Prezentownik z podziałem na wiek przygotowałam według pewnego klucza. Zależało mi na pokazaniu propozycji w różnych kategoriach wiekowych i różnorodnych tematycznie.
Za duży wybór!
Drugim „kluczem” jest minimalizm, to znaczy, jedynie kilka propozycji dla każdej grupy wiekowej. Obserwując komentarze w grupie Aktywne Czytanie – książki dla dzieci zauważyłam, że część osób po prostu nie wie, co wybrać, bo ma do wyboru za wiele.
Pozwoliłam więc sobie dokonać małej selekcji i podpowiedzieć książki i zestawy edukacyjne dobrane do wieku. Jeśli chodzi o zainteresowania, tu już trzeba celować samodzielnie lub podpytać ewentualnych obdarowywanych.
Książki dla rodziców i opiekunów
Część propozycji pewnie czujni obserwatorzy grupy, bloga i targów Aktywne Czytanie online pewnie rozpoznają i kojarzą. Dodatkiem i wyjątkiem są też propozycje dla dorosłych.
Prezentownik można wykorzystać, jako inspirację lub gotową ściągę dla rodziny i znajomych, jeśli ci nie wiedzą, co fajnego podarować dzieciom.
Zanim podejmiecie decyzję, koniecznie zerknijcie do naszej akcji rabaowej trwającej do 3 grudnia 2022.
Pierwszych 12 miesięcy
Dotykam i poznaję
W każdej z tych książek mamy pięć elementów dotykowych – sensorycznych. Przyjemne, miękkie, trochę jakby gumowe. Każdy też ma inną fakturę, dopasowaną do obrazka i rymowanki. Nie można tego nazwać wierszami, bo to dosłownie pytanie odpowiedź lub jedno zdanie na stronie.
Ilustracje są odrobinę zwariowane, ale myślę, że świetnie uzupełniają te sensoryczne elementy.
W tej serii znajdziemy kilka tytułów m.in.: Łąka, Pojazdy, Morze, Las.
Wydawnictwo AWM
Klaska dla smyka i Zwierzaki wierszaki
To kartonowe książki z wierszami znanych autorów np. Tuwim, Brzechwa. Klasyka jest zawsze dobrym tropem. Kolorowe, pełne rymów, oczywiście nie będą od razu rozumiane przez maluszka.
Jednak bardzo zachęcam do wspólnego czytania, bo przecież tu chodzi o budowanie bliskości, dźwięk głosu rodzica, rytm. A z czasem, pewnie będziecie wracać do tych propozycji, uczyć się na pamięć i świetnie bawić przy wspólnym czytaniu.
Wydawnictwo Papilon
Zwierzaczki z głośnej paczki
Tu z kolei ilustracje są krzykliwe i odrobinę szalone, za to mamy elementy sensoryczne i dźwięki. Podoba mi się bardzo delikatny głos wydobywający się z książki. Czasem takie dźwięki to bardziej syrena strażacka niż zwierzę. Tu jest świetnie.
W dodatku strony książki są wykrojone, co też jest pomysłowym elementem do ćwiczenia sensoryki.
Wydawnictwo AWM
Prezentownik 1 rok, 2 lata
Jadzia Pętelka ma gila
Tego ranka Jadzia otwiera oczy i czuję się dosyć dziwnie. Ma zatkany nos! Z tą informacją człapie do sypialni rodziców, a ci oczywiście nie są zbyt szczęśliwi. Po pierwszym alarmie i sprawdzaniu stanu zdrowia reszty ekipy okazuje się, że Szczepcio też ma gila.
Termometr pika na czerwono, na szczęście Staś ma zielone światło. Tata wyciąga odkurzaczem gile z nosa Szczepcia, natomiast Jadzia już jest starsza i nie potrzebuje odkurzacza: umie sama wytrzeć sobie nos.
Mama trzyma chusteczkę i przypomina, że najpierw trzeba zatkać jedną dziurkę, potem nabrać buzią dużo powietrza i wydmuchać je przez nos.
Zerknijcie do recenzji filmowej: Jadzia Pętelka ma gila >>
Seria „Pogłaszcz”
Kartonowe, małe, bardzo poręczne do trzymania przez dziecko. Na każdej stronie krótkie rymowanki.
Hitem tu jednak są dwie rzeczy: zdjęcia prawdziwych zwierząt i elementy sensoryczne na każdej stronie.
Wydawnictwo AWM
Reksio przyjaciel zwierząt
Kartonowa propozycja dla miłośników sławnego psiaka. Całkiem sporo się tu dzieje. Od odgłosów zwierząt, przez proste wyszukiwanki, a nawet zadania dla maluchów.
Są też strony z narysowanymi i podpisanymi bohaterami i proste historyjki do poczytania.
Myślę, że tą książką chętnie się pobawią także straszę dzieci.
Wydawnictwo Papilon
Ksążk z okienkami od Jupi jo!
Tym razem to trzy serie książek z okienkami i ruchomymi elementami.
- Motoryka Smyka: Dinozaury, Pojazdy, Zwierzęta, Kolory.
- Odkrywam świat: Czym to się różni? Jaki to kolor? Jaki to kształt? Gdzie to jest?
- Zielone ABC: Czy wiecie, jak pomóc planecie? Nie wszystko na wysypisko! Było sobie drzewo.
Na blogu Aktywne Czytanie zostawiłam sporo zdjęć i szczegółowa recenzje filmową: Kartonowe książki dla dzieci >>
Prezentownik 2-latki i 3-latki
Wielkie księgi i kartonówki o podróżach
Zostawiam całą moją patronacką rodzinę kartonówek w duchu Montessori. To w zasadzie książki dedykowane dla wieku 1-6 lat, zostawiam je w tej kategorii, żebyście zaczęli z nimi przygodę jak najwcześniej, bo wiem, że przydadzą się na długo.
