuka
Kto to puka? Nauka
Jano i Wito uczą. Różowy rower
To przygody braci, których znamy z kartonowych części dedykowanych dzieciom w wieku 1-3 lata. Teraz chłopcy są starsi, ich czytelnicy także, dlatego powstała nowa seria, choć ze znanymi bohaterami.
W tej części kartki są miękkie, już nie kartonowe, a Wito kończy 4 lata, Cała rodzina szykuje się do przyjęcia urodzinowego. Jak urodziny, to przecież także prezent. Jano i Wito zakradli się do kryjówki w garażu i zobaczyli, że stoi tam sobie wymarzony rower dla Wita.
A konkretniej, stoi pudełko z narysowanym różowym rowerem. Wito czuje wiele emocji w związku z tym kolorem, bo słyszał w przedszkolu, że różowy jest dla dziewczyn. Sprawę rozwiązuje mama, wyjaśniając mu, że kolory tak samo, jak cyfry, są dla wszystkich dzieci.
Historia jest prosta, zabawna i naszpikowana ważnymi elementami. Zaczynając od prawidłowego nazywania uczuć: „Czuję złość”, a nie: „Jestem zły”. Przez łamanie stereotypów, bo ten różowy przecież nie jest tylko dla dziewczyn.
Najważniejsze jednak, że Wiola Wołoszyn wzięła na warsztat ćwiczenia związane z wymową R i żeby zachęcić do nich dzieci, w tekście wrzuciła obrazki zamiast niektórych słów. To znaczy obrazki wrzucił Przemek Liput. Jak dziecko widzi obrazek w tekście, zazwyczaj chętnie „czyta” z rodzicem. Sprytny pomysł, bo większość tych słów to właśnie ćwiczenia z „r”.
Na końcu jest jeszcze tekst dla rodziców, wyjaśniający, jak pracować z książką i jak nie zmęczyć dzieci nadmiarem ćwiczeń logopedycznych.
Wydawnictwo Mamania
Sylaba do sylaby
Sylabizowanie wyrazów zaczyna się już na etapie przedszkolnym. Metoda sylabowa jest zresztą jedną z moich ulubionych, jeśli chodzi o naukę czytania. Tutaj ćwiczenia związane z sylabami w formie gry edukacyjnej (pod moim patronatem).
W układaniu wyrazów z różnych sylab pomagają trzy kolory żetonów, co jest – zwłaszcza dla początkujących – wielkim ułatwieniem. Dokładna instrukcja gry to jedno, ale można się tymi sylabami po prostu bawić, podążając za zainteresowaniami dziecka.
Kapitan Nauka
Prezentownik dla 5-latków i 6-latków
Tututu odkrywa (nie) zwyczajność
Tututu odkrywa (nie) zwyczajność to książka, która wzrusza, ale też daje oddech. Poznajemy w niej szczęśliwe dziecko i czytamy o zwykłych chwilach, takim prawdziwym dzieciństwie. To ten moment, kiedy dziecko otoczone jest kochającymi bliskimi, którzy wspierają w przezywaniu najróżniejszych emocji.
Czasem są to drobiazgi jak obserwowanie przyrody. Innym razem poważniejsze sprawy np. kłótnia z przyjacielem. Autorka sama o sobie mówi, że miała takie właśnie dobre dzieciństwo. Mnie ta książka trochę przypomina Dzieci z Bullerbyn.
Bardzo podoba mi się też takie prawdziwie prezentowa prezentacja, bo książka przychodzi w płóciennym woreczku, a wykonana została z ogromną dbałością o ekologię. Samo wydanie i delikatne ilustracje sprawiają, że ma się poczucie, że to jest coś wyjątkowego.
Wydawnictwo Pactwa
Więcej o Tututu napisałam w recenzji: Tututu odkrywa (nie) zwyczajność >>
Dwujęzyczne bajki dla dzieci
Seria dwujęzycznych komiksów może bardzo pomóc dzieciom nie tylko przy nauce obcego języka, ale ogólnie zachęcić do czytania. Właśnie dla początkujących czytelników zaproponowałabym taki prezent. Komiksy mają w sobie kilka elementów, których brakuje zwykłym książka.
W przypadku dzieci niechętnie siadających do czytania to może okazać się w sumie najważniejsze. Mało tekstu, dużo obrazków. Co więcej, tekst bardzo dokładnie współgra z ilustracjami i akcją, co bardzo ułatwia czytania ze zrozumieniem.
Poza tym akcja w obu książkach jest zabawna, choć przez to czasem absurdalne poczucie humoru przebijają mądre przekazy: warto zawalczyć o siebie, nie warto bezgranicznie każdemu ufać, prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie.
Wydawnictwo Laurum/Poltex
Te książki mają dodatkowo ćwiczenia zachęcające do zabawy językiem angielskim np. Labirynty czy rebusy. Jest też wersja audio, co fantastycznie uzupełnia książki, bo też dziecko może sobie słuchać (osłuchiwać się z językiem), oglądając obrazki i podążając za lektorem.
Wydawnictwo Poltex, książki znajdziesz na Edukram.pl.
Zagubiony świetlik
Baśń o Złej Królewnie
Opowieści na dobranoc dla młodych buntowniczek. 100 historii imigrantek, które zmieniły świat
Trzecia część cudownych opowieści o wspaniałych kobietach. Nie trzeba ich czytać w żadnej kolejności, ta jest po prostu najnowsza. Na każdej stronie mamy krótką „bajkę” dla dzieci, w której bohaterka jest znana postać. Ktoś, kto swoim wysiłkiem, pasja i determinacja pokazał, że można i warto walczyć o marzenia.
Nawet jeśli te marzenia spełnia się poza ojczystym krajem. Każda opowieść zilustrowana została przez inną kobietę, a te artystki pochodzą oczywiście z najróżniejszych stron świata.
Więcej o tej książce i idei powstania serii przeczytasz w recenzji: Opowieści na dobranoc dla młodych buntowniczek. 100 historii imigrantek, które zmieniły świat >>
Wydawnictwo Debit
Polska na tropie historii
Bardzo podoba mi się ta propozycja. Pięknie wydana, twarda oprawa, bardzo szczegółowe rysunki, ale też każda epoka – bo tu czytamy epokami – ma swój klimat. Zerkamy do wieków odległych, ale też do czasów całkiem niedawnych np. PRL.
Na każdej stronie jest krótki tekst opisujący czasy, są też na marginesach elementy do wyszukiwania. Za każdym razem te elementy są charakterystyczne dla danej epoki, więc przy okazji ćwiczenia koncentracji, jest okazja do poznania i zapamiętania kilku nowych rzeczy.
Z książki można też korzystać nieco bardziej interaktywnie, bo jest też opcja wysłuchania tekstu on-line i pobrania dodatkowych materiałów ze strony internetowej.
Kapitan Nauka
Prezentownik dla 6-latków, 7-latków, 8-latków
Dzika książka o dzikach i Co budują zwierzęta?
To moim zdaniem przyrodniczy duet, który wymiata tej jesieni. O patronackim Co budują zwierzęta? >> opowiadam w recenzji filmowej.
W prezentowniku skupię się na dzikach.
Dzika książka o dzikach
To dzieło autorki obserwującej dziki codziennie, bo mieszka przy lesie i po prostu wie, o czym mówi. Pamiętam, jak z zachwytem czytała biografię Dian Fossey i jej opowieści o życiu goryli, którym poświeciła w zasadzie wszystko.
Ta opowieść o dzikach trochę przypomina mi pełne pasji opowieści tamtej badaczki życia zwierząt. To prawda, że trzeba mieć wiele miłości do przyrody, wiedzę bystre oko, żeby tak pięknie książkowo opowiedzieć o zwierzętach. Autorka wybrała dziki, a jeśli ktoś myśli, że życie tych zwierzaków nie jest fascynujące i co takiego można opowiadać o dzikach przez tak wiele stron? Wszystko! Od informacji typowo biologicznych, po wierzenia i legendy z dzikami związane.
Cudownie tu się też sprawdzają ilustracje, dokładnie obrazujące, o czym mowa w książce. Właśnie dzięki tym ilustracjom można już z przedszkolakiem czytać o dzikach i po prostu świetnie się przy tym bawić.
Jednak myślę, że najwięcej wyniosą z tych opowieści dzieci powyżej szóstego roku życia, bo tych informacji jest tu cała masa. To też książka, która ma uwrażliwiać dzieci ogólnie na przyrodę.