O Wielkich księgach przeczytasz w recenzjach:
Moje pierwsze podróże samolotem
Zerknijmy z bliska do samolotu, bo też 2-3 lata to wiek, w którym podróże z dziećmi zaczynają być męczące. To już nie są otulone bobasy, które smacznie prześpią lot. To małe wiercipięty, dla których wszystko jest nowe, ciekawe, a bywa też straszne. Duże maszyny mogą stresować dzieci w tym wieku, zwłaszcza hałas, ale też ludzie dookoła.
Te mniejsze książki o podróżach zostały pomyślane właśnie tak, żeby wyjaśnić dzieciom, co nas czeka, tak dokładnie, krok po kroku. Łącznie z lotniskiem i przekrojem samolotu. Specjalnie też zostawiam zdjęcie całej rodziny, żeby było widać wielkość poszczególnych książek.
Pociąg i Samolot są akurat idealne do zabrania ze sobą na pokład.
Wydawnictwo SAM
Niko. Moje pierwsze opowiadania
To propozycja dwujęzyczna dla maluszków. Kartonowa książka stworzona przez mamę zajmująca się dwujęzycznością. Dopracowana w każdym szczególe, w dodatku wydana własnym nakładem (self-publishing), bo marzenia trzeba spełniać!
Jednak oprócz marzenia, tu chodzi o wsparcie dla dzieci i rodziców, którzy chcą bawić się z dzieckiem także ucząc angielskiego. Znajdziemy w niej trzy opowiadania, każde w duchu Montessori, bez fikcji.
Pięknie i prosto narysowane, tak, żeby dziecko mogło się skupić i podążać za przygodami Niko.
Ta książka ma też wersję czytaną przez lektora, co bardzo ułatwia sprawy tym, którzy nie czują się na siłach czytać po angielsku
Wydawca English Speaking Mum
Nowości 2022
Pierwsze listy od Feliksa
To kartonowa książka dla dzieci, w której mamy listy-okienka wysyłane z podróży. Wydawnictwo Mamika ma dla nas kolejną część i ta jest pod patronatem bloga Aktywne Czytanie.
Feliks jest maskotką należącą do Zosi. Pewnego dnia zgubił się, tak to już bywa z pluszakami. Tylko że w tym wypadku ich wspólna historia wcale się nie kończy. Można powiedzieć, że to dopiero początek.
Po jakimś czasie Zosia zaczęła dostawać listy od Feliksa z różnych stron świata. Okazało się, że pluszak ma się świetnie i podróżuje sobie w najlepsze.
Tak powstała cała seria książek napisana przez Annette Langen & Constanza Droop.
Zerknijcie ze mną do środka także filmowo: Pierwsze listy od Feliksa >>
Żegnamy mleko mamy
Przemyślane, ciepłe, promujące bliskość i slow life ksiązki autorstwa Joanna Świercz. Zachęcają do zwolnienia i docenienia tego co mamy. Pomagają przeproacować trudniejsze wyzwania: odstawienie od piersi, samodzielne zasypianie, chorowanie.
Ich autorką jest Joanna Świercz, która całkiem niedawno założyła wydawnictwo Kajiya. To ciekawe, że tak ciepłe książki powstały jako odpowiedź na potrzeby rodziców, dla których kilka konkretnych tematów to milowe kroki w budowaniu relacji z dzieckiem. Taki krok nie zawsze jest przyjemny, najczęściej trudny, wywołuje frustrację i stres.
Jeśli ktoś uważa, że po przeczytaniu maluchowi „Żegnamy mleko mamy” dziecko uzna, że chce dokładnie jak Kubuś, nie dostawać piersi, to chyba za duże oczekiwania.
Jednak z pewnością jest to książka pomagająca przygotować dziecko do odstawienia i pokazująca, że mimo trudu (tak, pokazujemy dzieciom, że to nie jest łatwe), da się to zrobić. I niczego więcej bym od tej (ani żadnej innej) książki nie wymagała, bo tak naprawdę cała praca jest do wykonania już po jej odłożeniu na półkę.
Ze szczegółami opowiedziałam o wszystkich na blogu. Zerknijmy do Żegnamy mleko mamy >>
Prezentownik dla 3-latków i 4-latków
Mój wielki atlas zwierząt to kolejna książka z serii Dlaczego? Kiedy? Jak? wydawnictwa Sam pod patronatem Aktywne Czytanie.
Tym razem to edycja specjalna, co oznacza, że jest grubsza, z większa ilością rozkładówek i okienek.
Jak zawsze w tych okienkowych propozycjach znajdziemy odpowiedzi na dziecięce pytania. Pierwsze i podstawowe brzmi: Gdzie żyją zwierzęta?
Zdaję sobie sprawę, że to dość ogólne pytanie, natomiast w książce odpowiedź jest bardzo, ale to bardzo szczegółowa, dlatego że zaglądamy na wszystkie kontynenty.
Zapoznajemy się ze zwierzętami tam mieszkającymi oraz tymi żyjącymi w oceanach. Pod okienkami kryją się ciekawostki dotyczące zwierzęcych potrzeb, wyglądu, upodobań itd.
Zerknijcie do recenzji (także filmowej) na blogu: Mój wielki atlas zwierząt >>
Mimi i Wielka Wygrana
W najnowszej części spotykamy Mimi, która szykuje się na wielki jesienny festyn. Będą konkursy, będą przyjemności, jest radość. Mimi bierze udział w konkursie na najlepsze przebranie i ku jej wielkiemu zdumieniu, rozczarowaniu i nawet złości, nie wygrywa. Inne dzieci też mają świetne przebrania i ktoś inny zdobył nagrodę.