Nasza Księgarnia
Babcia Rabuś i Potwór z Arktyki
Książki Dawida Walliamsa są grube, ale też czyta się je migiem. Idealne dla wszystkich, którym z czytaniem niekoniecznie po drodze, bo autor w jakiś magiczny sposób wie, jak pisać, żeby dzieci czuły te konkretne opowieści. Moja córka kiedyś powiedziała, że jak się czyta te książki, to się ma wrażenie, że rodzice najchętniej by zakazali ich czytania. Bardzo trafna opinia, wielu rodziców zresztą nie przepada za twórczością tego autora, porównując do wygłupów Koszmarnego Karolka.
Poniekąd może to poczucie humoru gdzieś się przecina z karolkowym, ale książki Davida Walliamsa są o wiele głębsze, najczęściej przemycają pod tym płaszczycie humoru niezmiernie ważne tematy: nierówność społeczna, bida, bezdomność, trudne relacje w rodzinach i to w najróżniejszych konfiguracjach.
Wybrał drogę przerysowywania postaci, żeby tym zwrócić naszą uwagę na pewne zachowania czy cechy. Uwielbiam ten język i to poczucie humoru. O jego wszystkich książkach pisałam niezliczoną ilość recenzji, bo bardzo kibicuję wydawcy, który zdecydowała się tę nieco kontrowersyjną literaturę wprowadzić na nasz rynek.
Na blogu znajdziesz więcej tytułów tego autora i tematów, o których można porozmawiać z dziećmi.
- Demoniczna Dentystka >> horror dla dzieci, które nie widzą niczego złego w nadużywaniu słodyczy.
- Pan Smrodek >> o niedostępności emocjonalnej rodziców i nierówności społecznej, klasowej, finansowej.
- Najgorsze Dzieci Świata >> o tym, żeby pozwolić dzieciom być dziećmi. Jednocześnie o tym, że przerysowanie pewnych cech lub zachowań, może dać maluchom do myślenia.
- Gang Godziny Duchów >> gdzie główną rolę grają siła przyjaźni i wyobraźnia. To też lekcja, by nie oceniać nikogo po wyglądzie i okazywać szacunek dla inności, słabości.
- Szczuroburger >> o samotności dziecka w tłumie i ignorancji (znieczulicy) dorosłych.
- Cwana Ciotuchna >> o pazerności na pieniądze, bezwzględności dorosłych i podziałach społecznych, pośród których może się narodzić przyjaźń.
- Wielka Ucieczka Dziadka >> o miłości wnuka do dziadka, chorobie, starości, odchodzeniu w szacunku.
- Babcia Rabuś >> o szacunku dla seniorów i szukaniu wspólnego języka między pokoleniami.
- Mały Miliarder >> o zbyt zapracowanych rodzicach, zaniedbanych emocjonalnie dzieciach, podziałach społecznych i braku tolerancji.
- Chłopak w sukience >> o rozpaczy po stracie żony i mamy, stereotypach, z którymi borykają się współcześni chłopcy, trudnych relacjach między synem i ojcem oraz braćmi.
Na zdjęciu najnowsza część. Kiedy to piszę, on jest jeszcze w drukarni, dlatego pokazuję „Ice Monster” w wersji angielskiej. Już jednak trwa przedsprzedaż, bo plan jest taki, że książek będzie w grudniu w Waszych rękach.
Dom Wydawniczy Mała Kurka
Babcia Rabuś
Jeśli nie znacie Davida Walliamasa, proponuję zacząć od Babci Rabuś, w której świetnie i momentami wzruszająco pokazana jest więź między wnukiem i właśnie babcią. Na początku chłopiec kompletnie nie ma ochoty spędzać z nią czasu. Nie uważa, żeby mieli wspólne tematy. Okazuje się, że babcia potrafi zaskoczyć!
Gdzie jest moja córka?
To niesamowite, jak wiele warte ma tak prosta, pozornie książka Iwony Chmielewskiej. Zacznę od ilustracji, bo zostały stworzone z patchworków i kolaży. Widać różne materiały, prawie widać faktury, ale też widać dokładnie nitki, supełki, elementy potrzebne, choć nie zawsze na nie zwracamy uwagę np. Na ubraniach.