Świetnie, że w końcu mamy książkę, która pomoże dzieciom uporać się z tym uczuciem, gdy jednak nie jesteśmy pierwsi. Mimi po chwili złości w samotności, z pomocą przyjaciół, dochodzi do wniosku, że oczywiście fajnie byłoby wygrać, ale inni też na to zasługują. Co z tego, że nie zawsze jest się na podium, skoro i tak można się świetnie bawić wykorzystując przebrania konkursowe na różne sposoby.
Jest tu też wiele innych ważnych wątków np. dziecko na wózku, poddawanie się na starcie, brak wiary w siebie, łamanie stereotypów (chłopiec przebrany za księżniczkę). Jest też inny niż klasyczny model rodziny, bo Mimi mieszka tylko z babcią.
To książka pod patronatem Aktywne Czytanie, zaglądamy do środka: Mimi i Wielka Wygrana >>
Wydawnictwo Tumilu
Nowość od Tumilu
Julka i Szpulka. Sprawa zaginięcia Lulu
Julka i Szpulka to książka aktywizująca. Opowieść dotyczy ważnej emocji, bo chodzi o złość. Julce ginie ulubiona Lalka i dziewczynka tak się złości, że w pewnym momencie pojawia się Szpulka, jej własny kłębek nerwów.
Szpulka zachęca Julkę do wytropienia lalki i tak zaczyna się śledztwo.
Tu dzieci mogą rysować, ale co ciekawsze, mogą też samodzielnie decydować, na którą stronę książki przeskoczy śledztwo.
Więcej o książce przeczytasz u Julka i Szpulka >>
Emomisie
Liczyświnki, Kolorysie i Emomisie to kartonowe wyszukiwanki z tematycznymi zabawami-rymowankami. Na jednej stronie obrazek, na kolejnej zadania dla dziecka.
Obrazki są zwariowane, rymowanki przypominają wyliczanki, za to zadania świetnie pomagają poćwiczyć tematy z poszczególnych rozdziałów.
Emomisie są pod patronatem Aktywne Czytanie. Tu można zerknąć do wszystkich książek z tej serii: Emomisie, Kolorysie, Liczyświnki >>
Wydawnictwo Papilon
Symfonia zwierząt
Książka napisana przez Dana Browna, w której cudownym dodatkiem jest możliwość słuchania muzyki, również przez Dana Browna skomponowanej. Wystarczy użyć aplikacji, żeby sobie z dzieckiem czytać i słuchać.
W książce są też ukryte kody, a ilustracje wprost zachwycają. Wiersze też mają w sobie piękne przesłanie, zwierzęta podpowiadają dzieciom, jak sobie radzić z emocjami i ogólnie, jak być szczęśliwym. Choć nie zawsze wszystko układa się po naszej myśli.
Tu pokazuje też filmowo: Symfonia zwierząt >>
Wydawnictwo Debit
Motek. Książka o uczuciach
To urocza książeczka autorstwa Agaty Widzowskiej od wydawnictwa Wilga. Ilustracje przygotowała Ewa Poklewska-Koziełło. Patronat Aktywne Czytanie.
Bohaterem jest sympatyczny kotek, który zgubił gdzieś motek i teraz bardzo za nim tęskni. Na każdej stronie autorka opisuje, co się dzieje w danej sytuacji i nazywa związane z nią uczucie.
To naprawdę świetny pomysł! Ta wspaniała przygoda ma pomóc trzy- i czterolatkom nazywać różne emocje. Strona po stronie obserwujemy wędrówkę za motkiem i różne sytuacje, w których znajduje się nasz kotek.
Gdy podąża za czerwoną nitką w górę, czuję się zmęczony. Co prawda zmęczenie nie jest emocją, jednak niewątpliwie się z emocjami wiąże, więc warto o tym z dzieckiem porozmawiać.
Pewnie wielu rodziców kojarzy te momenty, kiedy maluchy dają się wręcz ponieść emocjom: złości, gniewu, histerii… Zastanawiamy się wtedy, co takiego mogło się stać. Prawda jest taka, że to często wyraz zmęczenia lub głodu, które bardzo wpływają na nasze samopoczucie i zachowanie.
Tych emocji w całej książce jest naprawdę dużo. Po wspięciu się na górę kotek jest zdziwiony. Potem staje się zniecierpliwiony, a wreszcie zmartwiony.
Podczas lektury i rozmowy o emocjach nie traćmy czujności i cały czas przyglądajmy się ilustracjom. Na niektórych stronach pojawia się czerwona nitka, która podpowiada kotkowi, czy podąża we właściwym kierunku. To bardzo ważne, bo motek nie zgubił się tak zupełnie przypadkowo. On zmierza do pewnego celu, prowadzi kotka do prawdziwego skarbu – do nowego przyjaciela!
na blogu jest też recenzja filmow: Motek. Książka o uczuciach >>
Prezentownik dla 4-latków i 5-latków
Pani Imbir i szkoła elfów
Teraz chciałabym się skupić na opowieści o elfach i ich życiu. Dużo wiemy o Mikołaju, dużo wiemy o dwie†ach, ale co tak naprawdę wiadomo o elfach, pomocnikach Mikołaja. Elfy przecież też mają swoje życie i swoje sprawy. W tej książek zaglądamy właśnie do nich. Bożonarodzeniowy klimat przewija się tu cały czas, bo przecież elfy jak nikt inny potrafią budować świąteczny nastrój.
Ale właśnie, przecież nikt z taką umiejętnością się nie rodzi, tego elfy uczą się w szkole. Cała opowieść to właśnie historia o elfiej szkole i elfich umiejętnościach. Bardzo klimatyczna, z pewnością sprawdzi się nie tylko zimową porą.
Nie można też nie wspomnieć o oryginalnych ilustracjach i pięknym wydaniu na kredowym papierze.
Wydawnictwo Bajkopis
Kto to puka?
Seria bardzo kolorowych książek dla dzieci z konkretnymi zainteresowaniami. Wierszem o ludziach sztuki i nauki. Jest to całkiem zgrabny pomysł na poznanie dokonań i odrobiny życiorysów znanych postaci. Zostawiam spisy treści, żeby było wiadomo, kogo dokładnie spotkamy w każdej książce.
I to prawda, że ogólnie nieco więcej zostaje nam w głowach, jeśli sprawy ubieramy w rymy.
Mój mały smuteczek jest taki, że w „Nauce” jest tylko jedna babeczka. Jako optymistka jednak uciesze się, że jest tam kobieta! Wiem, że autorka tych książek jest w grupie Aktywne Czytanie, dlatego po cichu liczę, że kolejne części będą się roiły od naukowczyń.
Wydawnictwo AWM
Kto to puka? Sztuka
Kto to puka? Nauka
Jano i Wito uczą. Różowy rower
To przygody braci, których znamy z kartonowych części dedykowanych dzieciom w wieku 1-3 lata. Teraz chłopcy są starsi, ich czytelnicy także, dlatego powstała nowa seria, choć ze znanymi bohaterami.
W tej części kartki są miękkie, już nie kartonowe, a Wito kończy 4 lata, Cała rodzina szykuje się do przyjęcia urodzinowego. Jak urodziny, to przecież także prezent. Jano i Wito zakradli się do kryjówki w garażu i zobaczyli, że stoi tam sobie wymarzony rower dla Wita.
A konkretniej, stoi pudełko z narysowanym różowym rowerem. Wito czuje wiele emocji w związku z tym kolorem, bo słyszał w przedszkolu, że różowy jest dla dziewczyn. Sprawę rozwiązuje mama, wyjaśniając mu, że kolory tak samo, jak cyfry, są dla wszystkich dzieci.
Historia jest prosta, zabawna i naszpikowana ważnymi elementami. Zaczynając od prawidłowego nazywania uczuć: „Czuję złość”, a nie: „Jestem zły”. Przez łamanie stereotypów, bo ten różowy przecież nie jest tylko dla dziewczyn.
Najważniejsze jednak, że Wiola Wołoszyn wzięła na warsztat ćwiczenia związane z wymową R i żeby zachęcić do nich dzieci, w tekście wrzuciła obrazki zamiast niektórych słów. To znaczy obrazki wrzucił Przemek Liput. Jak dziecko widzi obrazek w tekście, zazwyczaj chętnie „czyta” z rodzicem. Sprytny pomysł, bo większość tych słów to właśnie ćwiczenia z „r”.
Na końcu jest jeszcze tekst dla rodziców, wyjaśniający, jak pracować z książką i jak nie zmęczyć dzieci nadmiarem ćwiczeń logopedycznych.
Wydawnictwo Mamania
Pląsy rączki
Rączka musi zataczać koła, liczyć kropki, podążać za śladami, różnymi wygibasami. Nie trzeba być pedagogiem, by zauważyć, że to świetne ćwiczenie dłoni i przygotowanie do pisania.
Takie aktywizujące książki pomagają też dzieciom skupić się na czytanym tekście, czyli poleceniu, podążać za wskazówkami. To kolejne przydatne ćwiczenie, bo kiedyś maluchy będą podążać za słowami nauczyciela, czy zadaniami z podręczników.
Czy ja wam opowiadałam, jak zaczęła się moja przygoda z pomysłem na aktywne czytanie? Właśnie od książek Herve Tullet, którymi zachwycała się moja córka, jak była młodsza.
Wtedy to były jedne z pierwszych takich propozycji dla dzieci i totalnie się nimi zauroczyłam.
Dzisiaj kolekcja tego autora wydawana w Polsce przez Babaryba jest naprawdę pokaźna i wiem, że nadal sprawia maluchom wiele frajdy.
Zdecydowanie są to książki dla miłośników zabawy, abstrakcji i wyzwań. Chodzi w nich o to, by podczas czytania dmuchać, liczyć, skakać, potrząsać książką, po prostu bawić się przy tej czynności znakomicie.
Osobiście bardzo podoba mi się spójność tej serii, zauważcie, że autor używa tylko kilku kolorów i czaruje, czaruje, czaruje.
Na blogu Aktywne Czytanie znajdziecie całą masę recenzji (również filmowych), w których opowiadam też o innych książkach Herve Tullet. Choćby o Turlututu, który również jest utrzymany w konwencji „bawimy się przy czytaniu”.
Tu zaglądamy także do Memo i Rysogry tego autora: Pląsy rączki >>
Magiczna kraina kolorów
Zabieram was dzisiaj na wyprawę przez Magiczną krainę kolorów. To książka Angeliki Mazurek z otwieranymi okienkami i kolorowymi foliami w środku, czyli coś, co lubimy najbardziej – aktywne czytanie.
Na samym początku poznajemy Emilkę, która zaprasza nas do zabawy kolorami. Pierwsze trzy okienka to barwy podstawowe. Zaglądamy do kociołków i sprawdzamy, co się w nich kryje. Oczywiście czerwony żółty i niebieski.
Ale nie myślcie, że jest to taka zwykła książka po prostu o kolorach, dlatego że nasza Emilka jest ciekawska i postanowiła podstawowe kolory pomieszać. Co się stanie, gdy zmieszamy zielony z fioletowym?
Zatem to nie tylko książka edukacyjna o kolorach, ale też taka zachęcająca do eksperymentów. Tym bardziej że autorka dołączyła do niej kolorowe folie, przez które możemy patrzeć i sprawdzać, jak zmienia się świat. Dzieci mogą samodzielnie mieszać kolory spoglądając przez folie na białego lisa i nawet zmieniać jego barwę.