Opowiada o zabawie w chowanego i o dziecku. Strona po stronie poznajemy córkę, której na razie nigdzie nie ma. Nie wiemy jak wygląda, gdzie się schowała, ale z każdym zdaniem poznajemy ją lepiej.
Mama porównuje jej zachowania i emocje do różnych zwierząt, z czym myślę utożsami się wiele dzieci.
Ostatnie strony są zaskakującym zakończeniem i odkryciem jednocześnie kolejnej warstwy tej opowieści. Bo tak czasem jest, że jak zaczniemy opowiadać bajkę od tyłu i główną bohaterkę pokażemy na końcu, cała opowieść nabiera nowego znaczenia.
Mam wielką nadzieję, że dzieci szukające na siłę „wpasowania się” do rówieśników dostaną w ręce taką książkę.
Dla mnie najpiękniejsze i najważniejsze w tej książce jest przekaz, że jedna sprawa, rzecz, nie definiują ostatecznie żadnego człowieka. Bo ludzie nie składają się z jednej sprawy.
Wydawnictwo Format
Książkożercy
Książkożercy to właściwie cała seria książek zachęcających do nauki czytania. I pewnie ktoś sobie pomyśli, że jaka to frajda, żeby dawać dzieciom książki do nauki tak na prezent. Otóż właśnie, niekoniecznie trzeba się z nich uczyć czytać, ale można. A najpiękniejsze w takim prezencie, dzięki któremu dziecko (być może) zechce uczyć się czytać, wciągnie się i przeczyta jedną całą książkę, jest duma.
Nie do końca chodzi mi o dawanie książek edukacyjnych, tym razem zależy mi na podarku, który dziecku powie: Potrafisz, wierzę w ciebie! Poza wszystkim to są przepiękne historie, tak po prostu do poczytania – samodzielnie lub razem.
O bardzo wielu tytułach opowiedziałam w recenzji na blogu, pokazuję tu też stopień trudności i środek książek: Książkożercy >>
Wydawnictwo Wilga
Kazik Pegazik
To pierwsza część serii, w której jednym z głównych bohaterów jest… no pegaz. Kazik uwielbia opychać się ciasteczkami, pochodzi z dalekiej krainy i bardzo wietrznym zbiegiem okoliczności wylądował na balkonie Maksa.
Chłopiec bardzo się ucieszyła z takiego gościa, a Kazik wyjaśnił, dlaczego potrzebuje pomocy. On i wszyscy mieszkańcy jego krainy. Szybko okazuje się, że pomocy potrzebują też mieszkańcy miasteczka, do którego trafił pegazi, bo zostało ono doszczętnie zalane.
Jednak nie tylko powódź jest tu problemem, trzeba spieszyć na ratunek… wszelkimi dostępnymi sposobami.
Bardzo zabawna historia, która świetnie nadaje się dla początkujących czytelników lub do wspólnego czytania, jeśli macie ochotę pośmiać się z absurdalnego humoru. Między tymi żartami przebija jednak piękna opowieść o rodzącej się przyjaźni.
Ta część to nie jest ostatnie słowo Kazika Pegazika, a przyjaźń między nim i Maksem oczywiście przetrwała, bo właśnie ukazała się kolejna w serii: Kazik Pegazik. Wielka ucieczka >>
Wydawnictwo Akapit Press
O kolędach gawęda
Przepięknie wydana książka opowiadająca o Bożym Narodzeniu, ale właśnie kolędami. 20 kolęd z rozpisanymi nutami i oczywiście wszystkimi zwrotkami. Do tego historie wyjaśniające ich treść, przekaz, emocje zawarte w kolędach. Taka lekcja religii i historii, bo bardzo się tu skupiamy na tradycjach, dawnych obrządkach.
Te opowieści świetnie uzupełniają ilustracje kojarzące się z folkowymi motywami.
Więcej o książce opowiedziałam w recenzji: O kolędach gawęda >>
Wydawnictwo Kropka
Prezentownik dla 8-latków, 9-latków i 10-latków
Śrubek i tajemnice Maszynerii
Akcja jest szybka, zaczyna się od pościgu, a potem jest jeszcze lepiej. Śrubek jest robotem żyjącym w mieście robotów. Od jakiegoś czasu w Maszynerii (to miasto) szerzy się wirus. Roboty w normalnych okolicznościach powinny się zachowywać jak… maszyny. Jednak wirus sprawia, że są groźne, nie da się ich kontrolować i nie wiadomo, co zrobią.