W tej kartonowej książce znajdują się trzy małe kwadraciki folii i trzy duże. Nadają się świetnie do zabawy kolorami w dowolny sposób, nie tylko w książce.
Jest też gra powiązana z tematem książki. Więcej opowiadam o zestawie na blogu: Magiczna Kraina Kolorów >>
Prezentownik dla 5-latków i 6-latków
Siedmiomilowe podróże. Przewodnik po Polsce dla dzieci
To propozycja łącząca dwa w jednym: podróżowanie i smakowanie, a nawet gotowanie.
Książka wygląda przepięknie, zresztą jest świetnie wydana. Napisana przez Jacquelinę Rowiecką, właścicielkę Dziecięcej Akademii Dietetycznej, psychodietetyczkę, a prywatnie mamę i podróżniczkę. Dodałam kilka słów o autorce, bo jej zawód i zainteresowania dokładnie widać w tej książce.
Podróżujemy do różnych miast Polski: Kraków, Wrocław, Hel, Poznań, Warszawa, Toruń i Zakopane. Naszym przewodnikiem jest Emi, to chłopiec, który uwielbia zwiedzać, a chęć poznawania świata ma we krwi.
Emi ma magiczny plecak towarzyszący mu w każdej podróży i ulubionego pluszaka. Uwielbia gotować, mieszka z mamą, babcią, dziadkiem i wiecznie chcącym się bawić pieskiem Cloe.
Chłopiec podpowiada, jak się zachowywać w podróży, co ze sobą zabrać na jaką pogodę, ale też jak się przygotować do pracy i zabawy w kuchni.
Na blogu jest tez dłuższa recenzja tej książki: Siedmiomilowe podróże >>
Dziecięce Akademia Dietetyczna
Opowieści na dobranoc dla młodych buntowniczek. 100 historii imigrantek, które zmieniły świat
Trzecia część cudownych opowieści o wspaniałych kobietach. Nie trzeba ich czytać w żadnej kolejności, ta jest po prostu najnowsza. Na każdej stronie mamy krótką „bajkę” dla dzieci, w której bohaterka jest znana postać. Ktoś, kto swoim wysiłkiem, pasja i determinacja pokazał, że można i warto walczyć o marzenia.
Nawet jeśli te marzenia spełnia się poza ojczystym krajem. Każda opowieść zilustrowana została przez inną kobietę, a te artystki pochodzą oczywiście z najróżniejszych stron świata.
Więcej o tej książce i idei powstania serii przeczytasz w recenzji: Opowieści na dobranoc dla młodych buntowniczek. 100 historii imigrantek, które zmieniły świat >>
Wydawnictwo Debit
Edison. Tajemnica zaginionego mysiego skarbu
To opowieść o myszce o imieniu Pete, która ze starego listu dowiaduje się, że jej przodek zostawił gdzieś tajemniczy skarb.
Po przeprowadzeniu małego śledztwa i dzięki rozmowie ze starym profesorem z Uniwersytetu Mysiego Pete odkrywa, że skarb znajduje się na dnie oceanu.
Tylko jak go wydobyć? Czy mała myszka ma w ogóle szansę dostać się do podmorskiej głębiny?
Cała seria tych pięknych książek jest pod patronatem Aktywnego Czytania, dlatego zostawiam szczegółową recenzję filmową: Edison, Einstein >>
Wydawnictwo Tekturka
Rózia w świecie relacji
Rózia jest już nieco starsza, zadbała o emocje, wartości, przyszedł czas na znajomości, czyli budowanie relacji z rówieśnikami. Wydawnictwo Parasolka ponownie zaprasza nas do dziecięcego świata.
Okazuje się, że relacje to kolejne wyzwanie i warto mówić o tym, co się czuje w danej sytuacji. Rózia w świecie relacji ma okazję ćwiczyć: szukanie kompromisów, kłótnię, wyciąganie wniosków ze sprzeczek, asertywność, empatię, szacunek.
Dowiaduje się, że przyjaźń nie musi być idealna, chodzi o to, by chcieć rozmawiać i czasem też stawiać się w sytuacji drugiego człowieka. Do tego jednak trzeba być wrażliwym, otwartym na siebie i innych.
Jak zawsze ciepło, przyjaźnie i z przykładami, które – jestem pewna – każdy zna codziennego życia.
Seria o Rózi pokazuje historię dziewczynki otwartej na świat, bardzo uczuciowej, zadającej pytania. To rymowane książki autorstwa Katarzyny Ogonowskiej pod patronatem bloga Aktywne Czytanie, z ciepłymi, wspaniałymi ilustracjami Joanny Czarneckiej.
Zabawne, jednocześnie bardzo przemawiające do dzieci treści, ponieważ autorka (we wszystkich zresztą częściach) rewelacyjnie dobiera przykłady, na których pokazuje tak duże słowa, jak właśnie empatia czy asertywność.
Koniecznie zerknijcie do recenzji na blogu: Rózia w świecie relacji >>
Wspaniałe eksperymenty dla dzieci
NAUKA, INŻYNIERIA i CHEMIA to seria wydawnictwa PWN przeznaczona dla wieku 5-10 lat.
Pewnie znacie i kojarzycie książki z pomysłami na zabawy i eksperymenty? Te trzy propozycje są należą do takiej kategorii i przyznaję, że lubię właśnie takie edukacyjne książki dla dzieci z połączeniem zabawy i nauki.
To, co mnie najbardziej zainteresowało w serii „Wspaniałe eksperymenty dla dzieci” to wykorzystanie koncepcji STEAM. Ten skrót pochodzi od angielskich słów, a przełożeniu na polski oznaczających: nauka, technologia, inżynieria, sztuka, matematyka.