Dlatego policja uzgadnia te zakażone roboty do miejsca, z którego jeszcze nikt nie wrócił. Śrubek robi wszystko, czego robot robić nie powinien, ponieważ do tego strasznego miejsca zabrano właśnie jego tatę oskarżając „zawirusowanie”.
Wydawnictwo Adamada
Historie dla dziewczyn i chłopców, którzy chcą uratować świat
To zbiór opowieści o sławnych ludziach, nawet celebrytach, których czasem kojarzymy z plotkami, nie zadając sobie trudu sprawdzenia, czy jest w nich ziarno prawdy. Jest tu Emma Watson i Leonardo DiCaprio, kilkanaście innych postaci, które spina jeden temat – ekologia i myślenie o tym, co zrobić, żeby nie szkodzić, a pomóc planecie.
Każdy ma na to własny sposób, ale jedno wybrzmiewa bardzo mocno, to nie jest łatwe, trzeba się wysilić i szacun dla nich za to, co robią. Są tu tez postacie, które wcale w życiu nie postępują tylko kryształowo, choć w aspekcie ekologii dają z siebie wiele.
Wydawnictwo BIS
Jonatan i Biały Kruk
Jedna z tych książek, w których przygoda z lektury wciąga (dosłownie) i staje się rzeczywistością. To też spotkało Jonatana, który poznał kruka Karola. Ten kruk jest postacią magiczną, jak potem i cała historia. Jonatan odkrywa, jak wiele może zdziałać jeden chłopiec, co też jest ważne, bo do tej pory myślało o sobie w kategoriach „słaby uczeń”, „kiepski jestem”.
Wydawnictwo Adamada
Tajemnica niebieskich drzwi
Tajemnicę niebieskich drzwi wyjawiła nam Monika Kamińska, którą znamy i uwielbiamy za książki o Kuku >>
Tym razem zmierzyła się z propozycją dla starszych dzieci. Zdradzam trochę treści, żebyśmy wiedzieli, na jakich emocjach pracujemy.
Gdy Tola i Janek dowiadują się, że gwiazdy mieszkające za niebieskimi drzwiami, mogą spełnić ich każde życzenie, skrzętnie z tego korzystają. I tu musimy sobie jasno powiedzieć, że „wydały na głupoty”, bo nie musiały się zastanawiać, ile kosztuje spełnienie życzenia. Dopiero przy drugim życzeniu sprawy się komplikują.
Może zabrzmi to paradoksalnie przy opowiadaniu o książce dla dzieci, ale dla mnie największą wartością tej książki jest właśnie to, że nie końcu się jednym wielkim słodkim happy endem.
Zmusza do myślenia, analizowania, zastanawiania się nad konsekwencjami naszych wyborów. Więcej o tej książce opowiedziałam w recenzji filmowej: Tajemnica niebieskich drzwi >>
Wydawnictwo Mamania
Dinozaury od A do Z
W tej książce zebrano dokładnie 300 dinozaurów. Jak dla mnie to coś w rodzaju encyklopedii, jest bardzo uporządkowana, same fakty. Spis alfabetyczny.
Nazwy naukowe i potoczne (te drugie czasem zabawne).
Krótkie informacje o dinozaurach. Skala porównująca człowieka do danego osobnika. Bardzo dokładne ilustracje.
W tak zagmatwanych tematach warto mieć uporządkowane informacje.
Wydawnictwo Kropka
Charlie zmienia się w kurczaka i Charlie przemienia się w T-Rexa
Dwa tomy przezabawnej serii o przygodach dziewięcioletniego Charliego. Chłopak pewnego dnia odkrywa, że potrafi zamieniać się w różne zwierzęta. I to mogłaby być naprawdę fantastyczna super moc. Problem polega jednak na tym, że Charlie (jego imię to skrót od Charles, co jest przedziwne, bo ten skrót ma dokładnie tyle samo liter, co całe imię), kompletnie nie panuje nad przemianami.
Pierwszy raz zdarzyło się to w domu, zamienił się w pająka, a potem odmienił się równie niespodziewanie.