Chodzi o połączenie tych wszystkich dziedzin i wykorzystanie w praktyce. Powiedzieć, że jestem fanką tego podejścia, to jakby nic nie powiedzieć. Przecież w końcu mamy tu edukację na konkretach, a nie wkuwanie wzorów czy klepanie regułek z pamięci.
Na blogu przygotowałam bardzo szczegółowa recenzje o trzech książkach: Wspaniałe eksperymenty >>
Prezentownik dla 6-latków, 7-latków, 8-latków
Zagadki babci
To siedem opowieści napisanych przez polskich autorów. Podoba mi się pomysł wydawnictwa Frajda na pokazanie współczesnych babć i to w tak różnych odsłonach.
Autorami tych historii są: Ewa Winnicka, Grzegorz Kasdepke, Marcin Szczygielski, Roksana Jędrzejewska-Wróbel, Sylwia Chutnik, Tomasz Samojlik, Zofia Stanecka.
Myślę, że wiele dzieci odnajdzie tu swoje babcie i siebie, bo te opowieści są naprawdę zróżnicowane, choć łączy jej jeden temat.
Często powtarzamy, że każde dziecko jest inne. Dokładnie to samo można powiedzieć o babciach, każda jest inna, choć tak lubimy wrzucać je do stereotypowego worka – siwa starowinka, która siedzi w domu, ewentualnie gotuje smakołyki i tylko czeka na wizytę wnucząt.
Tutaj babcie mają swoje pasje, dużo podróżują, cieszą się życiem i oczywiście wnukami, jednak nie dzieci i wnuki nadają sens ich działaniom. Dokładnie tak to powinno to wyglądać, moja stara dusza cieszyła się przy każdej z tych opowieści. 🙂
Ze szczegółami opowiadam o każdej na blogu, a też podpowiem, że wydawnictwo Frajda przygotowało z tego cudownego audiobooka: Zagadki babaci >>
Książeczka pełna radości
Jaki świetny pomysł na odliczanie dni, ale też docenianie każdego z nich w ciągu roku. Na każdej stronie tej książki mamy pomysł na jakiś miły, życzliwy gest. Czasem to gest dla świata, innym razem przyjemność dla nas. Pomysły tu związane są z rodzinnym spędzaniem czasu, rysowaniem, rozmowami, obserwacja świata. Drobnymi gestami, o których tak łatwo zapomnieć w codziennym pędzie.
To dobry pomysł na prezent dla wieku 7-100 lat. Nie widzę tu ograniczeń, bo przecież każdy wiek jest dobry na to, by upichcić ulubiony obiad, nakarmić ptaki w parku czy posłuchać ulubionej piosenki.
Wydawnictwo Kropka.
Prezentownik dla 8-latków, 9-latków i 10-latków
Tajemnica niebieskich drzwi
Tajemnicę niebieskich drzwi wyjawiła nam Monika Kamińska, którą znamy i uwielbiamy za książki o Kuku >>
Tym razem zmierzyła się z propozycją dla starszych dzieci. Zdradzam trochę treści, żebyśmy wiedzieli, na jakich emocjach pracujemy.
Gdy Tola i Janek dowiadują się, że gwiazdy mieszkające za niebieskimi drzwiami, mogą spełnić ich każde życzenie, skrzętnie z tego korzystają. I tu musimy sobie jasno powiedzieć, że „wydały na głupoty”, bo nie musiały się zastanawiać, ile kosztuje spełnienie życzenia. Dopiero przy drugim życzeniu sprawy się komplikują.
Może zabrzmi to paradoksalnie przy opowiadaniu o książce dla dzieci, ale dla mnie największą wartością tej książki jest właśnie to, że nie końcu się jednym wielkim słodkim happy endem.
Zmusza do myślenia, analizowania, zastanawiania się nad konsekwencjami naszych wyborów. Więcej o tej książce opowiedziałam w recenzji filmowej: Tajemnica niebieskich drzwi >>
Wydawnictwo Mamania
Dinozaury od A do Z
W tej książce zebrano dokładnie 300 dinozaurów. Jak dla mnie to coś w rodzaju encyklopedii, jest bardzo uporządkowana, same fakty. Spis alfabetyczny.
Nazwy naukowe i potoczne (te drugie czasem zabawne).
Krótkie informacje o dinozaurach. Skala porównująca człowieka do danego osobnika. Bardzo dokładne ilustracje.
W tak zagmatwanych tematach warto mieć uporządkowane informacje.
Wydawnictwo Kropka
Charlie zmienia się w kurczaka i Charlie przemienia się w T-Rexa
Dwa tomy przezabawnej serii o przygodach dziewięcioletniego Charliego. Chłopak pewnego dnia odkrywa, że potrafi zamieniać się w różne zwierzęta. I to mogłaby być naprawdę fantastyczna super moc. Problem polega jednak na tym, że Charlie (jego imię to skrót od Charles, co jest przedziwne, bo ten skrót ma dokładnie tyle samo liter, co całe imię), kompletnie nie panuje nad przemianami.
Pierwszy raz zdarzyło się to w domu, zamienił się w pająka, a potem odmienił się równie niespodziewanie.
Charlie ma sporo na głowie, bo starszy brat w szpitalu, te dziwne przemiany, rodzina w stresie i oczywiście problemy w szkole.
To jedna z najzabawniejszych serii, jakie znam. Warto ją podrzucić dzieciom, które nie przepadają za czytaniem, bo mam szczerą nadzieję, że to jest właśnie ta książka, która wygra (choć na chwilę) ze smartfonem. Poczucie humoru autora jest bardzo ważnym elementem opowieści, ciągle zagaduje czytelnika, żartuje z nim, trochę prowokuje, nabija się i po prostu… rozmawia.
Magiczna Szkoła Zwierząt
To seria książek o pewnej niezwykłej klasie, w której wybrane dzieci dostają magiczne zwierzęta. Procedura otrzymania takiego zwierzaka jest dość skomplikowana. Nigdy nie wiadomo, do kogo i jakie zwierzę trafi. Jednak kiedy już się tak stanie, można mieć pewność, że zyskało się (magicznego) przyjaciele na całe życie.
Świetnie przemyślana seria, bo tak naprawdę zwierzęta trafią do dzieci „w potrzebie”. Każdy ma jakieś problemy, zawsze się z czymś mierzymy, a zwierzaki pomagają dzieciom te wyzwania przepracować. Jednocześnie integrują uczniów w klasie.
Warto czytać w odpowiedniej kolejności, bo z tomu na tom przybywa dzieci opiekujących się magicznymi zwierzętami. O całej serii opowiedziałam ze szczegółami w recenzji: Szkoła Magicznych Zwierząt >>
Prezentownik dla 10-cio latków, 11-latków, 12-latków
Zabójstwo Brangwina Kąkola
Powiem tylko, że to jedna z piękniejszych książek, jakie widziałam. Opracowana tak, że właściwie czuć magię, zanim przeczyta się choćby dwie linijki. Tajemnicze ryciny na początku każdego rozdziału, nieco mroczna okładka, no jest klimat.
Wyjątkowy jest też sam sposób czytania, bo historia poszczególnych rozdziałów jest najpierw narysowana. Zanim zacznie się czytać, można się domyślać, co spotka bohaterów. To wciąga, trochę jak komiks, jednocześnie zupełnie inaczej. Ma się wrażenie, że ktoś nas wtajemnicza w przygodę, ale potem czytając, sprawdzamy, czy to, co nam się wydawało (wydumaliśmy na podstawie obrazków) jest prawdą.
Sama historia pełna jest emocji, a zaczyna się od tego, że poznajemy dzielnego Brangwina Kąkola, który już na początku skazany jest na (zdawałoby się) karkołomną misję. Wyrusza, a właściwie zostaje… katapultowany do bardzo niebezpiecznej krainy. Niesie podarunek – na znak pokoju – bardzo niebezpiecznemu władcy. I nic więcej nie powiem, reszta wciągnie lubiących akcję, magię i przygody.
Dwie Siostry
Mity greckie audiobook
Audiobooki to też forma poznawania książek, choć oczywiście tu w grę wchodzi słuchanie zamiast czytania. Jestem wielką fanką audiobooków i cieszę się, że nauczyłam córkę słuchać podczas wykonywania czynności, które można sobie nimi umilić np. sprzątania. Moim zdaniem najlepiej właśnie w ten sposób pokazywać dzieciom, jak świetnie mieć zawsze pod ręką fajnego audiobooka.
Nie trzeba bezczynnie siedzieć (leżeć) i słuchać, można rysować, biegać, sprzątać. Choć słuchanie „na dobranoc” też bardzo polecam.
Audiobooki od Buki są dodatkowo po prostu przepięknie oprawione. Do wielu płyt dołączone są małe książki z treścią. A materiał do słuchania to często całe wielkie przedsięwzięcie – słuchowisko.
Wydawnictwo Buka
Pokazuję „Mity greckie” ponieważ jest to temat przerabiany w szkole podstawowej i oczywiście pewnie będą lekturą do przeczytania „na zadanie”, ale warto mieć zaplecze i po prostu w wolnej chwili posłuchać o greckich bogach i boginiach.
Wydawnictwo Buka
O chłopcu, który był kotem
Nie da się w dwóch słowach streścić tej książki, bo to solidne 400 stron lektury. Jest niezwykła, a pomysł wyjątkowy.
Główny bohater Peter Brown czuje się samotny, marzy o przyjacielu, na przykład o kocie, jako towarzyszu. Nie powinno więc dziwić, że gdy widzi w parku pięknego kota, chce do niego podejść. Niestety, przez swoją nieostrożność zostaje potrącony przez samochód.
Gdy się budzi po tym wypadku, sprawy nie wyglądają tak, jak je zostawił. Peter zamienił się w kota. I co teraz?
W koci świat wprowadza go cudownie tu poprowadzona postać kotki Jennie. On jest sprytna, mądra i wyjaśnia mu, co robić, żeby przetrwać na ulicach Londynu. Od tej pory razem szukają prawdziwego domu, a cała książka jest naszpikowana przygodami opowieścią o tych poszukiwaniach.
Nie ma tu ilustracji, za to jest dużo świetnych, wciągających akcji i cudowna opowieść o przyjaźni.
Wydawnictwo Kropka
Przyjaciel z przyszłości
Bardzo pomysłowa książka wydawnictwa Lemoniada. Tym razem gratka dla czytelników w wieku 7-12 lat i to ogromna gratka.
Autorem jest David Baddiel, satyryk, znany z programów radiowych, telewizyjnych i (uwaga!) laureat konkursu na najzabawniejsze książki na świecie. To nie jest pierwsza jego książka wydana w Polsce, ale pierwsza pod patronatem bloga Aktywne Czytanie, dlatego na niej się skupiamy. 🙂
Zamknijcie oczy, weźcie głęboki oddech, przenosimy się w czasie i to całkiem daleko, bo do roku 3020. Siup!
Jak otworzycie oczy, zauważcie natychmiast, że znajdujemy się w HauseUnicie, w którym mieszka 11-letnia Pip z rodziną. Przyszło jej żyć w bardzo nowoczesnym świecie, który naprawdę, ale to naprawdę znacznie różni się od tego, co dzisiaj dzieje się dookoła nas.