Charlie ma sporo na głowie, bo starszy brat w szpitalu, te dziwne przemiany, rodzina w stresie i oczywiście problemy w szkole.
To jedna z najzabawniejszych serii, jakie znam. Warto ją podrzucić dzieciom, które nie przepadają za czytaniem, bo mam szczerą nadzieję, że to jest właśnie ta książka, która wygra (choć na chwilę) ze smartfonem. Poczucie humoru autora jest bardzo ważnym elementem opowieści, ciągle zagaduje czytelnika, żartuje z nim, trochę prowokuje, nabija się i po prostu… rozmawia.
Magiczna Szkoła Zwierząt
To seria książek o pewnej niezwykłej klasie, w której wybrane dzieci dostają magiczne zwierzęta. Procedura otrzymania takiego zwierzaka jest dość skomplikowana. Nigdy nie wiadomo, do kogo i jakie zwierzę trafi. Jednak kiedy już się tak stanie, można mieć pewność, że zyskało się (magicznego) przyjaciele na całe życie.
Świetnie przemyślana seria, bo tak naprawdę zwierzęta trafią do dzieci „w potrzebie”. Każdy ma jakieś problemy, zawsze się z czymś mierzymy, a zwierzaki pomagają dzieciom te wyzwania przepracować. Jednocześnie integrują uczniów w klasie.
Warto czytać w odpowiedniej kolejności, bo z tomu na tom przybywa dzieci opiekujących się magicznymi zwierzętami. O całej serii opowiedziałam ze szczegółami w recenzji: Szkoła Magicznych Zwierząt >>
Prezentownik dla 10-cio latków, 11-latków, 12-latków
Zabójstwo Brangwina Kąkola
Powiem tylko, że to jedna z piękniejszych książek, jakie widziałam. Opracowana tak, że właściwie czuć magię, zanim przeczyta się choćby dwie linijki. Tajemnicze ryciny na początku każdego rozdziału, nieco mroczna okładka, no jest klimat.
Wyjątkowy jest też sam sposób czytania, bo historia poszczególnych rozdziałów jest najpierw narysowana. Zanim zacznie się czytać, można się domyślać, co spotka bohaterów. To wciąga, trochę jak komiks, jednocześnie zupełnie inaczej. Ma się wrażenie, że ktoś nas wtajemnicza w przygodę, ale potem czytając, sprawdzamy, czy to, co nam się wydawało (wydumaliśmy na podstawie obrazków) jest prawdą.
Sama historia pełna jest emocji, a zaczyna się od tego, że poznajemy dzielnego Brangwina Kąkola, który już na początku skazany jest na (zdawałoby się) karkołomną misję. Wyrusza, a właściwie zostaje… katapultowany do bardzo niebezpiecznej krainy. Niesie podarunek – na znak pokoju – bardzo niebezpiecznemu władcy. I nic więcej nie powiem, reszta wciągnie lubiących akcję, magię i przygody.
Dwie Siostry
Mity greckie audiobook
Audiobooki to też forma poznawania książek, choć oczywiście tu w grę wchodzi słuchanie zamiast czytania. Jestem wielką fanką audiobooków i cieszę się, że nauczyłam córkę słuchać podczas wykonywania czynności, które można sobie nimi umilić np. sprzątania. Moim zdaniem najlepiej właśnie w ten sposób pokazywać dzieciom, jak świetnie mieć zawsze pod ręką fajnego audiobooka.
Nie trzeba bezczynnie siedzieć (leżeć) i słuchać, można rysować, biegać, sprzątać. Choć słuchanie „na dobranoc” też bardzo polecam.
Audiobooki od Buki są dodatkowo po prostu przepięknie oprawione. Do wielu płyt dołączone są małe książki z treścią. A materiał do słuchania to często całe wielkie przedsięwzięcie – słuchowisko.
Wydawnictwo Buka
Pokazuję „Mity greckie” ponieważ jest to temat przerabiany w szkole podstawowej i oczywiście pewnie będą lekturą do przeczytania „na zadanie”, ale warto mieć zaplecze i po prostu w wolnej chwili posłuchać o greckich bogach i boginiach.
Wydawnictwo Buka
Dinozaury i inne pradawne zwierzęta
Wielka księga z wyjątkowymi ilustracjami tworzonymi technika komputerową. Nie wiem, czy zdjęcia oddają dynamikę i „prawdziwość” tych obrazów, ale oglądając książkę, ma się wrażenie, że po prostu tam jesteśmy.