Zobaczcie, jaki świetny pomysł na książkę dla dzieci. Często marzymy o tym, co mogłoby się wydarzyć, a już na pewno współczesne dzieci zastanawiają się nad technologiami przyszłości. Tyle jest tu ciekawych wątków z różnych dziedzin. Od właśnie internetu, przez chip wczepiony do mózgu, po podróż w czasie, samotność, tęsknotę za przyrodą i wychodzeniem na dwór, po klimat.
Więcej opowiadam o niej w recenzji na blogu: Przyjaciel z przyszłości >>
Prezentownik dla 13-latków, 14-latków i 15-latków
I masz to pod kontrolą!
To książka dla nastolatków o tym, co tak naprawdę często jest najbardziej zaniedbane – zdrowie psychiczne. Bardzo pilnujemy, żeby nasze dzieci uświadomić w sprawach dorastania.
Umiejętność zapanowania nad stresem, zrozumienia zachowań własnych oraz rówieśników i dorosłych, jest bardzo cenną umiejętnością. Nikt się z tym nie rodzi, to się ćwiczy, dokładnie tak samo, jak mięśnie.
Świetnie opracowana książka w formie „teledysku”, dużo tu się dzieje na każdej stronie. Są wskazówki, podpowiedzi, przykłady, ale też miejsce na małe zadania i własne przemyślenia. To coś w rodzaju bardzo prywatnej lektury, bo każdy, ale to każdy przerobi ją po swojemu, według aktualnych przeżyć.
Zielona Sowa
Marek Kamiński. Jak zdobyć bieguny Ziemi. W rok
Książka wydana tak zdumiewająco, pięknie i wciągająca, że w zasadzie będzie też prezentem dla dorosłych. Opowiada o wyprawie Marka Kamińskiego, który w 1995 roku wraz z Wojciechem Moskalem jako pierwszy Polak zdobył północny kraniec Ziemi. Potem samotnie dotarł na biegun południowy.
Samo przeczytanie o tym już jest w zasadzie przygodą, ale to, jak książka jest opracowana sprawia, że ma się wrażenie czytania dziennika z wyprawy. Są tu informacje o tym, jak się podróżuje w różnych krajach i warunkach klimatycznych. Ile kosztuje wyprawa. Jak się do niej przygotować. Przede wszystkim pokazuje, ile trudu i determinacji kosztują pasja i marzenia.
Zerknijcie na ostatnie zdjęcie, pokazuje Boże Narodzenie daleko od domu.
Wydawnictwo Druganoga
Prezentownik dla starszych nastolatków
Trzecia płeć
Zdecydowanie dla starszej młodzieży. Rewelacyjnie i bardzo dogłębnie opowiada o osobach, które nie są postrzegane zarówno przez siebie, jak i przez własne społeczeństwo, ani jako mężczyźni ani jako kobiety np. fa’fafine, xanith, muxe, baklâ.
W różnych kulturach wygląda to inaczej i cudownie, że mamy w końcu książkę przeprowadzającą nas przez te światy, które w wielu przypadkach wzbudzają kontrowersje. Czytałam z zapartym tchem i myślę, że młodzież też chętnie sięgnie po taką lekturę, bo wiedza otwiera oczy i umysły. Bardzo polecam.
Wydawnictwo Albus
Co robią uczucia?
Nie, nie pomyliłam kategorii wiekowej. Czytając tę książkę (jako dorosła) mam wrażenie, że te szare ilustracje, te wrażliwe opisy, te małe i duże emocje targają często nastolatkami.
Tak bardzo dbamy o rozmawianie o uczuciach z małymi dziećmi, że czasem umykają nam rozmowy ze starszymi. Nastolatki bywają pełne zwątpienia w siebie, brak im poczucia stabilizacji, burza hormonów to nie jest tylko „wyrażenie”, to fakt wpływający na poziom stresu.
Ta książka opowiada o tak wielu, tak różnych emocjach, w tak wyjątkowej odsłonie. Świetnie nadaje się do wpisania dedykacji i pokazania starszym dzieciom, jak są ważne i że widzimy ich dojrzewanie.
To książka, która (z odpowiednią dedykacją) może zostać blisko i na zawsze. Wiem, że to książka dedykowana dzieciom, ale osobiście uważam, że mocniej porusza serca starszych i dorosłych.
Może też kiedyś trafi w ręce kolejnego pokolenia?
Dwie Siostry
Prezentownik dla dorosłych
Wydawnictwo Relacja
Książki wydawnictwa Relacja (to też Mamania, stąd Jano i Wito na zdjęciu) są opowieściami bliskościowymi. Ich poradniki w zasadzie można brać w ciemno. Oczywiście, że każdy musi znaleźć sposób pisania i temat, który go interesuje, ale myślę, że bez problemu da się to zrobić.
Jedną z moich ulubionych jest „Ostatnie dziecko lasu”. Bardzo otwiera oczy na postępowanie ludzi (odpowiedzialnych dorosłych) w związku z izolacją od przyrody. Niezwykłe i paradoksalne jest to, że to, co kiedyś było w zasięgu ręki i zupełnie za darmo – czyste powietrze, woda, cisza, las, łąka, dzisiaj – dzisiaj często kosztuje majątek.
Autor bardzo pięknie wyjaśnia, dlaczego dzieciom do rozwoju o wiele bardziej niż zabawki, nawet te najmądrzejsze i najbardziej edukacyjne, potrzebny jest zwykły patyk. I kawałek zieleni.
Prezentownik książkowy ZIMA 2022
Zanim podejmiecie decyzję, koniecznie zerknijcie do naszej akcji rabaowej trwającej do 3 grudnia 2022.
Swoją opinię o książce wyraziłam dzięki współpracy komercyjnej z wydawnictwem i mojej przemyślanej decyzji, że chcę się nią z Wami podzielić.