Rozdziały podzielone są chronologicznie, od początków życia pojawiającego się na Ziemi, po człowieka.
I w zasadzie te duże „dinozaury” w tytule są trochę mylące, bo – co mnie bardzo cieszy – o dinozaurach jest całkiem sporo książek. Za to o pradawnych zwierzętach i to tak narysowanych, nie ma wielu propozycji i to powinno być bardzo podkreślone.
Wydawnictwo Olesiejuk
O chłopcu, który był kotem
Nie da się w dwóch słowach streścić tej książki, bo to solidne 400 stron lektury. Jest niezwykła, a pomysł wyjątkowy.
Główny bohater Peter Brown czuje się samotny, marzy o przyjacielu, na przykład o kocie, jako towarzyszu. Nie powinno więc dziwić, że gdy widzi w parku pięknego kota, chce do niego podejść. Niestety, przez swoją nieostrożność zostaje potrącony przez samochód.
Gdy się budzi po tym wypadku, sprawy nie wyglądają tak, jak je zostawił. Peter zamienił się w kota. I co teraz?
W koci świat wprowadza go cudownie tu poprowadzona postać kotki Jennie. On jest sprytna, mądra i wyjaśnia mu, co robić, żeby przetrwać na ulicach Londynu. Od tej pory razem szukają prawdziwego domu, a cała książka jest naszpikowana przygodami opowieścią o tych poszukiwaniach.
Nie ma tu ilustracji, za to jest dużo świetnych, wciągających akcji i cudowna opowieść o przyjaźni.
Wydawnictwo Kropka
SIMILO Historia, Mity, Baśnie
Rewelacyjne ilustracje i bardzo wciągający pomysł na grę karcianą. Jak widać, można sobie dobrać zestaw do zainteresowań lub np. potrzeb edukacyjnych.
Każda gra ma prostą instrukcję, trochę się różnią, ale ogólnie rzecz biorąc chodzi o to, by z opisów innych uczestników gry kojarzyć konkretne postacie. Małymi krokami (i kartami, które mamy do dyspozycji) naprowadzamy innych na konkretną postać.
Przy okazji ilustracje są krótko opisane, dzięki temu nie tylko gramy i dobrze się bawimy, ale też przy okazji poznajemy wiele przydatnych informacji.
Myślę, że rozgrywka spodoba się też dorosłym, a ilustracje… no sami zerknijcie.
Fox Games
Prezentownik dla 13-latków, 14-latków i 15-latków
I masz to pod kontrolą!
To książka dla nastolatków o tym, co tak naprawdę często jest najbardziej zaniedbane – zdrowie psychiczne. Bardzo pilnujemy, żeby nasze dzieci uświadomić w sprawach dorastania.
Umiejętność zapanowania nad stresem, zrozumienia zachowań własnych oraz rówieśników i dorosłych, jest bardzo cenną umiejętnością. Nikt się z tym nie rodzi, to się ćwiczy, dokładnie tak samo, jak mięśnie.
Świetnie opracowana książka w formie „teledysku”, dużo tu się dzieje na każdej stronie. Są wskazówki, podpowiedzi, przykłady, ale też miejsce na małe zadania i własne przemyślenia. To coś w rodzaju bardzo prywatnej lektury, bo każdy, ale to każdy przerobi ją po swojemu, według aktualnych przeżyć.
Zielona Sowa
Marek Kamiński. Jak zdobyć bieguny Ziemi. W rok
Książka wydana tak zdumiewająco, pięknie i wciągająca, że w zasadzie będzie też prezentem dla dorosłych. Opowiada o wyprawie Marka Kamińskiego, który w 1995 roku wraz z Wojciechem Moskalem jako pierwszy Polak zdobył północny kraniec Ziemi. Potem samotnie dotarł na biegun południowy.
Samo przeczytanie o tym już jest w zasadzie przygodą, ale to, jak książka jest opracowana sprawia, że ma się wrażenie czytania dziennika z wyprawy. Są tu informacje o tym, jak się podróżuje w różnych krajach i warunkach klimatycznych. Ile kosztuje wyprawa. Jak się do niej przygotować. Przede wszystkim pokazuje, ile trudu i determinacji kosztują pasja i marzenia.
Zerknijcie na ostatnie zdjęcie, pokazuje Boże Narodzenie daleko od domu.
Wydawnictwo Druganoga
Prezentownik dla starszych nastolatków
Trzecia płeć
Zdecydowanie dla starszej młodzieży. Rewelacyjnie i bardzo dogłębnie opowiada o osobach, które nie są postrzegane zarówno przez siebie, jak i przez własne społeczeństwo, ani jako mężczyźni ani jako kobiety np. fa’fafine, xanith, muxe, baklâ.
W różnych kulturach wygląda to inaczej i cudownie, że mamy w końcu książkę przeprowadzającą nas przez te światy, które w wielu przypadkach wzbudzają kontrowersje. Czytałam z zapartym tchem i myślę, że młodzież też chętnie sięgnie po taką lekturę, bo wiedza otwiera oczy i umysły. Bardzo polecam.
Wydawnictwo Albus
Co robią uczucia?
Nie, nie pomyliłam kategorii wiekowej. Czytając tę książkę (jako dorosła) mam wrażenie, że te szare ilustracje, te wrażliwe opisy, te małe i duże emocje targają często nastolatkami.
Tak bardzo dbamy o rozmawianie o uczuciach z małymi dziećmi, że czasem umykają nam rozmowy ze starszymi. Nastolatki bywają pełne zwątpienia w siebie, brak im poczucia stabilizacji, burza hormonów to nie jest tylko „wyrażenie”, to fakt wpływający na poziom stresu.
Ta książka opowiada o tak wielu, tak różnych emocjach, w tak wyjątkowej odsłonie. Świetnie nadaje się do wpisania dedykacji i pokazania starszym dzieciom, jak są ważne i że widzimy ich dojrzewanie.
To książka, która (z odpowiednią dedykacją) może zostać blisko i na zawsze. Wiem, że to książka dedykowana dzieciom, ale osobiście uważam, że mocniej porusza serca starszych i dorosłych.
Może też kiedyś trafi w ręce kolejnego pokolenia?
Dwie Siostry
Prezentownik dla dorosłych
Wydawnictwo Relacja
Książki wydawnictwa Relacja (to też Mamania, stąd Jano i Wito na zdjęciu) są opowieściami bliskościowymi. Ich poradniki w zasadzie można brać w ciemno. Oczywiście, że każdy musi znaleźć sposób pisania i temat, który go interesuje, ale myślę, że bez problemu da się to zrobić.
Jedną z moich ulubionych jest „Ostatnie dziecko lasu”. Bardzo otwiera oczy na postępowanie ludzi (odpowiedzialnych dorosłych) w związku z izolacją od przyrody. Niezwykłe i paradoksalne jest to, że to, co kiedyś było w zasięgu ręki i zupełnie za darmo – czyste powietrze, woda, cisza, las, łąka, dzisiaj – dzisiaj często kosztuje majątek.
Autor bardzo pięknie wyjaśnia, dlaczego dzieciom do rozwoju o wiele bardziej niż zabawki, nawet te najmądrzejsze i najbardziej edukacyjne, potrzebny jest zwykły patyk. I kawałek zieleni.
Wydawnictwo Natuli
Ich książki również należą do nurtu bliskościowego. Pomagają rodzicom trochę się uspokoić, złapać oddech lub po prostu – i to dla mnie wielka wartość – lepiej poznać dany temat właśnie z perspektywy rodzicielstwa bliskości.
„Cud rodzicielstwa” to najnowsza publikacja. Autor skupia się na siedmiu prośbach, których dzieci nie potrafią rodzicom najczęściej zakomunikować. Bo to emocje, to się czuje, a może nawet bardziej pragnienia i potrzeby.
Chodzi o poczucie bliskości, wspólnoty, prawo do wolności wyborów i samodzielnego myślenia. To też potrzeba „bycia tym wyjątkowym”. Są tu konkretne przykłady, są sprawy opisane oczami dzieci, co moim zdaniem jest super, bo jako dorośli, miewamy z tym po prostu problem.
Po przeczytaniu książki nasunęła mi się myśl – niby to wiadome sprawy, ale dopóki się biegnie i biegnie, łatwo przeoczyć właśnie te niewypowiedziane prośby.